#NIEBIJPRZYTUL "Modny Tata" zabiera głos w ważnej sprawie: "Bicie dzieci to po prostu zło"
Redakcja WP Parenting rozpoczęła ogólnopolską akcję #NIEBIJPRZYTUL, która kategorycznie przeciwstawia się przemocy wobec dzieci oraz uczy rodziców, jak wychowywać bez stosowania kar cielesnych. Wiele znanych osób wspiera naszą akcję. Dołączył do nas także bloger znany w sieci jako “Modny Tata”.
Michał Będźmirowski, który prowadzi bloga "Modny Tata", przyznaje, że nie jest zwolennikiem bezstresowego wychowania. Nie oznacza to jednak, że akceptuje bicie dzieci. Jak sam przyznaje, być może dlatego, że wychował się w domu, w którym nie było przemocy.
1. Kontrowersyjna publikacja
Psycholog Magda Komsta opublikowała na swoim profilu facebookowym fragment książki Tedda Trippa "Pasterz serca dziecka", w której przemoc w stosunku do dzieci (nawet niemowląt) promuje się jako odpowiednią metodę wychowawczą. Za publikacje odpowiedzialne jest wydawnictwo "Słowo Prawdy".
Rzecznik Praw Dziecka uznał publikację za szkodliwą.
Dlatego redakcja WP Parenting postanowiła rozpocząć akcję #NIEBIJPRZYTUL, która ma pokazać, że bicie dzieci jest nie tylko niezgodne z polskim prawem, ale również nie jest odpowiednią metodą wychowawczą.
W tej sprawie głos zabrał również Michał Będźmirowski, znany internautom jako "Modny Tata".
Zobacz także #NIEBIJPRZYTUL Jarosław Jakimowicz wspiera naszą akcję: "To są jakieś sekciarskie metody wychowywania"
2. Będźmirowski o biciu dzieci
Popularny bloger uważa, że kiedy ktoś bije dzieci, to pokazuje swoją słabość nie tylko jako rodzic, ale również jako człowiek.
- Nigdy nie było takiej sytuacji, nigdy nawet taka myśl mi się w głowie nie zrodziła i pewnie to wynika z tego, z jakiego domu się wywodzę. Nigdy nie było tam przemocy. Ani fizycznej, ani psychicznej. Była przede wszystkim miłość i rozmowa w kryzysowych sytuacjach – mówi portalowi WP Parenting Michał Będźmirowski.
Będźmirowski przyznaje przy tym, że nie jest zwolennikiem wychowania pozbawionego wytyczania granic i mocnej pozycji rodzica. Jego zdaniem nie musi to oznaczać od razu stosowania kar cielesnych.
- Żeby była jasność – ja też nie jestem za bezstresowym wychowaniem. Bo to by znaczyło, że na wszystko pozwalamy. Konsekwencje tego mamy często opłakane. W dzisiejszych czasach dzieci, a później młodzież nie potrafi odnaleźć się w środowisku. Czasami dochodzi również do tego, że nastolatkowie są przeświadczeni o tym, że nigdy nie będą ponosili odpowiedzialności za swoje czyny – zaznacza bloger.
Jego zdaniem najlepszą formą wychowania dziecka jest po prostu rozmowa.
Zobacz także Dzieci, które doświadczyły przemocy
3. "Świadomość popełniania błędu przez dziecko jest najważniejsza w całym tym procesie"
"Modny Tata" przypomina, że popełnianie błędów jest naturalnym procesem w naszej edukacji. A dzieci uczą się przez cały czas.
- To jest bardzo trywialne, ktoś mógłby powiedzieć, że nic odkrywczego, ale wydaję mi się, że kontakt z dzieckiem jest najbardziej istotną formą naprawiania błędów. Kontakt w formie szczerej rozmowy z dzieckiem. Nasze maluchy popełniają błędy, taki jest proces uczenia się tego życia. Odpowiedzią nigdy nie jest przemoc fizyczna. Jeśli tak się dzieje, to jestem absolutnie za odbieraniem dzieci. Bo dochodzi do sytuacji, w których ataki na maluchy kończą się dla nich tragicznie. To jest bardzo trudny temat. A bicie dzieci to po prostu zło – mówi "Modny Tata".
Zapytany o to, czy dziecko powinno się karać w procesie wychowawczym, odpowiada, że sam stosuje kary, ale tylko, gdy dziecko wyciągnie z tego wnioski.
Zobacz także Katowali dzieci w ośrodku dla ofiar przemocy
- Kary nie są złe (nie mówię oczywiście o karach cielesnych). Absolutnie jestem za tym, żeby dziecko wiedziało, co jest dobre, a co jest złe. Dziecko ma pełne prawo popełniać błędy. To jest naturalne i normalne. Nikt z nas nie wie, co jest dobre, a co złe od samego początku. Naszą rolą jako rodziców jest nauka. Zdarzają się oczywiście przypadki, gdzie trzeba pogrozić palcem i zakazać - na przykład słodyczy tego dnia. Zabronić oglądania bajek, bo brzydko się zachowywało. Oprócz nakładania kary musimy również wytłumaczyć dziecku, co zrobiło źle. Bo sam zakaz, bez uzasadnienia, sprawi, że dziecko będzie popełniał te same błędy. Świadomość popełniania błędu przez dziecko jest najważniejsza w całym tym procesie – podsumowuje Będźmirowski.
4. Akcja #niebijprzytul to dopiero początek!
Nasza redakcyjna akcja rozpoczęła się kilka dni temu, gdy do sieci wyciekły zdjęcia poradnika "Pasterz serca dziecka", w którym autor zalecał rodzicom bicie dziecka w sytuacjach kryzysowych. Postanowiliśmy przeciwstawić się tej i innym książkom, które mówią o pseudowychowaniu, posiłkując się nawet Pismem Świętym. Nasza reakcja była natychmiastowa! Rozpoczęliśmy akcję #niebijprzytul, która ma na celu wspieranie rodziców w mądrych wychowaniu swoich pociech. Jeśli zgadzasz się z naszą opinią, dołącz do akcji i opublikuj zdjęcie z hasztagiem #niebijprzytul na swoich social mediach - na Facebooku czy na Instagramie. Do naszej akcji dołączyły już m.in.: Maja Bohosiewicz, Kasia Tusk czy Mikołaj Roznerski. Dołącz i Ty i polub nasze konto na Instagramie!
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
#NIEBIJPRZYTUL Żona Macieja Stuhra myślała, że to fake. To przypomniało jej klapsy z dzieciństwa
#NIEBIJPRZYTUL Jarosław Jakimowicz przyznaje, że jest cholerykiem, ale nigdy nie uderzył dziecka
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl