Co oznacza nagość dla dziecka?
Gdzie leży granica domowej nagości? Czy rodzice powinni przebierać się w obecności dziecka, kąpać się z nim lub biegać nago po domu? Co jest pruderią i jak nie popaść w nachalną naturalność? Warto zastanowić się nad tym, co dla dziecka oznacza słowo "golas".
Moi sąsiedzi – całkiem normalni i wysoko sytuowani ludzie mieli jedną wadę. Chodzili w stroju Adama i Ewy po domu, zwłaszcza w upalne letnie dni. Mieszkaliśmy w szeregowcu, a państwo S. nie zamykali drzwi wejściowych. Ich nagie pośladki, widoczne z korytarza nie wzruszałyby mnie, gdyby nie to, że w czasie tych nieskrępowanych niczym marszów i swobodnych parad, w domu były ich dzieci - dziewczynka w wieku przedszkolnym i chłopiec uczący się w podstawówce.
1. Żadna skrajność nie jest dobra
Około trzeciego roku życia zaczyna się gwałtowny rozwój seksualności, który trwa do szóstego, siódmego roku życia, potem uspokaja się aż do okresu dojrzewania. Zauważenie własnej nagości i nadanie jej znaczenia oraz związane z nią zawstydzenie to elementy socjalizacji, która zawsze przebiega w kontekście kulturowym. Dlatego Szwedzi bez skrępowania całymi rodzinami przesiadują w saunie, podczas gdy wielu Polakom taki wspólny wypad w ogóle nie przyszedłby do głowy. Wąska granica między tym, co jest powszechnie akceptowanym standardem, a tym, co budzi niesmak i zgorszenie jest trudna do określenia. Dlatego nie wszyscy wiedzą, jak zachowywać się przy dziecku, aby nie zrobić mu „krzywdy” i nie wpłynąć negatywnie na jego postrzeganie własnej seksualności.
- Dzieci nie znają pojęcia wstydu, także tego związanego z nagością. Dopiero rodzice swoim zachowaniem wyznaczają dziecięce granice tak zwanej „przyzwoitości”. To matka i ojciec pokazują dziecku to, co robić wypada, można i należy – mówi Beata Banasiak Parzych – socjolog i autorka książek dla rodziców. Najważniejsze, aby przejście to nie przebiegało gwałtownie i nie stało się u dziecka potencjalnym źródłem poczucia winy - dodaje. Warto pamiętać, że nagość dziecka przy rodzicach to nie jest to samo, co nagość rodziców przy dziecku.
Ponadto, w psychologii istnieje pojęcie „fazy edypalnej”. Trzyletni chłopiec przechodzący przez tę fazę rozwoju marzy, że gdy dorośnie, zostanie mężem mamy i pozbędzie się swojego rywala – ojca, przeszkody w realizacji celu. Nagość matki ekscytuje go, ale również wywołuje w nim poczucie lęku i przerażenia – tłumaczy Krzysztof Srebrny, psychoterapeuta Ośrodka Terapii Psychoanalitycznej w publikacji Joanny Sokolińskiej. Dziecko może potraktować nagość jako odpowiedź na jego fantazję, co w przyszłości może skutkować rezygnacją z myśli i działań o podtekście seksualnym lub nadmiernie rozniecić seksualne potrzeby.
Seksuolodzy i psychologowie dziecięcy zgodnie podkreślają, że żadna skrajność nie jest dobra. Tylko, że to, co dla jednych jest skrajnością, przez innych postrzegane jest jako naturalne, a nawet „praktyczne i pożyteczne”. Rozmycie granicy między tym, co standardowe i akceptowane, a tym, co jest postrzegane jako wynaturzenie wymagające konsultacji z psychiatrą, wydaje się nie znajdować odbicia w statystykach. Na stu synów tylko trzech widzi swego ojca rozebranego. Na sto córek tylko pięć ogląda matkę nago - wynika z sondażu "W polskim domu", który wykonała sopocka Pracownia Badań Społecznych. 92% osób twierdzi, że w ich domu nie wolno chodzić nawet częściowo nago. Skoro wszystko jest jasne i uważamy, że przy dziecku paradować nago po prostu nie wypada, skąd tyle pytań do seksuologów i psychologów, które brzmią: „Czy mogę się kąpać z 3-letnią córką w wannie?”, „Czy mogę przebierać się przy dziecku?”, „Czy tata może przewijać pieluchę 2-letniej córeczce?” Na powyższe pytania odpowiada seksuolog Radosław Jerzy Utnik:
- Sama nagość nie jest seksualna ani aseksualna. To kontekst nagości nadaje jej znaczenie seksualne lub też znaczenia tego pozbawia (na przykład nagość podczas badania lekarskiego). Rodzice powinni być naturalni w swoim stosunku do nagości. Nie ma nic złego w nagim przebywaniu ze sobą całej rodziny np. podczas wizyty w saunie czy jaccuzzi - taki model przyjął się w państwach skandynawskich, mogących poszczycić się tradycją w korzystaniu z sauny. Do normy należą tam wspólne wizyty w firmowej saunie kolegów i koleżanek z pracy - jednak nie ma to kontekstu seksualnego. Również w starożytnej Grecji nagość człowieka była traktowana jako zjawisko naturalne i niekoniecznie zawsze była osadzana w kontekście seksualnym.
Zobacz też:
Nagość podczas kąpieli z dzieckiem pod prysznicem jest naturalna, o ile nie ma tła seksualnego. Podobnie jest podczas kąpieli w wannie (zwłaszcza dużej, kilkuosobowej), jednak kąpiel w zbyt małej wannie może naruszać intymność dziecka i dorosłego, a przez to nadawać kąpieli charakter seksualny - należy więc z tym uważać. Czym innym jest też wspólna kąpiel całej rodziny w 4-osobowym jaccuzzi, w którym jest przestrzeń wystarczająca do zachowania intymności, a czym innym wspólna kąpiel jednego dziecka i jednego tylko dorosłego w niewielkiej wannie. Nagość dwóch tylko osób może nieść ze sobą zazwyczaj bardziej seksualny kontekst, niż nagość w większej grupie (np. w saunie). Publiczność nagości zazwyczaj odziera ją z kontekstu seksualnego.
Zobacz też:
Wspólna kąpiel dziecka i dorosłych może nauczyć malucha przede wszystkim akceptacji własnego ciała i wszystkich jego organów - nie ma takich organów, które są "be" i od których lepiej się oddzielić emocjonalnie. Narządy płciowe są równie ważne, jak inne narządy (ani mniej, ani bardziej). Niewłaściwe jest przykładanie do nich nadmiernej wagi, niewłaściwe jest również pomijanie ich w czynnościach higienicznych. W trosce o zachowanie intymności dzieci należy uczyć, aby same myły sobie miejsca intymne. Dorośli nie powinni dotykać miejsc intymnych dzieci, jeśli dzieci są na tyle duże, że mogą same zadbać o swoją higienę i zdrowie. W ten sposób dzieci uczą się tego, że mają prawo do zachowania intymności, że mają prawo do niepozwalania innym na dotykanie się w miejsca intymne.
2. Co mówią badania?
Z badań wynika, że restrykcyjne podejście do ciała i seksualności przyczynia się do powstawania nerwic i zaburzeń seksualnych; nie można jednak restrykcyjności utożsamiać wyłącznie z okolicznością bycia ubranym w strój kąpielowy lub rozebranym do naga podczas kąpieli. Ukrywanie nagości również należy do naszej normy kulturowej i samo w sobie nie oznacza niczego niewłaściwego.