Młody! Obudź się! – trwa walka o wybudzenie Michała ze śpiączki
Michał Włodarski ma 26 lat. Mieszka w Katowicach. 2 stycznia 2017 r. zatruł się tlenkiem węgla w łazience podczas kąpieli. Po tygodniu wybudził się ze śpiączki, ale po kilku godzinach jego stan znów bardzo się pogorszył.
Michał jest matematycznym geniuszem. Pisze doktorat w Polskiej Akademii Nauk. Jego pełne pasji życie zostało nagle przerwane na początku stycznia, kiedy to zatruł się tlenkiem węgla we własnym mieszkaniu. W piecyku gazowym doszło do tak zwanej cofki spalin.
Nieprzytomnego Michała znalazła w łazience jego mama. Lekarze ocenili stan chłopaka jako krytyczny. Rozpoznano zanik mięśni, niewydolność serca i nerek, brak odruchów, śpiączkę.
Po 5 dniach wydawało się, że sytuacja uległa znaczącej poprawie. Michał wybudził się, rozpoznawał bliskich, był świadomy tego, co się z nim dzieje. Powiedział, że będąc w śpiączce wszystko słyszał, ale jego ciało go nie słuchało: nie mógł odpowiedzieć ani poruszyć ręką czy nogą.
I kiedy wydawało się, że wszystko będzie już dobrze, w nocy stan Michała diametralnie się pogorszył. Chłopak ponownie zapadł w śpiączkę. Nie wybudził się do dziś.
Przeczytaj także
Terapia kosztuje prawie 4 tys. zł. Rodziców nie stać na taki wydatek
Pięć milionów Polaków cierpi z powodu nerek. Gdy zaczynają boleć, jest już za późno
MZ bagatelizuje orzeczenia sądów. To może być wyrok śmierci dla Pawła
Wpłacił rekordową sumę na konto Fundacji. Chce pozostać anonimowy
Przychodnie bez pediatrów? Rodzice oburzeni, eksperci podzieleni
1. Raz się udało, uda się i teraz!
Rodzina i przyjaciele wierzą, że Michał ponownie odzyska świadomość, a po intensywnej rehabilitacji uda mu się wrócić do normalnego życia.
Historia chłopaka poruszyła wiele dobrych serc. W pomoc angażują się osoby z całej Polski. Do grupy na portalu społecznościowym „Młody! Obudź się! – pomoc na rehabilitację dla Michała” dołącza coraz większa liczba osób. Zbierane są nakrętki, orgaznizowane koncerty charytatywne i aukcje internetowe. Liczy się każda złotówka.
Pieniądze potrzebne są na opłacenie miejsca w klinice, w której pacjentów wybudza się ze śpiączek. Dzienny koszt pobytu w tego rodzaju placówce to 1 tys. złotych.
Drogi jest również lek, który przyjmuje Michał (NurAiD II). Miesięczna kuracja kosztuje 2 tys. złotych.
Udało się już zebrać 25 tysięcy złotych, dzięki czemu możliwy był zakup C-EYE, specjalistycznego systemu do neurorehabilitacji z dysfunkcjami neurologicznymi i zaburzeniami rozwoju. Dzięki temu urządzeniu szanse na wybudzenie Michała rosną z każdym dniem.
Zbiórka pieniędzy trwa na portalu pomagam.pl.