Trwa ładowanie...

Był wyśmiewany i nazywany "Pinokiem". Tak wygląda po 8 latach

Avatar placeholder
13.09.2022 13:41
Mama chłopca codziennie spotyka się z hejtem
Mama chłopca codziennie spotyka się z hejtem (Instagram)

Osiem lat temu Amy Poole urodziła syna o wyjątkowym wyglądzie. Zamiast wsparcia i zrozumienia, spotkała się z hejtem w internecie. Ludzie wyśmiewają wygląd dziecka, mimo tego, że dzięki operacjom chłopiec już nie ma guza na nosie. Jak wygląda dziś Ollie?

Dziecko urodziło się z przepukliną mózgową
Dziecko urodziło się z przepukliną mózgową (Instagram)

1. Internauci nazwali go Pinokio

Już w ciąży Amy Poole wiedziała, że jej dziecko urodzi się wyjątkowe. Lekarze na USG widzieli, że tkanka na nosie chłopca rozrasta się w niekontrolowany sposób. Mimo to, gdy mama po porodzie wzięła dziecko na ręce, nie mogła ukryć zaskoczenia.

Chłopiec urodził się w Walii w lutym 2014 roku. Jego mama, udzielając wywiadu dla Daily Mail, wspomniała: "Z chwilą, gdy dano mi Olliego do potrzymania, byłam tak zaskoczona, że prawie nie mogłam mówić".

"Był taki mały, a na nosie miał guzek wielkości piłki golfowej" - dodała kobieta. "Na początku nie byłam pewna, jak sobie z tym poradzę. Jednak wiedziałam, że będę go kochać bez względu na to, jak będzie wyglądał.

U chłopca po urodzeniu stwierdzono przepuklinę mózgową. Jest to wada, spowodowana wysunięciem się części mózgowia i opon mózgowych przez otwór w jednej z kości czaszki. Jest to bardzo rzadka patologia, która w Polsce występuje z częstością 0,14 na 1000 urodzonych dzieci.

2. Tak dziś wygląda chłopiec

Kobieta wraz z dzieckiem od samego początku muszą się mierzyć nie tylko z chorobą, ale również z krytyką i nienawistnymi komentarzami ludzi.

Mimo to Amy kocha swoje dziecko i robi wszystko, by chłopiec czuł się dobrze. "Myślę, że jest absolutnie doskonały taki, jaki jest. Nie ma nic złego w byciu innym" – mówi o synu.

Od dnia narodzin, Ollie przeszedł kilka operacji. Dziś "chłopiec Pinokio" nie ma już guza na nosie, jednak czeka go jeszcze długie leczenie. Jego mama za pomocą mediów społecznościowych pokazuje życie dziecka. Niedawno pochwaliła się zdjęciami pociech w pierwszym dniu szkoły, dzięki czemu widzimy, jak chłopiec dziś wygląda.

Mimo mijającego czasu i zmieniającego się wyglądu chłopca ludzie nadal wysyłają w jego stronę niestosowne uwagi. Dlatego mama Olliego ma przekaz, który kieruje do wszystkich hejterów, którzy oceniają ludzi po wyglądzie: "Nie chcę, aby inne dzieci doświadczały złośliwych komentarzy, takich jak Ollie i myślę, że najlepszym sposobem na walkę z tym jest edukowanie ludzi".

Zwraca ona tym samym uwagę, że brak wiedzy jest powodem, dla którego ludzie nie szanują drugiej osoby.

"Wolałbym, żeby ludzie po prostu pytali mnie, dlaczego Ollie wygląda tak, jak wygląda, zamiast mówić mi, że jest brzydki, albo wskazywać palcem i gapić się". - dodaje Amy.

Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze