Jak się rodzi w Polsce? Takimi informacjami szpitale nie chcą się dzielić
Jak się rodzi w Polsce, jakie są standardy na porodówkach? To tajemnica szpitali, które niechętnie udzieliły informacji Fundacji Rodzić po Ludzku. Niektóre odpowiedziały dopiero pod groźbą sądową, inne żądały pieniędzy.
Pracownicy fundacji przez ostatnie pół roku zbierali informacje od szpitali położniczych w zakresie stosowanych procedur porodowych. Pytania skierowano do 403 placówek.
1. 140 pytań
Przeczytaj koniecznie
- Ruszamy w podróż! Zobacz, jak przygotować się na wyjazd z dzieckiem
- Pokaż nam całuśną minkę swojego dziecka i wygraj!
- Twoje dziecko jest chore? Zapytaj lekarza o dolegliwości maluszka
- Weź udział w konkursie i zostań mamą miesiąca
- Czy wiesz wszytko o rozwoju motorycznym i fizycznym malucha? Pobierz ebook!
Fundacja pytała m.in. o warunki panujące na oddziale, dostępność szkoły rodzenia, procedury podczas porodu, obecność osób towarzyszących czy dostępne niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu.
Pracownicy Fundacji zainteresowani byli, czy na oddziale jest pomoc psychologa i doradcy laktacyjnego oraz ile w 2015 r. wykonano cesarskich cięć, nacięć krocza i znieczulenia zewnątrzoponowego.
Zadano również szczegółowe pytania, dotyczące ilości porodów z użyciem okstocyny, oraz jak długo po porodzie trwa kontakt matki z dzieckiem "skóra do skóry". W sumie szpitale w formie ankiety otrzymały 140 pytań.
2. Tajemnica przedsiębiorstwa
Pracownicy Fundacji przyznają, że uzyskanie tych wszystkich informacji było bardzo trudną i uciążliwą pracą. Dlaczego?
Tylko 28 proc. szpitali odpowiedziało w ustawowym terminie 14 dni. Po ponagleniach drogą mailową oraz fax-em otrzymano odpowiedzi od 92 proc. placówek.
Na pozostałe szpitale została złożona skarga na bezczynność do sądu administracyjnego. Trzy szpitale uwarunkowały udostępnienie informacji publicznej od opłaty, 1000 zł -1200 zł, w zależności od placówki.
Nowy Szpital w Kostrzynie nad Odrą oświadczył, że: „Szpital nie wykonuje usług na rzecz pacjenta lecz na rzecz NFZ". Niektóre placówki udzieliły informacji dopiero pod groźbą sądową.
Z fundacją niechętnie współpracowały również oddziały NFZ, aż siedem z nich odmówiło odpowiedzi.
-Trudno mi wytłumaczyć dlaczego szpitale tak niechętnie udzielają informacji. Jednym z powodów była tajemnica przedsiębiorstwa - mówi serwisowi WPparenting Joanna Pietrusiewicz, prezeska Fundacji Rodzić po Ludzku.
Niektóre tłumaczyły, że nie podlegają ustawie o dostępie do informacji publicznej. Pracownicy Fundacji oraz Sieci Obywatelskiej WatchDog Polska, tłumaczą, że wszystkie szpitale, które zawarły kontrakt z NFZ, mają obowiązek udzielenia informacji publicznej.
3. Gdzie rodzić? Informacja ważna dla każdej kobiety
- Te informacje są bardzo ważne dla kobiet. Chcemy pokazać im, jak wygląda opieka na oddziałach porodowych, jakie procedury są tam najczęściej stosowane. Chcemy, by kobiety mogły świadomie wybrać najlepszy dla siebie szpital. Chcemy też jako Fundacja wiedzieć, jak wygląda sytuacja na polskich porodówkach – tłumaczy Pietrusiewicz.
Zebrane dane mają posłużyć do przeprowadzenia diagnozy i analizy aktualnej sytuacji opieki okołoporodowej w Polsce. Raport zostanie opublikowany w marcu 2017 r. Informacje od szpitali zostaną również opublikowane na portalu Fundacji www.GdzieRodzic.info.