Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Michał Pyter

Kary, których nie wolno stosować

 Agnieszka Gotówka
20.12.2017 10:57
Ignorowanie dziecka i ubliżanie to destrukcyjne sposoby karania
Ignorowanie dziecka i ubliżanie to destrukcyjne sposoby karania (123RF)

W obliczu nieposłuszeństwa dziecka rodzice często sięgają po narzędzie kary. Może ona przybierać różne formy, niektóre z nich są bardzo destrukcyjne. I wcale nie chodzi o bicie!

Karę każdy rodzi definiuje inaczej. W niektórych domach jest ona stosowana powszechnie, w innych zaś – rzadko lub wcale. Wszystko zależy od preferowanego stylu wychowania.

Prawie każdemu rodzicowi zdarza się powiedzieć do dziecka, że gdy ono go nie posłucha, będzie miało to swoje konsekwencje w postaci ograniczenia jego przyjemności. Dotyczy to najczęściej zakazu oglądania bajek lub gry na komputerze. O ile niektórzy psychologowie nie pochwalają takiego postępowania, tego rodzaju zachowanie rodzica nie wyrządza dziecku większej krzywdy.

Jest jednak cały wachlarz kar, które destrukcyjnie wpływają na psychikę małego człowieka. Mogą one wzbudzać w nim poczucie winy, ale też mocno obniżać poczucie jego wartości.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"
6 najbardziej toksycznych stylów wychowywania dzieci
6 najbardziej toksycznych stylów wychowywania dzieci [7 zdjęć]

Każdy jest ekspertem w wychowywaniu własnego dziecka – głosi stare porzekadło. I jest w tym ziarno prawdy,

zobacz galerię

1. Nie tylko bicie jest złe

Wielu rodziców wystrzega się kar cielesnych. Coraz większe grono osób zadaje sobie sprawę, że nawet z pozoru niewinny klaps jest formą przemocy wobec bezbronnego dziecka. Są jednak i takie zachowania, które w sposób fizyczny nie dotykają małego człowieka, ale bardzo mocno ranią go psychicznie. Niektórzy opiekunowie stosują je bezrefleksyjnie, czasem są one zaczerpnięte z ich własnego doświadczenia. Jakich zachowań zatem należy się wystrzegać?

Bardzo niekorzystny wpływ na rozwój dziecka ma jego poniżanie. A już z pozoru niewinne zdanie wypowiedziane w obecności dziadków lub kolegów, może mocno zawstydzić dziecko. O co chodzi? „Karol zrobił mi w sklepie awanturę. Było mi strasznie wstyd, więc za karę nie dostanie niczego słodkiego”. W takim momencie nasza pociecha jest sama w obliczu swojego problemu. Może zmniejszyć się jej poziom zaufania wobec rodzica.

Ignorowanie dziecka i ubliżanie to destrukcyjne sposoby karania
Ignorowanie dziecka i ubliżanie to destrukcyjne sposoby karania (123RF)

O przewinieniach trzeba z dzieckiem rozmawiać, to nie ulega wątpliwości. Ale trzeba to robić na osobności, najlepiej wówczas, gdy emocje już opadną. Nie wolno również grozić dziecku, że o jego złym zachowaniu poinformujemy drugiego rodzica, dziadków lub panią w przedszkolu.

2. Nie ignoruj dziecka

Rodzicom czasem zdaje się, że ich pociecha ma problem z usłyszeniem ich próśb. Słyszy jedynie to, co chce. Ignoruje prośby o pomoc w sprzątaniu pokoju. Nie reaguje, gdy mówimy, że idziemy myć ręce przed obiadem. I czasem istnieje pokusa, by odwdzięczyć mu się tym samym. Odwracamy się więc na pięcie i wychodzimy do drugiego pokoju, a gdy dziecko do nas podchodzi, nie zauważamy go lub wprost mówimy mu, że nie mamy ochoty z nim rozmawiać. To jednak do niczego dobrego nie prowadzi. Problem przecież nie zniknie.

Zdecydowanie lepiej jest powiedzieć dziecku, jak bardzo jest nam przykro, że nie chce słuchać naszych próśb i nas ignoruje. Kluczowa jest w tym przypadku rozmowa, polegająca na jasnym określeniu złych zachowań i próbie ich zmodyfikowania.

Warto uświadomić sobie również, że obrażając się na dziecko, uczymy go takiego zachowania. Możemy się więc spodziewać, że kiedyś role się odwrócą. To my będziemy domagać się uwagi nastolatka, który nauczony takiego reagowania na problemy, będzie nas ignorować.

3. Rodzicu, ostrzegaj!

Nagle wyłączamy dziecku bajkę, bez zapowiedzi wyciągamy je z piaskownicy lub wracamy ze spaceru do domu. Dlaczego? Bo nasze dziecko zrobiło coś złego, a my w jednej chwili – zupełnie bez zastanowienia – postanowiliśmy je ukarać. W takiej sytuacji możemy być pewni jednego: nasza pociecha nie będzie miała pocięcia, dlaczego mama lub tata przerwali mu zabawę. Możemy się z jej strony spodziewać jedynie buntu i dramatycznego płaczu. Gdy nasze dziecko wyrywa innym kilkulatkom zabawki z rąk lub popycha je na placu zabaw, musimy zareagować. Najlepiej jest zabrać dziecko w ustronne miejsce i wytłumaczyć mu, że źle się zachowuje, a przy tym ostrzec je, że gdy postąpi tak jeszcze raz, wyjdziecie z placu zabaw. Warto dać dziecku szansę naprawienia swojego zachowania. Gdy jednak się nie uda, trzeba dotrzymać słowa i przerwać dziecku zabawę. Konsekwencja jest tu bowiem kluczowa.

4. Wyzywanie dziecka

Choć to niezwykle przykre, zdarzają się sytuacje, w których rodzic w przypływie złości ubliża dziecku. W odczuciu osoby dorosłej określenia typu 'głupek' czy 'osioł' nie są mocne, dziecko jednak rozumie je zupełnie inaczej. Takie słowa bardzo je bolą, poniżają je.

Podobnie jest, gdy wypowiada się zdanie typu „dlaczego ty taki jesteś?” Odpowiedź na to pytanie wisi w powietrzu, dla dziecka jest ona jednoznaczna – jestem beznadziejny, niemądry, brzydki, niefajny…

Rodzic dla dziecka jest osobą najważniejsza w życiu. Mama i tata tworzą cały jego świat, w którym przychodzi mu się rozwijać. Są jego pierwszymi nauczycielami. I choć rodzicielstwo to jedno z najtrudniejszych życiowych zadań dla człowieka, nie ma w nim miejsca na bezrefleksyjne zachowania. Z pozoru błahe zdanie może bowiem wyrządzić olbrzymią krzywdę. A ta, jeśli jest regularnie powtarzana, skutecznie osłabia więź pomiędzy rodzicem a dzieckiem.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze