Śmierć 14-letniej Natalki z Andrychowa. Jest zawiadomienie na policjantów
Ojciec 14-letniej Natalii z Andrychowa złożył do prokuratury w Krakowie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez policjantów. Pod koniec listopada zeszłego roku dziewczynka zmarła w centrum miasta.
1. Opieszałość policjantów
Mężczyzna zarzuca policjantom niedopełnienie obowiązków służbowych oraz narażenie córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Krakowie wpłynęło 18 stycznia br.
Wcześniej śledztwo w sprawie śmierci 14-latki zgodnie z art. 155 Kodeksu karnego wszczęła także krakowska prokuratura. Dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci. Nikt do tej pory nie usłyszał zarzutów.
W związku ze śmiercią Natalii prowadzone jest także postępowanie dyscyplinarne wobec czterech policjantów z Andrychowa. Byli oni zaangażowanie w sprawę zaginięcia nastolatki. Choć miało potrwać do stycznia, przedłużono je do marca. Oficjalnym powodem postępowania dyscyplinarnego są "uchybienia proceduralne".
2. Co się stało z Natalią?
We wtorek 28 listopada 2023 roku Natalia wyszła z domu przed godziną 8 rano. Po drodze źle się poczuła, więc kwadrans później zadzwoniła do ojca. Powiedziała, że boli ją brzuch i nie wie, gdzie się znajduje.
Obecnie wiadomo, że złe samopoczucie nastolatki było spowodowane masywnym krwotokiem do mózgu, który doprowadził do obrzęku, a następnie śmierci.
Tata 14-latki natychmiast ruszył na poszukiwania córki i powiadomił o sytuacji służby. Przed godziną 9 rano wybrał numer alarmowy 112, by dowiedzieć się, czy nie został zgłoszony wypadek.
Mężczyzna skontaktował się też ze szkołą i okolicznymi szpitalami. O 9:36 zawiadomił komisariat policji w Andrychowie. Około 30 minut później pojawił się na miejscu i utknął tam na 2,5 godziny.
- Potraktowano mnie, jakbym zgubił rower - mówił potem tata w programie "Uwaga! TVN".
Przed godziną 13 ojcu Natalii udało się opuścić komisariat. Miał udać się do domu, by zabezpieczyć ubranie córki dla psa tropiącego. Zanim policjanci zebrali się wraz z psem tropiącym, nieprzytomną 14-latkę znalazł przyjaciel rodziny.
Natalia straciła przytomność 500 metrów od komisariatu policji, w którym przebywał jej ojciec. Dziewczynka zmarła w prokocimskim szpitalu 29 listopada 2023 roku.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl