Nadia codziennie płacze z bólu. Możemy pomóc
Nadia ma 9 lat, a każdy jej dzień to ból i cierpienie. Kręgosłup dziecka jest skrzywiony tak, że miażdży narządy wewnętrzne. Jedyną szansą jest horrendalnie drogie leczenie w Stanach Zjednoczonych. Możemy pomóc.
1. Nadia potrzebuje kosztownej operacji w USA
Nadia urodziła się ze zdeformowanym ciałem – jedna strona była większa, niż druga. Długo nie było wiadomo, co dolega dziecku. Obawiano się, że nie przeżyje, że nie będzie się prawidłowo rozwijać.
Jednak mała wojowniczka pokazała swoją siłę – zaczęła mówić, siedzieć, raczkować, wreszcie stanęła na nogi. Tylko jej ciało odmówiło posłuszeństwa.
Mama Nadii opisuje na Facebooku codzienne zmagania z chorobą. O dzielnej Nadii można przeczytać TUTAJ
Nadia cierpi na zespół Silvera-Russella. Jest bardzo mała i ma niezwykle rzadki zespół wad wrodzonych oraz ekstremalną skoliozę.
Kręgosłup Nadii wykrzywiał się w zastraszającym tempie. Konieczne były operacje, bolesne wydłużanie kręgosłupa. Plecy Nadii, przecięte od pośladków do szyi, nie goiły się. Rana krwawiła, dziewczynka płakała z bólu z powodu ran i skutków operacji.
Wszczepiony implant miał powstrzymać skoliozę. Jednak skrzywiony kręgosłup wyginał się dalej, razem z implantem. Deformacje spowodowały ucisk na narządy wewnętrzne. Są one miażdżone przez coraz bardziej wygięty kręgosłup.
Życie Nadii stało się cierpieniem. Dziecko może już tylko leżeć w łóżku. Straciła możliwość chodzenia do szkoły, którą uwielbia. Dziewczynka z trudem oddycha, bezustannie czuje ból. Każdy dzień pogarsza jej stan.
Jest ryzyko, że implant i śruby znajdujące się w jej drobnym ciele przebiją się przez skórę.
W Polsce możliwości leczenia się wyczerpały. Jednak lekarze z New York–Presbyterian Hospital zaproponowali pomoc. Planują usunięcie implantu, kolejne zabiegi, a potem następny implant, który może ocalić życie i zdrowie Nadii.
Przeszkodą są ogromne koszty. Na operację potrzeba około 3 mln zł.
- Za życie i zdrowie Nadii musimy zapłacić ogromną kwotę. Niewyobrażalną dla zwykłego człowieka… A czasu nie ma, bo deformacja postępuje z każdym dniem. Dlatego proszę, nie - błagam o waszą pomoc - apeluje Patrycja, mama Nadii.
Nadia niedawno skończyła 9 lat. Operacja to dla niej jedyna szansa, żeby żyć jak rówieśnicy, po prostu bez bólu.
Można jej pomóc, przyłączając się do zbiórki, którą znajdziecie TUTAJ
- Mam nadzieję, że kropla po kropli uzbiera się to całe morze środków, których potrzebujemy - mówi mama Nadii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl