Wzruszające spotkanie "na odległość" córki z mamą pielęgniarką opiekującą się chorymi na koronawirusa
Pielęniarka Liu Haiyan opiekuje się chorymi na koronawirusa w szpitalu w chińskiej prowincji Henan. Po 10 dniach po raz pierwszy mogła się zobaczyć z córką. Dziewczynka mówi do niej: "Mamo, naprawdę za tobą tęsknię". Niestety kobieta ze względu na bezpieczeństwo musiała zachować określoną odległość od córeczki, mówi tylko: "Walczę z potworem. Wrócę do domu, jak go pokonam". Cała scena została uwieczniona na filmie, który ma już miliony wyświetleń. Scena chwyta za serce.
1. Wzruszające spotkanie córki i mamy walczącej z koronawirusem
Liu Haiyan razem z 39 innymi pracownikami medycznymi została w zeszłym miesiącu wezwana do pracy na oddziale chorób zakaźnych w szpitalu w Zhoukou w chińskiej prowincji Henan, kiedy epidemia koronawirusa się nasiliła.
Pielęgniarka nie widziała swojej dziewięcioletniej córki Cheng Shiwen od 10 dni. W końcu mogły się spotkać po raz pierwszy "na żywo". Musiały stać kilka metrów od siebie, żeby zapobiec rozprzestrzenieniu się wirusa. Mama nie mogła chociaż na chwilę przytulić swojej córeczki.
Całą scenę utrwalono na krótkim filmie. Jej córka płacze ze wzruszenia i tęsknoty za mamą. Dziewczynka mówi do niej drżącym od łez głosem: "Mamo, naprawdę za tobą tęsknię". Kobieta odpowiada jej na to: "Mama też za tobą tęskni, pozwól, że cię przytulę", a na dowód naśladuje przytulenie "na odległość". Tylko tyle może zrobić w tym momencie.
2. "Mama walczy z potworem"
Pielęgniarka, która razem z innymi pracownikami szpitala od kilku dni walczy o życie pacjentów zarażonych koronawirsuem, jest ubrana w odzież ochronną, a na twarzy ma maskę.
Kobieta nie wie, kiedy będzie mogła wrócić do domu. Kiedy dziewczynka pyta ją na filmie, dlaczego do nich nie wraca, ta wyjaśnia, że "walczy z potworem" i że wróci do domu, kiedy tylko wirus zostanie pokonany.
Córka razem z tatą przyniosła dla mamy pudełko świeżo ugotowanych pierogów. Na końcu filmu widać, jak pielęgniarka chwyta reklamówkę z jedzeniem i macha rodzinie na pożegnanie. Żadne z nich nie wie, kiedy znowu się spotkają.
3. Film obejrzało miliony osób na całym świecie
Film wzrusza do łez. Ma już ponad 100 milionów wyświetleń w mediach społecznościowych. Widzowie zastanawiają się, kto go nagrał i czy nie został zainscenizowany na potrzeby propagandy partyjnej.
Niezależnie od tego, jaka jest prawda trzeba przyznać, że podobne historie i rodzinne dramaty nieuwiecznione przez kamery, z pewnością rozgrywają się teraz w tysiącach chińskich domów. Pracownicy medyczni pracujący z zarażonymi osobami od tygodni nie mogą się spotykać ze swoimi bliskimi ze względu na ryzyko rozprzestrzenienia się choroby.
Zobacz także: Koronawirus z Chin. Okulista ostrzegał przed wirusem, a wtedy próbowano go uciszyć. Teraz sam zachorował
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl