Pobił syna, bo źle odrabiał lekcje. Rzecznik Praw Obywatelskich chce zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie
W Lublinie ojciec usłyszał zarzutu po tym, jak znęcał się nad żoną i 10-letnim synkiem. Policja przyjechała na wezwanie kobiety, która postanowiła zadzwonić po pomoc, gdy mężczyzna bił ich dziecko.
Miała być to kara, ponieważ nie podobało mu się, w jaki sposób chłopiec odrabiał lekcje. Kiedy mężczyzna usłyszał, że została wezwana policja natychmiast uciekł z domu. Policja po przybyciu na miejsce zawiozła chłopca do szpitala, a rodzinie założyli Niebieską Kartę.
Chłopiec został w szpitalu na obserwacji, ale obecnie przebywa już w domu. Dzień po wezwaniu policjanci namierzyli sprawcę. 54-latek został zatrzymany i postawiono mu zarzuty znęcania się nad rodziną. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
1. Zmiany w prawie
Niebieska Karta, którą założono mężczyźnie to jeden z dokumentów wypełnianych przez funkcjonariuszy policji, w momencie gdy w rodzinie zostaje stwierdzona przemoc. Służy ona dokumentacji wszelkich zgłoszeń dotyczących przemocy i jej oceny, a także jest materiałem dowodowym w sprawach sądowych.
W Polsce co raz częściej słyszły się o przemocy w rodzinie. Dlatego w ostatnich dniach Rzecznik Praw Obywatelskich ogłosił, że chce zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Adam Bodnar między innymi sugeruje, że powinien zostać wprowadzony system monitoringu rodzin po zamknięciu procedur Niebieskiej Karty.
Uważa również, że w Polsce jest za mało placówek, które zajmują się ofiarami przemocy, a lokalne programy jej przeciwdziałaniu są niepoprawnie opracowywane. Według Bodnara powinno zmienić się również prawo stanu dotyczące przestrzegania praw ofiar przemocy domowej, a także poprawa modelu funkcjonowania procedur, które mają zmiejszyć występowanie tego zjawiska.
Rzecznik uważa, że obecnie w naszym kraju istnieje za mało specjalistycznych placówek, które mają pomagać ofiarom przemocy. Bodnar mówił również, że do jego biura dociera wiele wiadomości, dotyczących braku realizacji odpowiednich programów dla ofiar przemocy przez wiele powiatów. Dlatego pokrzywdzeni często nie maja gdzie szukać pomocy.
Zauważył również, że w Polsce bardzo słabo funkcjonują programy przeciwdziałania przemocy, a organy wymiaru sprawiedliwości powinny mieć lepszy kontakt z instytucjami odpowiedzialnymi za pomoc takim osobom. A definicja przemocy w rodzinie powinna być rozszerzona o pojęcie przemocy ekonomicznej.