Ma pięcioro dzieci poniżej piątego roku życia. "Spanikowałam, kiedy okazało się, że jestem w ciąży z trojaczkami"

Holly Bassler zawsze marzyła, żeby mieć troje dzieci w podobnym wieku, dlatego z dużą radością przyjęła wiadomość o kolejnej ciąży. Kobieta nie mogła się doczekać, kiedy wreszcie usłyszy bicie serduszka. Nie spodziewała się jednak, że wkrótce zostanie mamą pięciorga dzieci.

1. Wiadomość o ciąży mnogiej

33-letnia Holly Bassler z Pensylwanii w USA doczekała się dwójki dzieci: dwuletniej Aaralyn i rocznej Jessie. Kobieta bardzo się ucieszyła na wieść o kolejnej ciąży, ponieważ zależało jej na tym, by między dziećmi nie było zbyt dużej różnicy wieku.

Wraz z mężem zawsze bardzo chcieli mieć troje dzieci i nie mogli się doczekać, kiedy po raz pierwszy usłyszą bijące serduszko. Jednak podczas badania w ósmym tygodniu ciąży okazało się, że nie jest to jedno, a trzy zdrowe serca.

Holly była w szoku, ponieważ zarówno w jej, jak i w męża rodzinie, nigdy nie zdarzyła się ciąża mnoga, a tym bardziej trojacza. Kolejnym przytłaczającym aspektem tej wiadomości był fakt, że mając dwoje tak małych dzieci, wkrótce powita na świecie kolejne trzy noworodki.

"Martwiłam się, ponieważ wciąż karmiłam piersią Jessie. Obie dziewczynki spały z nami w łóżku. Nie wiedziałam, jak to zadziała z pięciorgiem dzieci – przyznaje Holly. – Jednak kiedy przychodziły czarne myśli, przypominałam sobie, że doświadczam czegoś wyjątkowego. Moje ciało stworzyło troje dzieci na raz" – dodaje.

2. Pięcioro dzieci poniżej piątego roku życia

Szczęśliwie Holly przeszła przez ciążę bez żadnych komplikacji i uciążliwych dolegliwości. Dzieci prawidłowo się rozwijały i kiedy osiągnęły 34. tydzień ciąży, przeprowadzono cesarskie cięcie. Trojaczki (Judas, Jamie i Jack) przyszły na świat 10 maja 2020 roku.

Po półtora roku cała rodzina nauczyła się już funkcjonować w powiększonym składzie. Chłopcy rozwijają się prawidłowo, a starsze siostry świetnie się odnalazły w nowej roli.

Mimo to Holly przyznaje, że nie jest łatwo mieć pięcioro tak małych dzieci. Odkąd trojaczki przyszły na świat, rodzice mają ręce pełne roboty i długo zajęło im opracowanie planu działania, który umożliwiałby im poświęcenie uwagi wszystkim dzieciom po równo.

"Nasze życie jest bardzo zajęte i chaotyczne. Ze względu na to, że oni wszyscy są bardzo małymi dziećmi, a jednocześnie mają różne potrzeby wynikające z różnicy wieku, potrzebują mnie na każdym kroku w każdej sytuacji. Źle się czuję, że nie mogę być jednocześnie w więcej niż jednym miejscu – mówi Holly. – Mimo to jestem najszczęśliwszą mamą na świecie" – podsumowuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl