Trwa ładowanie...

Taksówka z fotelikiem samochodowym? Zapomnij!

 Agnieszka Gotówka
14.03.2017 17:05
Bezpieczeństwo dziecka w czasie podróży zapewnia dobrej jakości fotelik
Bezpieczeństwo dziecka w czasie podróży zapewnia dobrej jakości fotelik (123RF)

Zdecydowana większość rodziców wie, jak ważne jest przewożenie dziecka w odpowiednim foteliku. Są jednak sytuacje, w których skorzystać musimy z taksówki. I wówczas sztuką jest znaleźć samochód wyposażony w odpowiednie siedzisko.

W świetle prawa w Polsce dzieci muszą podróżować w foteliku. Reguluje to ustawa Prawo o Ruchu Drogowym, gdzie czytamy: "w pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym”.

W kolejnym punkcie zaznaczono jednak, że przepis ten nie dotyczy przewozu dziecka taksówką, pojazdem policji, straży granicznej lub straży miejskiej (gminnej). A co z bezpieczeństwem dzieci?

Przeczytaj również:

1. W granicach prawa

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Niektórzy rodzice nie wyobrażają sobie podróży z dzieckiem, które nie siedzi w foteliku. Jeśli ma się własny samochód, nie ma problemu. Co jednak w sytuacji, gdy jesteśmy zmuszeni skorzystać z taksówki?

– Kiedyś musiałam jechać z córką do lekarza, a pech chciał, że mój samochód stał u mechanika. Zadzwoniłam po taksówkę. W czasie rozmowy powiedziałam, że będę jechać z dwuletnim dzieckiem i prosiłabym o to, by kierowca miał na wyposażeniu fotelik. Dowiedziałam się jednak, że to niemożliwe. Zapewniono mnie jednak, że prawo im na to pozwala. Mi jednak nie o przepisy chodzi, a o bezpieczeństwo – mówi Dominika z Bydgoszczy.

7 gadżetów, które uprzyjemnią dziecku podróż
7 gadżetów, które uprzyjemnią dziecku podróż [7 zdjęć]

Odpowiedni fotelik to podstawa, i mimo, że trudno zakwalifikować go do kategorii gadżetów, od niego

zobacz galerię

Zamówienie taksówki, która ma na wyposażeniu fotelik samochodowy, jest bardzo trudne. – Nie mamy takiego obowiązku. Jeśli jednak klient chciałby przewieźć dziecko we własnym foteliku, nie robimy żadnych przeszkód – usłyszałam od pracownika M1 Taxi z Poznania. Podobnie praktykuje się w wielu korporacjach na terenie całej Polski.

Taksówkarze sugerują, że brak fotelika na wyposażeniu auta nie jest ich złą wolą.

– Występują one w wielu różnych rozmiarach. Gdzieś trzeba by było je przewozić, a gdzie miejsce na bagaże? O wiele łatwiej jest z podstawkami dla starszych dzieci. Zachęcamy kierowców, by mieli je na wyposażeniu swoich samochodów i większość z nich je zakupiło – mówi Anna Bober z City Taxi w Szczecinie.

2. Taksówka inna niż wszystkie

W Łodzi od trzech lat funkcjonuje Bobas Taxi. Firma powstała z myślą o najmłodszych pasażerach. Jej właścicielem jest Marcin Urbanek. – Na początku myślałem, że to będzie strzał w dziesiątkę. Sam jestem ojcem, wiem więc, jak ważne jest bezpieczeństwo dzieci. Kupiłem samochód i certyfikowane foteliki wyposażone w system mocowania ISOFIX. Niestety, obciążenia fiskalne dla małych firm są tak duże, że coraz częściej zastanawiam się, czy to ma sens – mówi.

Marcin Urbanek przekonuje, że rozumie taksówkarzy. Przewożenie fotelika przysparza kłopotów. – Trzeba go odpowiednio zapiąć, następnie zdemontować. Samochód musi być odpowiednio duży, bo oprócz siedzisk, często przewożę też wózki i bagaże. Dzieci to ponadto wymagający klienci. Czasem trzeba na nich nieco dłużej poczekać, ale są przy tym bardzo sympatyczni i radośni, a to wszystko rekompensuje – mówi właściciel Bobas Taxi.

Świadomość ludzi na temat bezpiecznego przewożenia dzieci w samochodach powoli rośnie. Coraz częściej kupujemy foteliki z certyfikatami i atestami.

– Ostatecznie nie zdecydowałam się na podróż taksówką w sytuacji, w której miałam przewozić dziecko na kolanach. Nie chciałam ryzykować – podsumowuje Dominika.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze