Meghan Markle przyznała, że zmagała się depresją, będąc w ciąży. "To choroba, która nie wybiera"
W słynnym wywiadzie, który z Meghan Markle przeprowadziła Oprah Winfrey, księżna przyznała, że będąc w ciąży, zmagała się z depresją oraz myślami samobójczymi, a kiedy zdobyła się na odwagę i poszła poprosić o wsparcie członków rodziny królewskiej, odmówiono jej pomocy. Zachowanie Windsorów zostało skrytykowane przez psychologów.
1. Depresja i myśli samobójcze Meghan Markle
- Nie widziałam żadnego rozwiązania. Wręcz wstydziłam się, że muszę powiedzieć to Harry'emu. Ale nie chciałam żyć. To była prawdziwa i nieustanna myśl. Myślałam wtedy, że to rozwiąże wszystkie problemy. Nie mogłam po prostu iść do kliniki, specjalisty. Wielokrotnie prosiłam Instytucję (tu: rodzina królewska - przyp. red.) o pomoc, mówiłam, w jak złym stanie jest moje zdrowie psychiczne. Słyszałam: "współczujemy ci, ale nie możemy ci pomóc – wyznała w głośnym wywiadzie Markle.
Weronika Czyrny, psycholożka, przyznaje, że postawa rodziny królewskiej była naganna, a Markle miała szczęście. Nieudzielenie wsparcia psychologicznego na czas, w wielu przypadkach kończy się tragicznie.
- Jeżeli słyszymy, że ktoś przejawia gorsze samopoczucie, kiedy wykona krok, który nie jest łatwy, czyli prosi o pomoc, to najważniejsze jest, aby taką osobę skierować, do specjalisty zdrowia psychicznego. Jeśli pojawiają się myśli samobójcze, należy skierować taką osobę bezpośrednio do psychiatry. Proszę pamiętać, że depresja jest chorobą, więc wymaga wsparcia specjalistycznego - kiedy go nie ma, objawy mogą się pogarszać. Może dojść do sytuacji, że człowiek nie chce dłużej żyć. To dowód na to, że depresja bezpośrednio wpływa na zagrożenie życia. I to jest najgorsza konsekwencja braku wsparcia w odpowiednim momencie - mówi specjalistka.
2. Krzywdzące opinie ekspertów
Wśród ekspertów specjalizujących się w tematyce monarchii brytyjskiej pojawiły się głosy powątpiewania w szczerość słów Meghan Markle i kwestionowanie jej depresji. W studiu stacji, w której przeprowadzono retransmisję rozmowy, w roli ekspertów wystąpili Jan X. Lubomirski-Lanckoroński, prezes Fundacji Książąt Lubomirskich, który zna osobiście księcia Karola i jego żonę Kamilę oraz Wioletta Wilk-Turska, doktor nauk społecznych z Wyższej Szkoły Studiów Międzynarodowych w Łodzi. Oboje dali do zrozumienia, że nie wierzą w "opowieść" księżnej Meghan.
- Osoby w studiu powiedziały strasznie krzywdzące rzeczy. Każda osoba kompetentna powiedziałaby, że to nieetyczne, aby na podstawie jakiegoś wywiadu diagnozować czyjeś schorzenie i w nie wątpić. Jestem ciekawa czy te osoby w studiu, którym tak ciężko wyobrazić sobie, dlaczego to jest tak złe i trudne schorzenie, również powątpiewałyby w słowa osoby, która zmagałaby się z nowotworem. Czy wtedy także zastanawiałby się, czy ten ktoś mógł zachorować na nowotwór, czy miał ku temu podstawy i czy mowa ciała mówi nam, czy jej słowa były prawdziwe - skomentowała zachowanie ekspertów psycholożka.
3. Jak pomóc osobom w depresji?
Osoby zmagające się z depresją bardzo często potrzebują wsparcia w postaci obecności drugiego człowieka oraz zrozumienia i akceptacji ich stanu i trudnych emocji.
Nie można ich odrzucać, klasyfikować i krytykować. Ale też pocieszać i zmuszać do działania. One potrzebują empatycznego podejścia, a nie narzucanych rozwiązań. Tym ludziom potrzebne jest bycie w relacji z drugą osobą. Nie powinniśmy oczekiwać, że osoba z depresją wyjdzie z niej szybko. Ale niestety, tu potrzeba czasu oraz specjalisty. - Niektórym trudno sobie wyobrazić księżną, która ma zasoby materialne, prowadzi idealny tryb życia i ma wokół siebie wiele osób, może zachorować na depresję. Tymczasem depresja jest chorobą, która nie wybiera - przypomina Czyrny.
Wyznanie Meghan Markle było niewątpliwie aktem odwagi. Psycholożka ma nadzieję, że historia księżnej pomoże otworzyć się wielu ludziom, którzy zmagają się z depresją, na pomoc specjalistów.
Jeśli ty także zmagasz się z zaburzeniami psychicznymi, warto, abyś skorzystał z pomocy specjalistów. W linku znajdziesz kontakt oraz adres.