Zabiła, bo chciała jechać na igrzyska. Jej córka miałaby dziś 27 lat
Życie Keli Lane z zewnątrz wyglądało jak bajka. Sukcesy sportowe, mieszkanie w słonecznym Sydney i przystojny chłopak grający w rugby. Wszystko się zmieniło. Kobieta zamiast na wyczekanych igrzyskach olimpijskich, wylądowała... w więzieniu. Została skazana za zamordowanie własnego dziecka. Po ponad 13 latach odsiadki może wyjść na wolność.
1. Dwie twarze Keli Lane
Keli Lane to kontrowersyjna postać. Z jednej strony zdeterminowana zawodniczka piłki wodnej, nastawiona na sukces. Z drugiej kobieta, która w historii Australii zapisze się, jako zabójczyni dziecka. Jej historię przypomniał teraz serwis "9News Sydney".
Macierzyństwo raczej nie znajdowało się na liście jej marzeń. Wielokrotnie zachodziła w niechciane ciąże, których się pozbywała. Co ciekawe, ukrywała ten fakt przed wszystkimi: rodzicami, koleżankami z drużyny sportowej, a nawet partnerem. Tak naprawdę nikt nie wiedział, co dzieje się w jej podwójnym życiu.
2. Ciąża za ciążą
Pierwszej aborcji dokonała, gdy miała 17 lat w roku 1992.
Po dwóch latach ponownie zaszła w ciążę i znowu ją usunęła, bo kolidowała z jej planami sportowymi.
Po roku znowu była w ciąży. Tym razem oddała dziecko do adopcji. Podobno nikt nie wiedział, że była w ciąży.
Następne dzieci rodziła w latach 1996 oraz 1999. Ponownie nikt o niczym nie wiedział. Kobieta przez ten cały czas była bowiem aktywna sportowo i nie stroniła od spotkań towarzyskich. Dziecko urodzone w 1999 roku zostawiła w szpitalu, ale o dziewczynce o imieniu Tegan urodzonej w 1996 roku słuch zaginął. Ta sprawa ujrzała jednak światło dzienne dopiero po trzech latach. Dlaczego?
3. Proces sławnej sportowczyni
Keli ponownie zaszła w ciążę, którą chciała usunąć. W tym celu udała się do kliniki aborcyjnej w Queensland. Była jednak w 25. tygodniu ciąży, więc pracownicy odmówili dokonania aborcji.
Urodziła chłopca, którego również oddała do ośrodka adopcyjnego. Tam udzieliła informacji, że to jej pierwsze dziecko. Pracownicy szybko odkryli, że kobieta kłamie.
Śledztwo rozpoczęło się pod koniec 1999 roku. Kobieta utrzymywała, że oddała córkę o imieniu Tegan ówczesnemu kochankowi. Myliła się jednak w zeznaniach i podawała różne dane. Funkcjonariusze policji poszukiwali dziewczynki, ale bez skutku. Nie znaleziono również jej ciała. Maleństwo dosłownie zapadło się pod ziemię, a kobieta została oskarżona o morderstwo.
Zdaniem prokuratury kobieta mogła pozbyć się dziecka, by wziąć udział w igrzyskach olimpijskich, do których się przygotowywała. Ostateczny wyrok w tej sprawie zapadł dopiero wiele lat później.
15 kwietnia 2011 roku sąd wymierzył Lane karę wynoszącą 18 lat pozbawienia wolności. Zwolnienie warunkowe może nastąpić dopiero po upływie 13 lat i 5 miesięcy, czyli w tym roku. Przesłuchanie w tej sprawie ma nastąpić w maju. Jej córka miałaby dzisiaj 27 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl