Poznała córkę miesiąc po porodzie. Mąż uchwycił wzruszający moment na zdjęciu
Saskia nie mogła doczekać się narodzin drugiej córki. Jednak od początku nie była to łatwa ciąża, ponieważ wystąpiły komplikacje, które uniemożliwiały zaszczepienie się na COVID-19. Niestety, Saskia bardzo ciężko zachorowała i musiała zostać wprowadzona w śpiączkę. Wtedy na świat przyszła jej córka.
1. Ciężki przebieg COVID-19 w ciąży
21-letnia Saskia Lane była w ósmym miesiącu ciąży, kiedy poważnie zachorowała na COVID-19. Kobieta nie była zaszczepiona, ponieważ na początku ciąży zdiagnozowano u niej cukrzycę ciążową i priorytetem było ustabilizowanie jej stanu zdrowia. Kiedy już do tego doszło, Saskia postanowiła się zaszczepić.
"Niestety pierwszą dawkę przyjęła kilka dni przed zdiagnozowaniem COVID-19, zanim zdążyła wytworzyć przeciwciała" – mówi mama kobiety.
Saskia została przyjęta w sierpniu do szpitala Princess Royal Hospital w Haywards Heath. Niestety jej stan był na tyle poważny, że od razu ją przetransportowano na oddział intensywnej terapii.
By jak najbardziej wzmocnić jej organizm, lekarze postanowili wprowadzić młodą mamę w śpiączkę farmakologiczną, a także przeprowadzić cesarskie cięcie, by ratować dziecko. Mała Betsy urodziła się całkowicie zdrowa, ważąc 2,6 kilogramy.
"Wszyscy byliśmy całkowicie zdruzgotani. Nie mogliśmy wejść i ich odwiedzić ze względu na COVID. Również Lee nie mógł poznać ich córki, dopóki nie skończyła tygodnia" – mówi świeżo upieczona babcia.
2. Pierwsze spotkanie z noworodkiem
Trzy tygodnie po narodzinach Betsy jej mamę w końcu wybudzono ze śpiączki. Kiedy Saskia odzyskała przytomność, była bardzo zdezorientowana i nie wiedziała, co się dzieje. Dopiero jej mama uspokoiła ją, mówiąc, że urodziła zdrową córeczkę, która jest całkowicie bezpieczna.
Mimo to na pierwsze spotkanie młodej mamy i jej nowo narodzonej córeczki musiały jeszcze kilka dni poczekać. Zobaczyły się po raz pierwszy dopiero miesiąc później. Całe wydarzenie było długo przygotowywane, ponieważ uczestniczyli w niej także mąż kobiety Lee i ich starsza córka Eliza.
Niestety Saskia jeszcze długo nie opuści szpitala. COVID-19 wyrządził ogromne spustoszenie w jej organizmie, a jedno z jej płuc się zapadło. Przez te trudne przeżycia kobieta cierpi na depresję poporodową, która utrudnia powstawanie więzi między matką a dzieckiem. Jednak dzięki odpowiedniej opiece medycznej oraz wsparciu ze strony rodziny i przyjaciół, można ją jednak pokonać.
Saskia apeluje do wszystkich kobiet ciężarnych, ale także tych dopiero planujących ciąże, by się szczepić przeciw COVID-19. Preparaty są przebadane i bezpieczne. Ponadto ryzyko związane z koronawirusem jest nieporównywalnie większe od ewentualnych powikłań poszczepiennych, które zdarzają się niezwykle rzadko.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
