Pozwalasz na to dziecku? Narażasz je na ogromne niebezpieczeństwo, a siebie na wysoki mandat
Kiedy temperatura rośnie, każdy radzi sobie na swój sposób. Jedni przemykają jedynie między pomieszczeniami klimatyzowanymi, inni schronienia przed upałem szukają w parkach lub nad wodą. Coraz częściej jednak można zobaczyć dzieci beztrosko pluskające się w miejskich fontannach. Niestety, niewinna kąpiel może skończyć się pobytem dziecka w szpitalu i wysokim mandatem dla rodzica.
1. Sezon kąpielowy w fontannach rozpoczęty
Podczas upałów nawet zwykłe zmoczenie rąk w chłodnej wodzie może być zbawienne. Nic więc dziwnego, że rodzice, chcąc ulżyć w upale swoim pociechom, pozwalają im schłodzić się w miejskiej fontannie. Właśnie o takiej atrakcji poinformował portal Spotted Lublin, który opublikował post o otwarciu fontanny na Placu Litewskim w Lublinie.
Jednak, jak się okazuje, ta na pozór błaha wiadomość spotkała się z ogromną krytyką mieszkańców. Według nich fontanna nie jest miejscem przeznaczonym dla dzieci. Pod postem rozgorzała dyskusja.
"Dla dzieci basen a dla okolicznej żulerni toaleta. Takie 2w1" – napisała jedna z użytkowniczek.
"Kiedyś widziałem, jak jakiś bezdomny moczył sobie tam nogi, takie opuchnięte i przekrwione, a później dzieci się chlapią i piją tę wodę…" – dodał drugi.
"Psu bym nie dała tam wejść, ale widać on dla mnie ważniejszy niż bombelki dla madek" – zauważyła kolejna.
"Mmm zamknięty obieg wody, w dzień dzieciaki i gołębie w nocy pan Mietek" – napisała użytkowniczka.
2. Beztroska kąpiel może być bardzo niebezpieczna
Wątpliwości mieszkańców Lublina mają swoje uzasadnienie. Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie Joanna Narożniak w rozmowie z WP Parenting przyznała, że woda znajdująca się w fontannach często może wyglądać na czystą, ale w rzeczywistości jest bardzo niebezpieczna.
Mogą się w niej znajdować takie patogeny jak m.in.: gronkowce, escherichia coli, enterokoki, dermatofity, norowirusy, salmonella, pierwotniaki pasożytnicze, pałeczki ropy błękitnej, a także zarodniki grzybów i pleśni.
- Woda w fontannach może powodować reakcje alergiczne w postaci wysypek, grzybicy, czy innych chorób skórnych. Może wywołać również schorzenia dróg oddechowych lub (w przypadku połknięcia wody) układu pokarmowego. Często po kąpieli w fontannie dochodzi również do zakażenia dróg moczowych spowodowanego bakteriami escherichia coli – mówi. - Rodzice, pozwalając na zabawy w takich fontannach, chcą dobrze, ale jednocześnie narażają swoje dzieci na ogromne niebezpieczeństwo. Niewykształcony układ immunologiczny może sobie nie poradzić z ryzykiem zakażenia i beztroska kąpiel może się bardzo źle skończyć dla takiego maluszka – dodaje rzeczniczka.
Ponadto nawet samo siedzenie przy fontannie może się okazać niebezpieczne dla mniej odpornych organizmów, ponieważ w "mgiełce", która wydobywa się z wodotrysków, mogą unosić się pałeczki bakterii z rodzaju Legionella. Ona z kolei może wywołać niebezpieczną chorobę zakaźną - legionellozę.
3. Badania wody w fontannach
Należy również zaznaczyć, że za czystość fontann odpowiadają służby miejskie. Inspekcja Sanitarna nie prowadzi badań czystości wody w fontannach, a jedynie w legalnie zgłoszonych i zorganizowanych kąpieliskach. Dlatego też Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie nie prowadzi nadzoru nad jakością wody w fontannach na placu Litewskim.
Dla bezpieczeństwa dzieci lepiej nie pozwalać im na pluskanie się w fontannach. Natomiast by się bezpiecznie ochłodzić, można skorzystać z kurtyn wodnych i wyznaczonych kąpielisk. Ich lista znajduje się na stronach Wojewódzkich Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych.
4. Mandat za kąpiel w fontannie
Jednak to niejedyne nieprzyjemności, jakie wiążą się z kąpielą w fontannie. W rozmowie z Kurierem Lubelskim Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie tłumaczył, że w przypadku fontanny na placu Litewskim dozwolone jest brodzenie w wodzie (a nie kąpiel) w części do tego przeznaczonej (dolna część fontanny).
- Z uwagi na to, że nie jest to kąpielisko miejskie, kąpiel i mycie się w fontannie jest zabronione – dodał.
Cały teren Placu Litewskiego objęty jest monitoringiem miejskim. Osoby łamiące przepisy muszą liczyć się z interwencją i nałożeniem mandatu karnego, który może wynieść nawet 500 złotych.
5. Rozbieranie dzieci w miejscu publicznym
Użytkownicy wskazali jeszcze jedną niepokojącą kwestię: rozbieranie dzieci w miejscu publicznym. Jedna z mieszkanek zauważyła, że nie dotyczy to jedynie maluszków, a nawet dziewięcioletnich dziewczynek.
"Najgorzej, że matki rozbierają dość duże już dziewczynki i puszczają w samych majtkach. Są to na oko ośmio-dziewięciolatki" – napisała.
"Raj dla pedofili i wszelkiej maści dewiantów"- zauważył kolejny.
Niestety, obecnie każdy może zrobić dziecku zdjęcie i umieścić je w sieci. Dlatego ważne jest, by odpowiedzialnie podchodzić do tematu nagości i jeśli już rozbierać maluchy do kąpieli, to tylko w miejscach do tego wyznaczonych.
Ponadto należy pamiętać, by do niczego nie zmuszać dzieci. O ile dla maluchów nagość jest naturalną rzeczą, o tyle w wieku wczesnoszkolnym pojawia się poczucie wstydu, onieśmielenia i rodzice muszą to uszanować. Inaczej może dojść do zaburzenia własnej wartości, intymności i seksualności.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl