Urodziła naturalnie po trzech cesarkach
Myślisz, że po cesarskim cięciu nie możesz już rodzić naturalnie? Mylisz się. Pani Dorota siłami natury urodziła swoje czwarte dziecko. Mimo że wcześniejsza trójka przyszła na świat w drodze cesarskiego cięcia. - To ogromny sukces – przyznają lekarze.
1. Powód do dumy
To jeden z niewielu takich porodów w Polsce. Zdarza się bardzo rzadko i jest obarczony sporym ryzkiem powikłań. Tym bardziej, kiedy jest zakończony sukcesem, stanowi powód do dumy. Historię pani Doroty oraz jej męża Pawła opublikował na facebooku szpital im. św. Zofii.
"Z radością informujemy, że wczoraj urodził się u nas śliczny chłopiec, który ważył 4370 gramów. Mama czuje się dobrze chociaż - jest bardzo, bardzo, zmęczona. Zapytacie dlaczego? Bo pani Dorota urodziła synka naturalnie – po wcześniejszych 3 porodach zakończonych cesarskim cięciem. Ogromna determinacja i siła pani Doroty onieśmielają nas! Jest Pani naszą bohaterką!" - czytamy na fanpage'u szpitala.
- Na poród naturalny zdecydowaliśmy się, ponieważ chcemy mieć jeszcze kolejne dzieci. Następna cesarka mogłaby to uniemożliwić - mówi pan Paweł, mąż pani Doroty i tata czwórki dzieci.
2. Poród, jakich mało
Porody naturalne po przebytych cesarskich cięciach zdarzają się rzadko. Większość kobiet, u których doszło do cesarki rezygnuje z nich już na początku kolejnej ciąży. Część słyszy od lekarzy, że "się nie da", inne mają przeciwwskazania medyczne, jeszcze inne, mając wybór, decydują się na ponowne CC.
Przeczytaj także:
Prawdą jest, że poród naturalny po cesarskim cięciu obarczony jest sporym ryzykiem powikłań. Lekarze obowiają się przede wszystkim pęknięcia macicy która przecież podczas cesarskiego cięcia została przecięta.
- Ważnym kryterium dopuszczającym do próby porodu naturalnego jest badanie USG, w którym oceniamy bliznę po poprzednim cięciu cesarskim. Mamy jednak coraz doskonalsze, bardziej wnikliwe możliwości diagnostyczne – możemy w USG oceniać grubość blizny, wielkość dziecka, jego ułożenie – mówi dr Wojciech Puzyna, dyrektor szpitala im. św. Zofii w Warszawie. Przyznaje, że zespół przyjmujący poród pani Doroty miał wiele wątpliwości, ale determinacja kobiety była ogromna.
- Przypuszczam, że choć dziś to wyjątkowe zjawisko – za jakiś czas poglądy środowiska medycznego ulegną modyfikacji. Należy tu podkreślić jeszcze dwa elementy – próba porodu po dwóch lub trzech CC może się odbyć jedynie na bardzo wyraźne życzenie pacjentki, po wnikliwej analizie medycznej - podkreśla Puzyna.
Szpital św. Zofii jest przodującą pod względem poródów naturalnych po cesarskich cięciach placówką w Polsce. W 2016 roku po dwóch CC urodziło tam 10 kobiet. Drugie tyle podeszło do takiej próby.
Przeczytaj także:
Pani Dorota i jej synek czują się dobrze. Odpoczywają. Chłopiec przyszedł na świat, ważąc 4370 g. Czasem spacerują po korytarzu oddziału. Dużą część doby przeznaczają na przytulanie i karmienie piersią. - Niedługo wrócą do domu do reszty rodzeństwa - mówi Wojciech Puzyna.
Z żony i syna dumny jest pan Paweł. Mężczyzna był przy żonie w czasie porodu. - Jestem pełen podziwu dla mojej żony. Wręcz na nowo się w niej zakochałem, zobaczyłem w niej waleczną kobietę, która potrafiła poradzić sobie z ogromnym bólem porodowym - przyznaje dumny tata. - Siłę i odwagę do tego wyczynu żona miała dzięki Bogu, który sprawia, że nie ma rzeczy niemożliwych.
