Mieszkali w przerobionym budynku gospodarczym, w którym panował grzyb. Program „Nasz nowy dom” odmienił ich życie
W Czosowie na Mazowszu do niedawna trzyosobowa rodzina: babcia, syn i wnuczka, żyła w niezdrowych warunkach. W domu panował chłód i grzyb. Jej losem zainteresowali się realizatorzy programu „Nasz nowy dom” z prowadzącą Katarzyną Dowbor. Odcinek, którego bohaterami byli: pani Wacława, pan Robert i Maja, telewizja Polsat wyemitowała w czwartek, 6 kwietnia 2017 roku.
1. Okrutny los
Pan Robert samotnie wychowuje czteroletnią córkę Maję (matce odebrano prawa rodzicielskie przez wzgląd na nadużywanie alkoholu i brak zainteresowania dzieckiem) i opiekuje się mamą Wacławą (u której stwierdzono reumatyzm i niedotlenienie mózgu).
Mężczyzna nie pracuje. Musiał zrezygnować z prowadzenia warsztatu samochodowego, aby zająć się ojcem, który wymagał całodobowej opieki. Po jego śmierci pan Robert jako głowa rodziny wziął pod swoje skrzydła chorą mamę.
Trzyosobowa rodzina mieszkała w przerobionym budynku gospodarczym, który nie był ocieplony, a we wnętrzach panowała wilgoć i grzyb. To zapewne jedna z przyczyn częstych chorób Mai - dziewczynka niemal co roku cierpiała z powodu zapalenia płuc lub oskrzeli. Trudne warunki mieszkaniowe miały negatywny wpływ również na stan zdrowia pani Wacławy (wzmagały dolegliwości reumatyczne).
2. Nowy dom
Dzięki interwencji architektów i budowlańców programu telewizyjnego „Nasz nowy dom”, którego misją jest niesienie pomocy rodzinom mieszkającym w trudnych warunkach bez finansów na ich poprawę, rodzina otrzymała komfortowe lokum. Realizatorzy zadbali nie tylko o ocieplenie budynku, ale wyposażyli wszystkie pomieszczenia w kaloryfery, co zmniejszy niebezpieczeństwo, że Maja ponownie podupadnie na zdrowiu. Tym samym ekipa programu z Katarzyną Dowbor na czele zrealizowała też marzenie pani Wacławy, która przyznała: „Pragnęłabym pożyć jeszcze godnie”.
Przeczytaj koniecznie
3. Problemy samotnych ojców
Jak zapewnia pan Robert, „bycie ojcem to coś fantastycznego”, mimo że jego sytuacja wiąże się z wieloma problemami — musi on pełnić funkcję taty i mamy jednocześnie (co jest trudne, gdyż miłość matczyna różni się od ojcowskiej).
Stereotypowo rola mężczyzny w rodzinie polega na zapewnieniu środków finansowych do życia, rzadziej dba on o dom czy opiekuje się dziećmi. W przypadku pana Roberta jest inaczej. Musiał on nauczyć się typowo kobiecych obowiązków domowych, jak i tych wobec córki.
Samotnym ojcom nie zawsze jest łatwo uporać się z trudnościami finansowymi i dotyczącymi wychowywania dzieci. Niektórzy mają również problemy z kontaktem emocjonalnym z potomstwem. Mężczyźni z natury są bardziej praktyczni i rzadziej okazują uczucia, co może powodować barierę w relacjach np. z dorastającą córką, która przeżywa rozstanie rodziców. Jednakże dobry kontakt z ojcem pomaga przełamać zakłopotanie.
Brak matki może mieć negatywny wpływ na rozwój dziecka i zaburzać przygotowanie córki do pełnienia ról, które wynikają z płci. Nie może ona poznać kobiecych wzorców i skonfrontować ich z męskimi. Z drugiej strony dzieci wychowywane wyłącznie przez ojców są nierzadko bardziej zaradne, ciekawe świata i podejmują ryzyko samodzielnych działań.
Przeczytaj koniecznie
W Polsce w przypadku rozwodu z reguły opieka nad dzieckiem jest przyznawana matce. Uważa się, że to kobieta lepiej się nim zaopiekuje. Samotni ojcowie to zazwyczaj wdowcy.