Słodkie napoje gazowane – szkodliwe i niebezpieczne
Napoje gazowane, zwane popularnie wodami sodowymi, to napoje zawierające rozpuszczony w wodzie dwutlenek węgla. A co z ich pozostałą zawartością? Zdziwicie się, jak wiele szkodliwych substancji zamkniętych jest w małej puszce słodkiego napoju.
Puszka coli dostarcza nam 30 gram cukru. Mało? Dużo? To mniej więcej dwie-trzy czubate łyżki stołowe. Opcja wyboru produktu o obniżonej zawartości cukru również nam nie służy. Zwłaszcza, że ostatnia publikacja medycznego raportu jasno wskazuje, że cukier przyczynia się do wzrostu zachorowalności na demencję i udar. To tyle o cukrze. A przecież, napoje gazowane posiadają jeszcze całą gamę innych szkodliwych substancji.
Zobacz koniecznie:
1. Dlaczego tak nam smakuje?
Nie da się ukryć, że po otworzeniu gazowanego napoju, najlepszy smak uzyskujemy na początku. Substancje, które są za to odpowiedzialne pobudzają nasze kubki smakowe, dlatego po każdym łyku czujemy chęć wypicia jeszcze więcej.
Popularne "czarne" napoje, oprócz słodkiego, łagodnego smaku, zawierają niebezpieczną substancję 4-MEI znaną również pod nazwą E150. To popularny karmel. Dostępny w napojach typu cola. Naukowcy dowiedli, że składnik 4-MEI jest substancją rakotwórczą.
Innym składnikiem odpowiedzialnym za odpowiedni smak jest roślinny olej bromowany. Stosowany jest jako emulgator spożywczy w napojach o smakach cytrusowych. Występuje w roli "stabilizatora jednolitości smaku". Zbyt duża ilość tego składnika wpływa na nasz układ nerwowy.
Kto z nas nie lubi smaku pomarańczowej oranżady? Zawarty w napoju barwnik – tartrazyna to kolejny szkodliwy składnik, który znajdziemy w napojach gazowanych. Jest stosunkowo tani, dlatego można go spotkać w produktach niskiej jakości. To jeden z najbardziej niebezpiecznych barwników stosowanych w żywności. U astmatyków i osób z nietolerancją aspiryny może powodować reakcje alergiczne, bezsenność, depresję, nadpobudliwość i dekoncentrację.
Zobacz koniecznie:
2. Słodziki gorsze niż cukier?
Dajemy się łatwo na to nabrać. "Napój o obniżonej zawartości cukru - zdrowy i bezpieczny dla zdrowia". Konsumenci powinni wiedzieć, że niskocukrowe "dietetyczne" napoje, rzeczywiście oferują mniej kalorii, ale za to są napakowane substancjami podobnymi do cukru. Jedną z nich jest aspartam.
Uważany za silną neurotoksynę i czynnik zakłócający działanie układu dokrewnego. Poza związkiem z szeregiem niekorzystnych efektów ubocznych, takich jak guzy mózgu i padaczka, przechowywany przez dłuższy czas aspartam przekształca się w metanol, który przechodzi w formaldehyd i kwas mrówkowy, a ten jest rakotwórczy.
Podobnym składnikiem jest sukraloza jest ok. 600 razy słodsza od zwykłego cukru. Bezpieczniejsza w użyciu od aspartamu. Sama sukraloza nie jest szkodliwa, ale podobnie jak aspartam, rozkłada się na toksyczne związki, które są szkodliwe dla organizmu ludzkiego.
Acesulfam K, znany jako E 950 to słodzik oraz wzmacniacz smaku i zapachu. Przez producentów żywności stosowany do wyrobu potraw i napojów bezcukrowych jedynie z nazwy. Produkty te mają niewiele kalorii, a dzięki chwytliwym opisom na opakowaniu (np. "sugar free") są sprzedawane w ogromnych ilościach. Spożywanie tej substancji może powodować nadpobudliwość, bóle głowy, choroby układu oddechowego.
Kolejną substancją o złej sławie jest sacharyna oraz jej sole. W składzie produktów jest oznaczana symbolem E 954. Sacharyna jest stosowana do dosładzania dietetycznych napojów bezalkoholowych, a także preparatów farmaceutycznych. Przed laty wykazano jest związek z częstym występowaniem nowotworu pęcherza moczowego u szczurów. Ten fakt spowodował jej wycofanie z rynku w niektórych krajach. Obecnie, przeprowadzane badanie nie wskazują, aby ta substancja miała istotnie tak negatywny wpływ na organizm. Co prawda, spożycie potraw, czy napojów z jej dodatkiem może powodować pokrzywkę, świąd oraz egzemę, mdłości, bóle głowy oraz biegunkę, lecz jest dopuszczona do obrotu.
3. Syrop glukozowo-fruktozowy - niebezpieczna słodycz
Obarcza się go odpowiedzialnością za epidemię otyłości, chorób układu krążenia, cukrzycy typu II oraz bezalkoholowego stłuszczenia wątroby, jaką możemy zaobserwować w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie.
Ponadto dekoncentruje, wpływa też na proces zapamiętywania informacji.
4. Chcesz mieć białe zęby? Unikaj kwasu fosforowego
Jedną z konsekwencji picia dużych ilości napojów gazowanych jest utrata szkliwa na zębach, co prowadzi do ich żółknięcia i próchnicy. Winowajcą jest kwas fosforowy. Organizm stara utrzymać się normalny poziom pH w ślinie, czyli lekko zasadowy (ok. 7,4 pH).
Tymczasem napoje gazowane są skrajnie kwaśne, aż do 2,5 w skali pH. W celu odwrócenia kwaśnego pH organizm pobiera z zębów jony wapnia osłabiając w ten sposób szkliwo. Kwasy te mogą wywoływać stany zapalne żołądka, natomiast ciągła dominacja środowiska kwaśnego sprzyja utracie tkanki kostnej (osteoporoza).
Kwasek cytrynowy jest kolejną substancją niebezpieczną dla naszego uśmiechu. Mimo że nie wykazano aby kwasek cytrynowy miał szkodliwy wpływ na zdrowie, nie jest zalecany do spożywania w nadmiarze. Zarówno kwas fosforowy, jak i kwasek cytrynowy szkodzą naszym zębom. Szkliwo może ulec demineralizacji, czyniąc zęby bardzo podatnymi na próchnicę i powodując wzrost wrażliwości na zmiany temperatury. A to wszystko przez substancje zawarte w napojach na bazie wody gazowanej.
5. Butelki plastikowe - niebezpieczne i niezdrowe
Jak się okazuje nie tylko zawartość napojów gazowanych, ale również sposób ich przenoszenia, są niebezpieczne dla zdrowia. Przyczynia się do tego substancja o nazwie biosfenol A (w skrócie BPA). To jedna z najczęściej używanych na świecie substancji chemicznych, która jest wykorzystywana do produkcji plastiku.
Znajdziemy ją we wszystkich plastikowych opakowaniach również w plastikowych butelkach. Udowodniono, że BPA przyczynia się do wielu chorób dręczących naszą cywilizację, a w szczególności: powoduje nieodwracalne zmiany w układzie hormonalnym mężczyzn ponieważ naśladuje estrogen. Skutkiem tego następuje spadek poziomu testosteronu we krwi, zaburzenie libida, pojawiają się problemy z erekcją. BPA ma swój udział w powstawaniu nowotworów, zwłaszcza piersi i prostaty.