17-latka uratowała mężczyznę. "Byłam pewna, że nie żyje"

Na początku marca w Szczecinie przy pl. Rodła doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 57-letni mężczyzna zasłabł i przestał oddychać, ale nikt z przechodniów nie zareagował. Dopiero 17-letnia Marika uratowała mu życie.

1. Nikt nie reagował

Portal GS25.pl opisał sytuację, do której doszło w ubiegłym tygodniu w Szczecinie. Kiedy 17-letnia Marika Lasota wracała ze szkoły, zauważyła leżącego na chodniku mężczyznę. Nie wahając się ani chwili, przeskoczyła przez murek i obróciła go na plecy.

- Był siny na twarzy. Usta miał całkiem białe. Nie oddychał. Byłam przekonana, że nie żyje, bo nie dawał żadnych znaków życia. Jego klatka piersiowa się nie unosiła – relacjonowała w rozmowie z portalem.

Niestety nikt z dorosłych nie zareagował. Nastolatka wykręciła numer alarmowy i podała telefon przypadkowej kobiecie, która wezwała pogotowie. W tym czasie Marika rozpoczęła resuscytację.

- Nie zauważyłam, kiedy ten pan wziął pierwszy oddech. To pomagająca mi Ukrainka powiedziała, że już oddycha. Był przytomny, kiedy podeszli do niego ratownicy. Nawet zaczął coś mówić - dodała Marika i jak przyznała, pierwszej pomocy nauczyła się jeszcze w podstawówce.

2. Bohaterska nastolatka

Pogotowie zabrało mężczyznę do jednego ze szczecińskich szpitali na obserwację. Rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Paulina Heigel przyznała, że 57-latek był pod wpływem alkoholu. Być może dlatego nikt nie zareagował.

- Ważna jest postawa nastolatki - stwierdziła Paulina Heigel, która pochwaliła Marikę. - Mogła się przecież odwrócić. Nie zauważyć – dodała.

O wyczynie nastolatki napisał również Klub Karate Bushikan na Facebooku. Okazuje się bowiem, że Marika Lasota to mistrzyni świata karate WKA.

"Mistrzyni Świata WKA Marika Lasota mistrzynią podejmowania ważnych - bo ratujących życie - decyzji! Wielkie brawa za postawę godną karateczki! Cieszymy się, że w swoich szeregach mamy taką wojowniczkę" - podsumowuje klub.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl