Trwa ładowanie...

Podróż w ciąży samochodem

Podróż w ciąży samochodem
Podróż w ciąży samochodem

Zgodnie ze statystykami, największym zagrożeniem dla zdrowia kobiety i jej nienarodzonego dziecka jest jazda samochodem. A konkretnie, wypadki samochodowe. To one są główną przyczyną tragedii. Urazy w ciąży to w 50-70% przypadków konsekwencja wypadku drogowego.

spis treści

1. Ciężarna za kierownicą. Większe ryzyko wypadku

Obecnie trudno wyobrazić sobie świat bez samochodu. Ułatwia nam życie, często jest narzędziem pracy. Jazda samochodem to już nie domena panów. Kobiety są kierowcami równie dobrymi, co mężczyźni. Również kobiety w ciąży, bardzo długo pozostając w pełni aktywne, korzystają chętnie z tego środka transportu.

Własne auto zapewnia im komfort, niezależność i pozwala oszczędzać czas. Gdyby lekarze zakazali kobietom w ciąży korzystania z samochodu, zostaliby zignorowani i pewnie wyśmiani. Nie da się jednak powiedzieć, że podróżowanie samochodem w ciąży, szczególnie w II i III trymestrze, jest w 100% bezpieczne.

Podróż autem z założenia niesie znaczne ryzyko wypadku. Na dodatek skutki tych zdarzeń często przybierają wymiar tragiczny. Z cyferek wynika, że szczególnie źle kończą się dla ciężarnej i jej nienarodzonego dziecka.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Ryzyko wypadku rośnie, gdy kierowca jest w stanie odmiennym, gdyż kobiety w ciąży:

  • Bywają niestabilne emocjonalnie. Nagły wybuch płaczu bądź podenerwowanie nie wpływają pozytywnie na sposób jazdy.
  • Miewają problemy z koncentracją.
  • Wolniej reagują na sytuacje na drodze.
  • Szybciej się męczą, bywają senne, miewają zawroty głowy. To wszystko negatywnie odbija się na ich „sprawności” za kierownicą.
  • Mają coraz większy brzuch, który skutecznie utrudnia manewry.
  • Często zażywają leki, a niektóre mogą mieć wpływa na prowadzenie auta.
  • Mogą łatwo się zdekoncentrować pod wpływem ruchów dziecka.

2. Ciężarna poszkodowana w wypadku samochodowym

W początkowym okresie ciąży macica, wraz z rozwijającym się w niej dzieckiem, chroniona jest dość dobrze przez miednicę i na ogół obywa się bez jej uszkodzenia. Z tygodnia na tydzień sytuacja ulega zmianie. Gdy dojdzie już do wypadku samochodowego z udziałem kobiety w ciąży, jest ona poszkodowanym, którego dość trudno zdiagnozować.

W ciąży, pod wpływem powiększającej się macicy, zmianie ulega rozmieszczenie organów wewnętrznych. To, niestety, pociąga za sobą pewne konsekwencje. Z jednej strony część z nich jest lepiej chroniona przed urazem, z drugiej mogą nie wystąpić typowe objawy urazu.

Dużo trudności może przysporzyć rozpoznanie krwotoku wewnętrznego. U kobiety w ciąży nawet przy utratcie 30-35% krwi może utrzymywać się ciśnienie tętnicze w granicach normy. Niestety, dzieje się tak kosztem dziecka.

Im ciąża bardziej zaawansowana, tym wyższe staje się prawdopodobieństwo pęknięcia śledziony (kobietę w ciąży po urazie, nawet niewielkim, należy obserwować przez kolejne 2 tyg., by wykluczyć uszkodzenie tego organu). Konieczna jest wtedy operacja. Podobno ten uraz w około 70% kończy się zgonem płodu.

Do zagrożenia zarówno dla zdrowia matki, jak i dziecka może dojść nawet, gdy nie doszło do zderzenia, gdy teoretycznie „skończyło się na strachu”. Jednak już gwałtowane hamowanie i ucisk źle założonego pasa bezpieczeństwa może doprowadzić do tzw. urazu tępego.

Skutkuje to „wtórnym wzmożeniem ciśnienia śródbrzusznego i wewnątrzmacicznego”, co może doprowadzić do krwotoku łożyskowego, zamartwicy płodu i poronienia. Ponieważ ciśnienie w jamie macicy w momencie gwałtownego hamowania może nawet 10 razy przewyższać jego wartość w czasie porodu, istnieje zagrożenie pęknięcia macicy i śmiercią płodu.

W wyniku urazu miednicy może dojść do takich komplikacji, jak poród przedwczesny, odklejenie łożyska, pęknięcie, przebicie błon płodowych.

Trzeba pamiętać, że dobry stan kobiety, brak ciężkich urazów, nie oznacza braku konsekwencji dla przebiegu ciąży. Przyjęto, że jeżeli:

  • w ciągu 72 godzin od urazu nie doszło do odklejenia łożyska;
  • w ciągu 4 godzin od urazu nie doszło do pęknięcia błon płodowych;
  • w ciągu 4 godzin od urazu nie pojawiły się regularne skurcze i akcja porodowa zakończona rozwiązaniem ciąży;
  • w ciągu 7 dni od urazu nie nastąpiła śmierć płodu

nie istnieje zwiększone ryzyko porodu przedwczesnego, cięcia cesarskiego czy niższej oceny stanu dziecka w skali Apgar .

3. Bezpieczna podróż samochodem w ciąży

Najlepiej byłoby ograniczyć jazdę samochodem. Jeżeli jest to niemożliwe, kobieta powinna jeździć na miejscu pasażera, w fotelu jak najdalej odsuniętym w tył. Gdy zaś musi prowadzić samochód, powinna:

3.1. Zadbać o właściwe ustawienie fotela kierowcy:

  • brzuch nie powinien opierać się o kierownicę,
  • odległość pomiędzy kierownicą a klatką piersiową musi wynosić co najmniej 25 cm (jest to zasada, która obowiązuje bez względu na ciążę i ma szczególne znaczenie w przypadku niskich osób),
  • wyprostowane ręce powinny dotykać kierownicy nadgarstkami;
  • plecy muszą przylegać do fotela,
  • głowa powinna opierać się o środek zagłówka.

3.2. Poprawnie zapiąć pasy bezpieczeństwa:

Pomimo, iż Kodeks Drogowy zdejmuje ten obowiązek z kobiet w ciąży jest to nadal zasadniczy element bezpiecznej jazdy. Do poważnych urazów w wyniku wypadków dochodzi częściej, dlatego że ciężarne nie zapinają lub źle zapinają pasy bezpieczeństwa. Warunkiem jest jedynie, by pasy zapięte były prawidłowo, czyli:

  • pas ramienny (ukośny) musi przechodzić pomiędzy piersiami, nad mostkiem, tak by nie leżał ani na szyi ani na brzuchu (należy poprowadzić go nad brzuchem),
  • pas udowy musi być poprowadzony pod brzuchem, jak najniżej się da, tak by opierał się na biodrach, co zapobiegnie silnemu uciskowi na brzuch, w razie nagłego hamowania,
  • pasy muszą być właściwie napięte, bez „luzów”,
  • pasy nie mogą być poskręcane. Na rynku, specjalnie dla kobiet w ciąży, dostępne są adaptery do pasów bezpieczeństwa oraz tzw. uprzęże.

Kobieta powinna szczególnie starannie planować trasę, tak by jak najmniej czasu spędzać za kierownicą. Nie stać długo w korkach, unikać wyboistych i dziurawych dróg, co w Polsce jest praktycznie niemożliwe.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze