Trwa ładowanie...

Urzędnicy zabrali rodzinie 500+

 Ewa Rycerz
06.03.2017 21:12
Urzędnicy z Czeladz najpierw przyznali świadczenie 500+, a później uznali, że było pobierane bezprawnie
Urzędnicy z Czeladz najpierw przyznali świadczenie 500+, a później uznali, że było pobierane bezprawnie (123RF)

Rodzina z Czeladzi, która otrzymała świadczenie z programu Rodzina 500+ musi je oddać. Tak uznali urzędnicy z MOPSu w Czeladzi. Chodzi o 3 tys. zł.

Pani Anna i jej mąż Czesław poznali się kilka lat temu w ośrodku dla bezdomnych. Tam także wzięli ślub, a niedługo później na świat przyszła ich córeczka – Laura. Małżeństwo przyznaje, że przyjście na świat dziecka dało im impuls do powrotu do normalnego życia. Dość szybko, z pomocą sąsiadów i przyjaciół, para wynajęła mieszkanie. Żyli skromnie, oszczędzali i nie wydawali pieniędzy na zbędne rzeczy.

Zdecydowali też o złożeniu wniosku o świadczenie z programu Rodzina500+. Decyzją urzędników, pani Anna i pan Czesław otrzymywali miesięcznie 500 zł. W tym czasie pan Czesław był zatrudniony w oparciu o umowę zlecenie, a pani Anna pobierała 1000 zł miesięcznie "kosiniakowego". Dodatkowe pieniądze były im niezwykle potrzebne. Dzięki nim mogli żyć spokojnie. Ale później zaczęły się problemy.

Przeczytaj również

Zobacz film: "Codzienna pielęgnacja zdrowej skóry niemowląt i małych dzieci"

Pracodawca pana Czesława zdecydował o zatrudnieniu mężczyzny na umowę o pracę. W takim przypadku powinien on zmianę zgłosić w urzędzie, ale tego nie zrobił. Przyznał, że nie wiedział o takim obowiązku. Na jego konto wpływała taka sama kwota, uznał więc, że poinformowanie urzędników nie jest obowiązkiem.

1. Winna zmiana umowy

Zmiana stosunku pracy okazała się jednak bardzo istotna dla urzędników. MOPS w Czeladzi uznał, że kobieta przez pól roku świadczenie wychowawcze pobierała bezprawnie i nakazał jej oddać pieniądze. W tym samym czasie pan Czesław stracił pracę a MOPS zdecydował, że co miesiąc będzie potrącał pani Annie 50 zł z wypłacanej kwoty 500 zł.

Co więcej, okazało się, że do dochodu pani Anny wliczono 1000 zł świadczenia rodzicielskiego, co w połączeniu z ówczesnym dochodem pana Czesława oznacza, że rodzina nie może pobierać innych świadczeń rodzinnych. Przekracza próg dochodowy o 138 zł na osobę.

Co na to MOPS w Czeladzi? Urzędnicy podkreślają, że nie zostali poinformowali o wszystkich zmianach dotyczących sytuacji finansowej rodziny. - Ustalając sytuację dochodową na okres zasiłkowy 2016/2017 do świadczenia wychowawczego 500+, bada się okres roku 2014. Również osoba, która wnioskuje o to świadczenie, ma nas obowiązek poinformować o wszystkich zaistniałych zmianach, dotyczących zarówno roku 2014 i 2015, 2016 aż do końca okresu zasiłkowego, czyli do 30 września 2017 roku – mówi Janusz Górski z MOPS w Czeladzi.

Dodaje jednocześnie, że w każydm przypadku, kiedy umowa-zlecenie, lub o dzieło czy o pracę, wygasa, a jest podpisywana nowa, należy w takiej sytuacji przedłożyć urzędnikom odpowiednie dokumenty.

W chwili obecnej sytuacja rodziny jest dramatyczna. U pani Anny zdiagnozowano nowotwór, a MOPS odebrał im przyznawane do tej pory świadczenie. Rodzina musi także spłacić dług. Szansą może być jednak złożenie w MOPS-ie podania z prośbą o umorzenie.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze