Urodził się w worku owodniowym. Niesamowity widok!
"Zdumiewające i zadziwiające. Jestem porażona i podniecona, widząc ten cud narodzin, a także magię życia i stworzenia". Tymi słowami podpisała zdjęcie przedstawiające noworodka w worku owodniowym jego autorka — Angela Gallo. Australijska fotografka zajmuje się dokumentowaniem porodów.
Artystka przyznała, że to pierwszy raz, kiedy narodziny dziecka zrobiły na niej tak duże wrażenie. Chłopiec przyszedł na świat siłami natury w połowie 33. tygodnia ciąży. Ma starszego brata bliźniaka, jednak tylko on urodził się w worku owodniowym — pęcherzu, który jest szczelnie zamkniętym workiem z płynem.
1. Rola worka owodniowego
Wody płodowe w worku owodniowym tworzą naturalne środowisko życia wewnątrzmacicznego dziecka. Umożliwiają mu swobodne poruszanie się w łonie matki i chronią je przed urazami, bakteriami znajdującymi się w drogach rodnych kobiety.
Ponadto zabezpieczają je przed wahaniami temperatury, izolują przed głośnymi dźwiękami dochodzącymi z zewnątrz. Najczęściej jednak worek owodniowy pęka samoistnie, a wody płodowe wydostają się na zewnątrz, co oznacza zbliżający się poród.
Do jego przebicia dochodzi też w trakcie amiotomii, która ma przyspieszyć lub wywołać akcję porodową. Stymuluje to wydzielanie prostaglandyn — hormonów powodujących rozwarcie szyjki macicy.
Przeczytaj koniecznie
2. Rzadki przypadek
Czasami jednak zdarza się tak, że dziecko przychodzi na świat w nienaruszonym pęcherzu, nawet w trakcie cesarskiego cięcia. Zgodnie ze statystykami, noworodek rodzi się w worku owodniowym raz na 80 tys. porodów. Zazwyczaj jest to wcześniak.