Trwa ładowanie...

Sepsa wśród dzieci. Rocznie dotyka nawet 20 milionów dzieci do piątego roku życia

 Maria Krasicka
14.09.2021 10:13
Sepsa wśród dzieci. Rocznie dotyka nawet 20 milionów dzieci do piątego roku życia
Sepsa wśród dzieci. Rocznie dotyka nawet 20 milionów dzieci do piątego roku życia (GettyImages)

Marta była zdrową dziewczynką. Nic nie zapowiadało, że jej życie wkrótce będzie zagrożone. Mając zaledwie siedem miesięcy, zachorowała na sepsę meningokokową, która doprowadziła do trwałej niepełnosprawności. Jak uchronić dzieci przed sepsą? Eksperci nie mają wątpliwości - najważniejsza jest profilaktyka.

spis treści

1. Historia Marty

Po urodzeniu Marta otrzymała 10 punktów w skali Apgar. Jednak zaledwie siedem miesięcy później jej życie wisiało na włosku. Dziewczynka zachorowała na zapalenie gardła, po kilku dniach wystąpiła gorączka, a niemowlę stało się bardzo marudne.

- Przewijając ją, zobaczyłam wybroczynę na jej pośladku - mówi Justyna, mama Marty. - Temperatura rosła, a jej stan pogarszał się z minuty na minutę. Pani doktor zleciła badania, ale na pierwszy rzut oka stwierdziła, że jest to sepsa - dodaje.

Marta
Marta (mat.pryw)
Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

W ciągu kilku godzin Marta straciła wydolność oddechową. W ciężkim stanie trafiła na Oddział Intensywnej Terapii. Dziewczynkę szczęśliwie udało się uratować, natomiast ze skutkami sepsy zmaga się do dziś. W wyniku zakażenia rozwinęła się u niej martwica powłok skórnych i mięśni na 60 proc. ciała. Konieczna była amputacja nóg.

- Przebyła 30 operacji, czekają ją kolejne ortopedyczne i operacje plastyczne z powodu powstawania zgrubień na bliznach - mówi. - Kiedy Marta zachorowała, nie było szczepionki przeciwko menigokokom. Bardzo tego żałuję, ponieważ na pewno bym to szczepienie wykonała - dodaje mama.

2. Światowy Dzień Sepsy

Globalny Sojusz do Walki z Sepsą (Global Sepsis Alliance) ustanowił 13 września Światowym Dniem Sepsy. Z tej okazji Fundacja Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie zorganizowała konferencję, by zwrócić uwagę na profilaktykę zdrowotną wśród najmłodszych.

Okazuje się bowiem, że sepsa (zespół objawów, spowodowany niewłaściwą reakcją organizmu na zakażenie) co roku dotyka około 50 milionów osób, z czego aż 40 proc. (ok. 20 milionów) stanowią dzieci poniżej piątego roku życia.

Leczenie sepsy
Leczenie sepsy (GettyImages)

Co powoduje rozwój sepsy? Zazwyczaj są to meningokoki, pneumokoki, pałeczka zapalenia płuc i gronkowiec złocisty. Nieleczona lub zbyt późno zdiagnozowana sepsa, może prowadzić do ciężkich powikłań takich jak niewydolność wielonarządowa, wstrząs septyczny, czy zgon. Niestety często o losie pacjenta decydują godziny.

- Cechą charakterystyczną sepsy jest ogromna dynamika jej rozwoju. Szybka interwencja medyczna może ten proces spowolnić i nie dopuścić do rozwinięcia się wstrząsu septycznego, który jest już stanem bezpośredniego zagrożenia życia. Niezwykle ważne jest, by czujnie obserwować dziecko, u którego podejrzewamy sepsę, aby nie przeoczyć tego momentu, w którym pojawią się pierwsze zwiastuny wstrząsu, jak np. zimna, marmurkowa, blada skóra – mówi dr hab. Marzena Zielińska Ordynator Oddziału Klinicznego Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dziecięcej USK we Wrocławiu.

W leczeniu sepsy najważniejsze jest wczesne rozpoznanie, szybkie wdrożenie terapii i regularna ocena stanu klinicznego. Jednak eksperci są zgodni, najistotniejszą rzeczą w przeciwdziałaniu sepsy jest profilaktyka.

3. Profilaktyka wśród dzieci

Podstawą profilaktyki jest przestrzeganie zasad higieny oraz szczepienia ochronne. Według ekspertów WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) dzięki szczepieniom udaje się uniknąć około trzech milionów zgonów rocznie.

W polskim programie szczepień znajdują się obowiązkowe szczepienia przeciwko pneumokokom, czy pałeczce hemofilnej typu B. Rodzice mogą także zaszczepić swoje pociechy przeciwko groźnym meningokokom. Okazuje się, że to właśnie szczepienia przeciwko meningokokom stały się najbardziej popularne w ciągu ostatnich kilku lat.

Pierwsze objawy sepsy meningokokowej są bowiem niezwykle trudne do rozpoznania i łatwo je pomylić z przeziębieniem lub grypą. Dziecko jest wtedy ospałe, gorączkuje i towarzyszą mu mdłości i wymioty. Niestety te na pozór niegroźne dolegliwości mogą w ciągu doprowadzić do ciężkich powikłań lub śmierci, ponieważ sepsa postępuje błyskawicznie.

– Dlatego odwlekanie szczepień w czasie pandemii nie jest dobrym rozwiązaniem. Ich terminowa realizacja, np. poprzez podawanie kilku szczepień na jednej wizycie, jest jeszcze bardziej wskazane. Zwłaszcza dotyczy to tak błyskawicznego i nieprzewidywanego w przebiegu zakażenia, jak jest inwazyjna choroba meningokokowa – podsumowuje lek. Łukasz Durajski, pediatra.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze