Trwa ładowanie...

Rodzice przekarmiają dzieci

 Agnieszka Gotówka
01.01.2019 21:11
Rodzice przekarmiają dzieci
Rodzice przekarmiają dzieci

Co czwarte dziecko w Polsce zmaga się z otyłością i nadwagą. Winę za taki stan rzeczy w pewnym stopniu ponoszą rodzice, którzy serwują swoim dzieciom zbyt duże porcje posiłków i częstują słodkimi przekąskami.

Rodzicom niemal zawsze wydaje się, że ich dziecko zjada mało, a tym samym się nie najada. Problem ten często zaczyna się już od pierwszych dni życia, gdy matka karmi piersią. Często uważa bowiem, że nie ma pokarmu, a dziecko nie ssie efektywnie. To sprawia, że rodzice podejmują decyzję o dokarmianiu noworodka mlekiem modyfikowanym. W wielu przypadkach można tego uniknąć.

Zbyt wiele posiłków zjadają już niemowlęta. Niezgodnie z instrukcją przygotowywane są mieszanki i kaszki dla dzieci. W dobrej wierze w trakcie ich przyrządzania opiekunowie wsypują zbyt duże ilości proszku. Maluchom za szybko rozszerza się również dietę, wprowadzając stałe posiłki i podając słodzone soki.

1. Mamo, nie chcę już...

Dorośli nie ufają dzieciom w kwestii jedzenia. Niemowlę nie jest w stanie zasygnalizować werbalnie, że nie jest już głodne. Objawy świadczące o sytości u najmłodszych dzieci to grymaszenie, wypluwanie smoczka, odpychanie łyżeczki, zaciskanie ust, odsuwanie się od piersi.

Zobacz film: "Jakie umiejętności powinno posiadać dziecko, które idzie do przedszkola?"

Gdy starsze dziecko mówi rodzicom, że już się najadło, najprawdopodobniej tak właśnie jest. Karmienie dziecka na siłę lub też zmuszanie go, by zjadło całą przygotowaną porcję może mu wyrządzić wiele szkody. Podobnie jak częstowanie go słodkimi przekąskami zaraz po odejściu od stołu. W organizmie dochodzi wówczas do zaburzenia mechanizmu odczuwania sytości i głodu.

Badania na temat świadomości rodziców w kwestii żywienia dzieci przeprowadziła brytyjska organizacja Infant & Toddler Forum (ITF). Wyniki pokazały, że aż 79 proc. rodziców podaje swoim dzieciom zbyt duże porcje. Większość dorosłych uważa ponadto, że ich dzieci się nie najadają, a 36 proc. z nich podaje dzieciom przekąski w celu uspokojenia maluchów.

Analiza danych ankietowych wykazała również, że dorośli coraz rzadziej limitują najmłodszym słodycze i chipsy. Te ostatnie są serwowane niektórym dzieciom regularnie, co najmniej 2-3 razy w tygodniu (6 proc. respondentów przyznało, że pozwala jeść dziecku słone chrupki codziennie).

Apetyt dziecka uzależniony jest od wielu czynników. Choroba może spowodować, że dziecko nie chce jeść (zwłaszcza jeśli doskwiera mu ból gardła i gorączka). Nie należy go wówczas zmuszać do jedzenia, musi jednak przyjmować odpowiednią ilości płynów.

Nadwaga u dzieci
Nadwaga u dzieci (123RF)

Powszechnym błędem dietetycznym w zakresie żywienia dzieci jest również podawanie im słodkich herbat i napojów. Produkty tego typu, jakie kupić można w sklepach, nie są wolne od cukru lub syropu glukozowo-fruktozowego. Nie gaszą one ponadto pragnienia, a często jedynie potęgują apetyt na słodycze. Alternatywą dla tego rodzaju produktów są soki przygotowywane w domu oraz niegazowana woda mineralna.

Błędy dietetyczne w przypadku dzieci mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Nadmiar cukru w diecie sprzyja nadwadze i otyłości, a to z kolei w późniejszym wieku może mieć wpływ na rozwój cukrzycy typu 2 i chorób układu krążenia. Każde z tych schorzeń ma poważne konsekwencje zdrowotne i znacznie obniża jakość życia.

Należy jednak pamiętać, że właściwa dieta i przestrzeganie zaleceń specjalistów z zakresu żywienia to nie jedyne sposoby na zminimalizowanie ryzyka nadwagi u dziecka. Niezwykle istotna jest też aktywność fizyczna. Najmłodsi zbyt dużo czasu spędzają w domu, unikają ruchu na świeżym powietrzu. To osłabia ich organizmy.

Dziecko powinno codziennie mieć co najmniej dwie godziny na swobodną zabawę na zewnątrz. I to niezależnie od pory roku!

Problem nadwagi i otyłości wśród dzieci jest na tyle poważny, że konieczne jest prowadzenie akcji edukacyjnych wśród rodziców. Mają one uświadomić dorosłych, że to nie ilość, a jakość posiłków ma wpływ na prawidłowy rozwój ich pociech.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze