Trwa ładowanie...

Jak działa mikrobiota jelitowa u dzieci? "Najlepsza ochrona przed chorobami"

 Katarzyna Prus
29.03.2024 14:57
Jak działa mikrobiota jelitowa u dzieci?
Jak działa mikrobiota jelitowa u dzieci? (GettyImages)

Mówi się, że zdrowie zaczyna się w jelitach i nie ma w tym żadnej przesady. Mikrobiota jelitowa buduje barierę ochronną przed szkodliwymi bakteriami już od pierwszych dni po narodzinach. - Równowaga mikrobioty to gwarancja równowagi dla całego organizmu - podkreśla dietetyk kliniczny dr n. o zdr. Hanna Stolińska.

spis treści

1. "Pierwszy mózg"

Tuż po porodzie, a nawet jeszcze w życiu płodowym, do jelit zaczynają docierać pierwsze bakterie. To kluczowy proces, który może zaważyć na odporności organizmu w dzieciństwie, a także - jeśli nie będzie przebiegał prawidłowo - przysporzyć wielu problemów zdrowotnych w dorosłym życiu.

To właśnie mikrobiota jelitowa, czyli bakterie, które zasiedlają przewód pokarmowy, steruje naszym zdrowiem. Wbrew pozorom jej działanie nie kończy się na jelitach, ale sięga znacznie dalej. To ona odpowiada za podstawowe procesy fizjologiczne, które wpływają nie tylko na funkcjonowanie układu pokarmowego, ale też nerwowego czy immunologicznego.

Zobacz film: "Pytanie mamy - Kiedy maluszka boli brzuch. Porozmawiajmy o probiotykach"

Działanie mikrobioty polega m.in. na:

  • metabolizowaniu substancji z pożywienia,

  • stymulacji pracy układu odpornościowego i zapobieganiu kolonizacji jelita przez bakterie chorobotwórcze,

  • wyciszaniu procesów zapalnych w jelitach,

  • ochronie przed rozwojem nowotworów.

- Szereg bakterii, które nabywamy zaraz po urodzeniu czy podczas karmienia piersią, ma działanie probiotyczne. Chronią nas przed bakteriami chorobotwórczymi, jak również poprawiają strukturę przewodu pokarmowego w sensie jego przepuszczalności dla bakterii, chronią przed działaniem toksyn bakteryjnych i korzystnie wpływają na cały przewód pokarmowy, a tym samym układ odpornościowy - tłumaczył prof. Piotr Albrecht, specjalista pediatrii, gastroenterologii i gastroenterologii dziecięcej w nowym odcinku programu "Pytanie Mamy".

- Mówi się, że jelita to "drugi mózg". Tymczasem możemy je spokojnie traktować, jako "pierwszy mózg", bo bakterie totalnie nami rządzą. Równowaga mikrobioty jelitowej to gwarancja równowagi dla całego organizmu i najlepsza ochrona przed chorobami - podkreśla dietetyk kliniczny dr n. o zdr. Hanna Stolińska.

Mikrobiota jelitowa pełni kluczowe funkcje w organizmie dziecka
Mikrobiota jelitowa pełni kluczowe funkcje w organizmie dziecka (Getty Images)

By dbać o tę równowagę, trzeba mieć świadomość, że skład mikrobioty może się zmieniać pod wpływem różnych czynników. To dynamiczny układ, więc o jego zaburzenia wcale nie jest tak trudno.

I tu pojawia się problem, bo zaburzenia równowagi mikrobioty (tzw. dysbioza jelitowa) i dominacja szkodliwych bakterii to może być wstęp do poważnych chorób m.in. metabolicznych, autoimmunologicznych, a nawet psychicznych czy nowotworów.

2. Nieocenione wsparcie

Tymczasem do takich zaburzeń może dojść nawet tuż po urodzeniu. Narażone są na to wcześniaki, a także dzieci, które przyszły na świat w wyniku cesarskiego cięcia i nie były karmione piersią.

Cesarskie cięcie odbiera dziecku szansę na przejęcie bakterii z przewodu pokarmowego i dróg rodnych matki. Z kolei brak karmienia piersią pozbawia go kluczowego "zastrzyku odporności" w postaci colostrum, czyli pierwszego mleka, jakie noworodek dostaje od matki przez kilka pierwszych dni po porodzie, które w tym czasie ma najwięcej substancji wzmacniających organizm dziecka.

Dla tak zaburzonej mikrobioty ratunkiem są probiotyki. To preparaty zawierające żywe kultury bakterii, które pomagają przywrócić równowagę w naturalnej mikrobiocie jelitowej, by mogła pełnić swoje kluczowe dla organizmu funkcje.

- Można je podawać w zasadzie już od urodzenia. Oczywiście pod warunkiem, że probiotyk ma takie dopuszczenie - podkreślił prof. Albrecht.

Ekspert wyjaśnił, że takie wsparcie jest korzystne nie tylko dla dzieci urodzonych w wyniku cesarskiego cięcia, które w Polsce stanowią już 50 proc. noworodków, ale też dla wcześniaków, ze względu na większe narażenie na bakterie m.in. z powodu przebywania w inkubatorze.

- Wcześniaki rodzą się w dużo trudniejszych warunkach i mają znacznie gorsze warunki rozwoju. W tym rozwoju i ochronie przed infekcjami probiotyki odgrywają bardzo istotną rolę - zaznaczył lekarz.

O probiotykach powinny też pomyśleć mamy, które karmią dzieci mlekiem modyfikowanym.

3. "Probiotyk probiotykowi nierówny"

Wrogiem pożytecznych bakterii są także antybiotyki, które mogą wywoływać dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Taka terapia zaburza równowagę mikrobioty i sprawia, że ta naturalna bariera ochronna dla organizmu dziecka nie działa tak, jak powinna.

- Z wieloletnich obserwacji wynika, że jeśli stosujemy probiotyki z antybiotykoterapią, to częstość tzw. biegunki poantybiotykowej jest mniejsza - zaznaczył prof. Albrecht.

Takie wsparcie jest jednak konieczne nie tylko w czasie leczenia antybiotykami, ale też po zakończeniu terapii.

- Powrót do wyjściowej mikrobioty jelitowej po antybiotykoterapii wymaga trzech miesięcy, a w niektórych przypadkach sześciu miesięcy czy nawet roku. Dlatego przedłużone podawanie probiotyków jest wskazane - podkreślił gastroenterolog.

- Trzeba jednak wiedzieć, że probiotyk probiotykowi nierówny. Większość działań probiotyków jest szczepozależna. Określony szczep mówi nam o tym, że ten konkretny probiotyk ma zastosowanie i uzyskał dobre efekty np. w zespole jelita nadwrażliwego, kolce jelitowej, biegunce poantybiotykowej, biegunce wywołanej przez bakterię Clostridium difficile - dodał ekspert.

Określony szczep działa dobrze w jednej dziedzinie, a w innej może kompletnie nie działać lub może się zdarzyć, że nie ma badań. Dlatego tak ważne jest to, by dobrać właściwy szczep do konkretnej potrzeby. Rodzic powinien więc pytać w aptece o probiotyk sprawdzony w konkretnym działaniu.

Należy też reagować na konkretne sygnały, które mogą wskazywać na konieczność wsparcia mikrobioty dziecka, np. nawracające, ale łagodne bóle brzucha czy wzdęcia.

Ekspertka przypomina, że kluczowa jest też dieta, o której niestety wielu rodziców zapomina, popadając w skrajność i skupiając się wyłącznie na probiotykach.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze