Pierwsze miesiące malucha – jak zadbać o radosną i bezpieczną zabawę?
Świeżo upieczeni rodzice często kupują swoim pociechom mnóstwo zabawek i akcesoriów. Ich jakość jest jednak istotniejsza od posiadanej ilości. Kiedy można zacząć bawić się z dzieckiem i jakie zabawki będą dla niego najlepsze w pierwszych miesiącach życia? Radzi dr Aleksandra Piotrowska, psycholog.
Partnerem treści jest Fisher-Price
Mogłoby się wydawać, że noworodek tylko je i śpi. Nic bardziej mylnego. Maluszek każdą wolną chwilę pomiędzy drzemką a karmieniem wykorzystuje na naukę. Otwiera oczy, patrzy na twarz mamy i taty albo wpatruje się w jakąś zabawkę. Gdy coś go zafascynuje, wykorzystuje mnóstwo energii, by jak najbardziej zbliżyć się do danego obiektu. Oczywiście niektóre dzieci są bardziej towarzyskie, a inne wolą samotnie leżeć w pokoju. Niezależnie od temperamentu, zadaniem rodziców jest stworzyć im bezpieczne warunki, by mogły uczyć się i odkrywać świat.
Pierwsze zabawy z maluszkiem
To, że noworodek głównie śpi, wcale nie znaczy, że jest mu wszystko jedno, co widzi wokół siebie. Nawet takie maluchy mają swoje potrzeby i preferencje, np. lubią pozytywki z melodiami czy przykuwające wzrok przedmioty. Gdy zawiesimy na łóżeczkiem czerwony balonik albo biało-czarną grzechotkę, brzdąc będzie się w to wpatrywał z wielką fascynacją. Jeśli chodzi o pierwsze zabawki dla dziecka, warto kupować te, które mają intensywne, wyraziste, ale jasne barwy. W pierwszym miesiącu życia dziecko nie rozpoznaje jeszcze wszystkich barw, dlatego zaleca się zakup gadżetów w kontrastowych kolorach. Świetnym wyborem są zabawki, które wspierają rozwój dziecka już od najmłodszych dni.
– Jeśli szukamy zabawki dla dziecka, idealne będą te, które przyciągają wzrok i umożliwiają wykonywanie ruchów. Przykładem może być Edukacyjna Mata sensoryczna Deluxe marki Fisher-Price®, która wspiera integrację sensoryczną małego odkrywcy. Zawiera różne przywieszki w postaci uroczej wydry, gryzaczka do gryzienia w kształcie listka, mięciutkiego leniwca oraz pachnącej chmurki, przez co rozwija nie tylko zmysł wzroku czy dotyku, ale również zapachu. Są tu nawet rozkładane miękkie karty z numerami kolejnych miesięcy, które można wykorzystać podczas robienia zdjęć uwieczniających postępy rozwojowe. Mata zawiera również wałeczek pod brzuszek, który zapewnia dodatkowe wsparcie dla maluszka. Co więcej, matę można prać w pralce, a w razie potrzeby złożyć i zabrać ze sobą wszędzie tam, gdzie potrzebujemy. To doskonały gadżet w sam raz na pierwsze miesiące – rekomenduje ekspertka.
Maty, które rosną wraz z dzieckiem
W okolicy drugiego miesiąca życia następuje rozwój percepcji wzrokowej – wtedy dziecko zaczyna widzieć przedmioty, których dotąd nie zauważało. Odkrywa, że świat jest trójwymiarowy i coraz sprawniej korzysta ze zmysłów. Wodzi wzrokiem za tym, co się porusza i uczy się koordynacji ręka-oko. Świetną zabawą jest dla niego oglądanie własnych rączek i nóżek albo oglądanie karuzeli z pozytywką. W dalszym ciągu maluszek będzie zainteresowany zabawą na macie. Jeśli szukamy czegoś bardziej kompaktowego, możemy wybrać matę Króliczka do masażu i przewijania od Fisher-Price®. Ma wszystko, czego potrzebujemy, aby po kąpieli ukoić maluszka delikatnym masażem. W trakcie relaksujących chwil szkrab może bawić się szeleszczącą książeczką lub gryzaczkiem w kształcie marchewki. Co ważne, mata posiada nie tylko komfortowe miejsce do ułożenia dziecka, ale do tego jest wodoodporna. Dzięki temu, że ma pokrycie, które nadaje się do prania w pralce, dodatkowo pełni też funkcję przewijaka.
– Zaletą mat edukacyjnych jest to, że są wielofunkcyjne. Kolejnym ciekawym rozwiązaniem może być sensoryczna mata od Fisher-Price®, która rośnie wraz z dzieckiem. Zestaw jest wyposażony w szeleszczące pieski, dzwoniące kotki, lusterko i ciężarówkę z "lodami", którym towarzyszy ponad 20 minut łagodnej muzyki. Na początku dziecko będzie patrzyło na kolorowe przywieszki, leżąc na pleckach lub brzuszku. Natomiast kiedy skończy 10 miesięcy, może korzystać z odczepianych elementów i bawić się nimi oddzielnie. Za pomocą samochodziku dołączonego do maty maluszek może odkrywać uroki ruchu drogowego, a jak wiadomo, dzieci uwielbiają naśladować dorosłych – dodaje ekspertka.
Jak często dziecko może przebywać na macie?
Według dr Aleksandry Piotrowskiej, psycholog, nie ma żadnych przeciwskazań, by maluszek spędzał jakiś czas na macie. Musimy jedynie obserwować, czy dziecko nie przejawia znudzenia – może wtedy np. przestać śledzić wzrokiem ulubioną przywieszkę. Najlepiej zrobić wtedy przerwę, wyjść na spacer lub zająć szkraba inną aktywnością. Wówczas powrót na matę będzie wiązał się z czymś równie atrakcyjnym, jak wcześniej. Podstawą jest zatem to, by dostrzegać zachowanie dziecka i umieć je odpowiednio interpretować. Inną rzeczą może być to, że rodzice często zapewniają maluszkowi zbyt dużo bodźców – wtedy to, co uważamy za znudzenie, może być po prostu objawem przemęczenia. Starajmy się więc wybierać odpowiednie zabawki, w szczególności takie, które mają możliwość regulacji dźwięków. W ten sposób unikniemy nadmiernego przestymulowania maluszka.
Pierwsza książeczka dla dziecka
Około trzeciego, czwartego miesiąca życia niemowlę rozpoczyna naukę zabawy. Najwięcej czasu poświęca na odkrywanie własnego ciała – złącza rączki, chwyta stópki i coraz sprawniej chwyta zabawki. Nie tylko nimi potrząsa czy wkłada do buzia, ale też uczy się przekładać przedmioty z ręki do ręki. Lubi badać różne faktury oraz przygląda się kolorowym rzeczom. Powoli zaczyna rozumieć, że pewne przedmioty znikają, ale potem można je odnaleźć. Zdaniem dr Aleksandry Piotrowskiej, to dobry moment na to, by zainwestować w zabawki, które będą rozwijały funkcje poznawcze. Przykładowo, na każdej stronie Książeczki aktywizującej Fisher-Price czeka nowe odkrycie, w tym szeleszczące dźwięki, lusterko, gryzaczek do gryzienia, listek do zabawy w "a kuku" i miękkie elementy. Taki gadżet ma rozliczne zalety. Może bowiem służyć jako przytulanka, a także stymulator zmysłów – w trakcie zabawy możemy pytać dziecko: "A gdzie jest nosek?", "A gdzie jest oko?". To pomaga maluszkowi rozwijać nowe umiejętności. Jakich informacji szukać na opakowaniu zabawek?
Chcąc mieć pewność, że produkt będzie odpowiedni dla dziecka, szukajmy na opakowaniu certyfikatów potwierdzających jakość. Co to w praktyce oznacza? Informacje te dotyczą cech związanych z produkcją i użytkowaniem towaru. Niektóre zabawki mają specjalne atesty informujące, że dana rzecz spełnia normy i jest bezpieczna dla dzieci w danym wieku. Przepisy dotyczące bezpieczeństwa zabawek w Unii Europejskiej są bardziej restrykcyjne niż w Azji. Przedmioty, które trafiają na rynek europejski, muszą posiadać znaczek CE (Conformité Européenne). Dla przykładu, w Chinach obowiązkuje znak CCC, który nadawany jest przez chińskie Centrum Jakości Certyfikacji (CQC). Oczywiście certyfikaty to jedna rzecz, ale ważne jest również to, by kierować się rozsądkiem na własną rękę. Jeśli inwestujemy w drewniane zabawki, unikajmy takich, które są niewypolerowane i mają ostre krawędzie. Niewskazane są również przedmioty zawierające jakichkolwiek szklane elementy oraz szkodliwe substacje, np. tBisfenol A, formaldehyd itp. Oprócz tego starajmy się nie kupować zabawek głośnych lub takich, w których nie ma regulacji poziomu dźwięku. Szukamy za to takich, które są miłe i przyjazne w dotyku, a także zachecają maluszka do odkrywania świata w ciekawy sposób.
Partnerem treści jest Fisher-Price