Schudła, żeby zmieścić się w wymarzoną suknię ślubną
Wiele kobiet marzy o idealnym dniu ślubu. Wiedzą dokładnie, jaką suknię założą i jak będzie wyglądała ceremonia. Gdy Kristy Thomas zobaczyła swoją wymarzoną suknię ślubną, wiedziała, że będzie musiała poświęcić się, żeby ją założyć. Dlaczego?
1. Idealna suknia ślubna
Wkrótce po zaręczynach Kristy Thomas zaczęła planować ślub i wesele. Jednym z punktów na jej liście było wybranie sukni ślubnej. W salonie zauważyła oszałamiającą białą suknię ślubną, która wyglądała identycznie jak suknia z jej marzeń.
Był tylko jeden problem. Suknia wystawiona na sprzedaż była w rozmiarze 8, a Kristy nosiła wtedy ubrania w rozmiarze 16. Nie było szans, żeby się w nią zmieściła.
To był bodziec, którego kobieta potrzebowała. Kupiła suknię i postanowiła, że ślub odbędzie się wtedy, gdy będzie mogła ją założyć. I rozpoczęła walkę z nadprogramowymi kilogramami.
2. Odchudzanie przed ślubem
Kristy musiała schudnąć ok. 30 kg, żeby zmieścić się w wymarzoną suknię ślubną. Dzięki determinacji, udało jej się osiągnąć upragnioną wagę w ciągu 9 miesięcy. Jak sama przyznaje, przybrać na wadze było łatwo, odchudzanie było zaś prawdziwym wyzwaniem.
Kristy przytyła w drugiej ciąży i nie miała motywacji, żeby rozpoczać odchudzanie. Pierwszy bodziec pojawił się podczas wakacji na Dominikanie. Kobieta wstydziła się tego, jak wygląda w stroju kąpielowym, szczególnie, że w jej otoczeniu było dużo szczupłych koleżanek.
Dopiero jednak kupno wymarzonej sukni ślubnej wystarczająco zmotywowało ją do zmiany nawyków żywieniowych.
Kirsty ograniczyła słodkie przekąski i spożycie chleba, bez którego nie wyobrażała sobie kolacji. Przeszła na dietę niskotłuszczową, zaczęła też regularnie ćwiczyć. Kilogramy traciła stopniowo, aż w końcu, po 9 miesiącach udało jej się osiągnąć wymarzoną wagę.
W dniu ślubu wyglądała cudownie w swojej wymarzonej sukni ślubnej. Jak sama przyznaje, nigdy nie czuła się szczęśliwsza. Suknia pasowała idealnie i była zwieńczeniem walki Kristy o wymarzoną sylwetkę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl