6 składników, których powinnaś unikać w ciąży i w trakcie karmienia. Mogą być groźne dla dziecka
9 miesięcy, w trakcie których czekamy na narodziny ukochanego dziecka to zazwyczaj piękny czas. I choć często towarzyszą mu wymioty, opuchnięte nogi i ciągłe zmęczenie, to długo oczekiwane maleństwo wszystko rekompensuje. Większość z nas w tym czasie stara się zadbać o siebie jeszcze intensywniej, niż przed ciążą.
Chcemy zadbać o swoją skórę, aby uniknąć rozstępów na ciele, oznak zmęczenia na twarzy i śladów niewyspania pod oczami. Są jednak składniki kosmetyków, których zarówno w ciąży, jak i w czasie karmienia piersią powinnyśmy unikać – mogą być niebezpieczne dla zdrowia i życia naszego dziecka.
1. Witamina A
Jeśli do tej pory podczas porannej lub wieczornej pielęgnacji stosowałaś kremy przeciwzmarszczkowe z witaminą A, w ciąży i na czas karmienia piersią powinnaś je odstawić na półkę. Przedawkowanie witaminy A w ciąży może wiązać się z uszkodzeniami płodu, wadami czaszki, a nawet poronieniem. Oczywiście nie przesadzisz z tym składnikiem stosując jedynie krem z retinolem, ale pamiętaj, że witaminę A znajdziesz też w pożywieniu, np. w marchwi lub dyni.
Inne nazwy, pod którymi witamina A występuje w kosmetykach: Retinal, Retinyl palmitate, All-trans retinol.
2. Kwasy
Większość kosmetyków o działaniu antytrądzikowym i złuszczającym, zawiera kwasy. Salicylowy, migdałowy, glikolowy i wiele innych przenikają przez skórę do krwioobiegu i mogą negatywnie wpłynąć na rozwój płodu. Powinnaś zrezygnować z nich na cały okres ciąży, ponieważ w pierwszym trymestrze mogą spowodować nieprawidłowości w rozwoju organów dziecka, a w trzecim być przyczyną wady serca.
Pod jakimi nazwami szukać kwasów na etykietach? Zwróć uwagę na: Glicolic Acid, Lactic Acid, Salicylic Acid.
3. Fenoksyetanol
Fenoksyetanol to składnik, który występuje najczęściej w kremach dla dzieci, kosmetykach do higieny intymnej i preparatach dla kobiet w ciąży. Tymczasem jego stosowanie może powodować wady rozwojowe płodu, a także przenikać do mleka i wywołać reakcję neurotoksyczną u noworodka. Wybierając preparat chroniący przez rozstępami, sprawdź, czy nie ma go w składzie kosmetyku.
Inne nazwy składnika to: Phenoxyethanol, Ethylenglykolmonophenylether, 2-hydroxyethyl phenyl ether.
4. Poliakrylamid
Niestety, jeśli jakiś kosmetyk ma wyjątkowo piękny zapach, z dużym prawdopodobieństwem w jego składzie znajdziemy poliakrylamid. Badania wykazały, że działanie tego składnika porównywane jest z paleniem tytoniu w ciąży. Kobiety, które stosowały kosmetyki z poliakrylamidem rodziły mniejsze wagowo dzieci.
Na opakowaniach kosmetyków widnieje jako Poliacrylamide.
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- Poduszki do spania dla niemowląt niebezpieczne dla ich życia. Sklepy wycofują się z ich sprzedaży
- Miała 23 lata, kiedy lekarze zdiagnozowali u niej menopauzę. Niedługo zostanie mamą bliźniaków
- 300 tys. udostępnień i ponad 70 tys. komentarzy. Napisała post o bezpieczeństwie swoich dzieci, który powinien przeczytać każdy rodzic
5. Parabeny
Parabenów powinna unikać nie tylko przyszła mama, ale każda kobieta, która troszczy się o własne zdrowie. Jednak to stosowanie w ciąży i w czasie karmienia piersią jest szczególnie niebezpieczne. Substancje zwane parabenami wchłaniają się do krwi i z niej przedostają się do organizmu rozwijającego się dziecka. W początkowej fazie ciąży mogą powodować wady w rozwoju zarodka i prowadzić do poronienia.
W drogerii unikaj produktów, które w składzie mają Isopropylparaben, Propylparaben, Butylparaben.
6. Filtry UV
To może zaskakiwać, ale w składzie kosmetyków przeznaczonych dla kobiet w ciąży i młodych mam, nie powinno być filtrów UV. Badania pokazują, że przenikają one do krwiobiegu kobiety, wpływając na jej organizm tak samo, jak hormony. W dodatku przenikają do mleka i mogą zaburzać gospodarkę hormonalną niemowlęcia. Nie udowodniono jednoznacznie, że powodują wady rozwojowe dziecka, ale w ciąży warto ich unikać.
Oczywiście nie każdy kosmetyk, w którego składzie znajdziesz jeden z powyższych składników zaszkodzi tobie albo dziecku. Ważne, abyś wiedziała o zagrożeniach i świadomie wybierała te o jak najlepszym składzie. Najlepiej stawiać na produkty z małą liczbą składników, najlepiej pochodzenia naturalnego.