Trwa ładowanie...

Na placu zabaw przeżyła szok. Taki był powód

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 25.02.2023 10:29
Inne matki jej nie akceptują. Wszystko przez to, że jest zadbana
Inne matki jej nie akceptują. Wszystko przez to, że jest zadbana (Getty Images/Facebook)

26-latka wyjawiła, że nie jest mile widziana na placu zabaw, co więcej została wręcz wykluczona ze społeczności rodziców maluchów. Wszystko przez to, że młoda kobieta wyjątkowo skrupulatnie dba o swój wygląd.

spis treści

1. Na porodówkę w pełnym makijażu

Abby Roberts za nic nie wyobraża sobie, by pojawić się na placu zabaw w rozciągniętym dresie. Zamiast tego spędza 40 minut na makijażu, starannie układa fryzurę, ale to jeszcze nie wszystko. 26-letnia Brytyjka przyznaje, że wydała ponad trzy tysiące funtów (ponad 17 tys. złotych), by skompletować idealną garderobę. Gdy wybiera się z dzieckiem na plac czy do sali zabaw ze strefą dla malucha, wkłada markowe buty i odzież od projektantów. Lubi luksusową biżuterię, a wartość kosmetyków, które posiada, szacuje na ok. dwa tysiące funtów (ok. dziesięć tysięcy złotych).

Cel bycia piękną mamą postawiła sobie jeszcze przed narodzinami syna. Mówi, że chce łamać stereotyp na temat tego, jak powinna wyglądać młoda matka, a zwłaszcza ta, która samotnie wychowuje dziecko.

- Kiedy w styczniu 2016 roku odkryłam, że jestem w ciąży z Noah, byłam zdeterminowana, by urodzić i dobrze wyglądać – powiedziała w rozmowie z "The Sun". - Chciałam powitać syna w pełnym makijażu i ułożonych włosach.

- Kiedy zaczęły się moje skurcze, wyjęłam zestaw do makijażu i zrobiłam pełny makijaż, założyłam sztuczne rzęsy i wystylizowałam brwi – relacjonuje.

Niestety nie wszystko poszło po jej myśli. Kiedy Abby pojawiła się w progu szpitala, okazało się, że na powitane syna jest za wcześnie. Kobietę odesłano do domu, gdzie niecierpliwie czekała na rozwój zdarzeń.

26-latka chce zawsze wyglądać perfekcyjnie
26-latka chce zawsze wyglądać perfekcyjnie (Facebook)

- Odświeżałam szminkę i piłam herbatę, kiedy poczułam bardzo silny skurcz, silniejszy niż ten, którego doświadczyłam dwie godziny wcześniej w szpitalu – opowiada, dodając, że niedługo później urodził się jej syn. Jego mama wyglądała perfekcyjnie – fryzura i makijaż pozostały nienaruszone.

Po porodzie Abby nie osiadła na laurach – jeszcze w szpitalu każdego dnia dbała o perfekcyjny makijaż, który wprawiał w zdumienie pielęgniarki. A także – jak mówi kobieta – budził niechęć innych matek.

Z tym problemem Abby boryka się do dziś.

2. Czuje się niezrozumiana

Kobieta przyznaje, że gdy chłopiec skończył rok, ona poczuła, że oboje potrzebują towarzystwa.

Abby spędziła godzinę na przygotowaniach – idealny makijaż, fryzura, starannie ubrany syn. Gdy znalazła się na placu zabaw, przeżyła szok. Innym mamom daleko było do dbałości o takie detale.

- Mamy były po trzydziestce, wszystkie w swoich małych klikach, rzucały mi spojrzenia lub śmiały się ze mnie. Wiedziałam, że jestem inna. Byłam młodsza, inaczej ubrana i nie byłam ich wyobrażeniem tego, jak powinna wyglądać samotna młoda mama – mówi.

Dodaje, że miejsce spotkań dzieci było niczym pole bitwy, a ona przegrała tę potyczkę.

- To było okropne przeżycie, przez które nie powinna przechodzić żadna kobieta. Jestem życzliwa dla wszystkich, ale mamy, które spotkałam, były zdeterminowane, żeby się mnie pozbyć – przyznaje.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze