Problemy żołądkowe - przyczyny
Biegunka, wymioty, nudności – dolegliwości ze strony układu pokarmowego to szczególnie uciążliwe oblicze dziecięcych infekcji. Tym bardziej, że objawy te mogą się pojawić także z innych, czasami błahych powodów. O najczęstszych chorobach powodujących "sensacje" żołądkowe rozmawiamy z Agnieszką Czepiel, pediatrą.
Objawy ze strony układu pokarmowego to dość częste zjawisko w przypadku najmłodszych. Jak rozpoznać, czy mamy do czynienia z infekcją, alergią czy zwykłym zatruciem?
Lek. med. Agnieszka Czepiel: Objawem ze strony przewodu pokarmowego, często występującym u dzieci, są bóle brzucha. Dość regularnie pojawia się też biegunka, nudności i wymioty. Mogą być spowodowane zarówno infekcją, alergią, jak i zatruciem pokarmowym, a odróżnienie tych stanów nie zawsze jest łatwe. Jeżeli dziecko miało kontakt z osobami, u których występowały podobne symptomy, a dodatkowo pojawia się gorączka lub inne objawy przeziębieniowe, należy myśleć o infekcji. Niektóre choroby przebiegają bez gorączki, ale może im towarzyszyć stan podgorączkowy. Wystąpienie wysokiej temperatury pogarsza przebieg infekcji, a może też świadczyć, wraz z innymi objawami, o zakażeniu bakteryjnym.
W przypadku alergii zazwyczaj występują dodatkowo objawy ze strony innych układów czy narządów, np. wysypka skórna, łzawienie oczu, kaszel itp. lub też można powiązać czasowo reakcje organizmu ze spożyciem konkretnego pokarmu. Często również we wcześniejszym wywiadzie zostało potwierdzone wskazanie w kierunku chorób alergicznych u dziecka lub w jego rodzinie. Jeżeli chodzi o zatrucie, objawy występują nagle, nie tylko u kilkulatka, ale też u innych osób, które spożywały ten sam pokarm. Rzadko pojawia się gorączka, ale mogą współistnieć inne objawy. Gdy mamy do czynienia z zatruciem środkami chemicznymi, używanymi w gospodarstwie domowym, również mogą nastąpić wymioty czy biegunka. Ważne jest ustalenie okoliczności, w jakich się pojawiły.
Jakie infekcje, dające tego typu dolegliwości, występują wśród dzieci najczęściej?
Lek. med. A. Czepiel: Najczęściej u dzieci występują ostre biegunki wirusowe. Na obraz choroby składa się biegunka czyli luźne stolce (trzy lub więcej na dobę), nudności, wymioty, gorączka, osłabienie i brak apetytu.
Infekcje układu pokarmowego określa się czasami mianem chorób brudnych rąk. Czy to zasadne określenie?
Lek. med. A. Czepiel: Tak, jest to bardzo uzasadnione, ponieważ wirusy czy bakterie, wywołujące te choroby, rozprzestrzeniają się właśnie poprzez kontakt z nieumytymi rękami. Do najbardziej zakaźnych należy rotawirus, który jest też najczęstszą przyczyną biegunki wirusowej u dzieci. Poza tym są to kalciwirusy i adenowirusy. Jeżeli chodzi o bakterie, są to m.in. Escherichia coli, Salmonella, Shigella, Campylobacter, Yersinia. Bywają również biegunki powodowane przez pierwotniaki, np. Lamblia intestinalis.
Kiedy biegunka powinna skłonić do wizyty u lekarza?
Lek. med. A. Czepiel: To zależy od wielu czynników. Pomocy lekarskiej należy szukać, jeżeli na biegunkę cierpi bardzo małe dziecko, zwłaszcza poniżej 6 miesiąca życia. Istotny jest także przebieg choroby – duża ilość bardzo luźnych stolców, liczne wymioty, towarzysząca gorączka, osłabienie i apatia, a także niechęć do przyjmowania płynów na pewno powinny skłonić do wizyty u lekarza. Ważne są także problemy współistniejące, jak przewlekłe choroby jelit, rozpoznane zaburzenia odporności, choroba nowotworowa, niewydolność nerek - w tych przypadkach biegunka może mieć cięższy przebieg i wymagać intensywnego leczenia.
A jak jest w przypadku wymiotów? Lek. med. A. Czepiel: Sporadyczne wymioty, zwłaszcza jeżeli prawdopodobny jest błąd dietetyczny, nie wymagają konsultacji lekarskiej. Natomiast w przypadku wymiotów licznych, z towarzyszącymi objawami, takimi jak gorączka, biegunka, znaczne osłabienie czy ból głowy i zaburzenia świadomości – konieczne jest, aby dziecko zbadał lekarz.
Czy wymienione objawy występują tylko w infekcjach przewodu pokarmowego?
Lek. med. A. Czepiel: Mogą występować także w chorobach innych narządów, np. w zapaleniu płuc, opłucnej, odmiedniczkowym zapaleniu nerek. Same wymioty mogą być objawem groźnych chorób ośrodkowego układu nerwowego, jak guz mózgu lub tętniak. Wtedy towarzyszą im objawy charakterystyczne dla tych schorzeń, jednak nie zawsze ujawniające się od początku choroby, co bywa mylące.
Czy na podstawie samych objawów można stwierdzić, co wywołało infekcję, czy konieczne są badania dodatkowe?
Lek. med. A. Czepiel: Na podstawie samych objawów nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jaki jest czynnik chorobotwórczy. Nie jest to zresztą konieczne, gdyż większość infekcji przewodu pokarmowego u dzieci powodują wirusy, a leczenie jest takie samo, niezależnie od typu wirusa. Można w przybliżeniu odróżnić infekcję wirusową od bakteryjnej. Zakażenie bakteryjne ma cięższy przebieg i taki pacjent jest zwykle hospitalizowany, a decyzja o poszukiwaniu czynnika wywołującego zależy od przebiegu choroby i stanu pacjenta. W typowo przebiegającej infekcji pokarmowej nie ma też potrzeby wykonywania innych badań dodatkowych, jak morfologia krwi obwodowej czy CRP. Zwykle są one prawidłowe i nie mają wpływu na postępowanie lecznicze.
A czy takie infekcje mogą prowadzić do powikłań?
Lek. med. A. Czepiel: Mimo zwykle łagodnego przebiegu, po infekcjach przewodu pokarmowego mogą zdarzyć się powikłania. Najczęstszym jest odwodnienie. Dlatego tak ważne jest pilnowanie, by dziecko przyjmowało odpowiednią ilość płynów. Inne komplikacje to posocznica i zespół hemolityczno-mocznicowy, a także przejściowa nietolerancja laktozy czy zespół złego wchłaniania. Te powikłania mogą być groźne, prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, a nawet zgonu.
Których z dziecięcych infekcji powinniśmy się bać najbardziej?
Lek. med. A. Czepiel: Trudno tu wytypować konkretny rodzaj. Ciężki przebieg może mieć zakażenie rotawirusem, ale w praktyce obserwuje się to rzadko. Groźna może być też infekcja tzw. enterokrtowoczna E. coli, gdyż jej powikłaniem bywa zespół hemolityczno-mocznicowy prowadzący do niewydolności nerek. Na ogół jednak te infekcje mają łagodny przebieg i prawidłowo leczone są niegroźne dla zdrowia.
Czy i jak możemy uchronić przed nimi nasze dzieci?
Lek. med. A. Czepiel: Tu trzeba nawiązać do określenia, którego użyła pani w jednym z poprzednich pytań: infekcje pokarmowe to choroby brudnych rąk. Wynika z niego, że zachowanie zasad higieny pozwoli nam uchronić dzieci przed zakażeniem. Te zasady to unikanie kontaktu z osobami chorymi, mycie rąk po korzystaniu z toalety, po przewijaniu chorego dziecka, a w rodzinie – izolacja chorego od pozostałych, utrzymywanie higieny w toalecie i w otoczeniu. Trzeba też pamiętać, że dziecko ma mniejszą szansę zachorować, jeśli na co dzień dbamy o jego dobrą kondycję – właściwe odżywianie, ruch na świeżym powietrzu, odpoczynek.
A czy konieczne jest wzmacnianie odporności dziecka?
Lek. med. A. Czepiel: Te elementy, które wymieniłam, czyli właściwe odżywianie, odpowiednio długi sen, ruch, a także unikanie dymu tytoniowego czy zbyt wielu zajęć pozalekcyjnych obciążających dziecko sprawiają, że odporność rozwija się prawidłowo. Układ odpornościowy w pierwszych kilku latach jest jeszcze niedojrzały, stąd częste infekcje u przedszkolaków. Ale też dzięki infekcjom dziecko styka się z patogenami i jego układ odpornościowy uczy się z nimi walczyć. U zdrowego, prawidłowo rozwijającego się dziecka nie ma więc potrzeby stosowania szczególnych środków wzmacniających odporność.
Co, oprócz podawania leków, powinni zrobić rodzice, by przyspieszyć powrót dziecka do zdrowia?
Lek. med. A. Czepiel: Przede wszystkim stosować się do zaleceń lekarza. Ogólnie przy infekcjach przewodu pokarmowego należy dbać o odpowiednie nawodnienie dziecka, podawać do picia odpowiednie płyny (doustny płyn nawadniający), niezbyt ciepłe i w małych porcjach. Powinno się podawać pokarmy lekkostrawne, odpowiednie do wieku, a w przypadku niemowląt nie przerywać karmienia piersią. Obecnie nie zaleca się głodówki czy jakiejkolwiek restrykcyjnej diety. Podczas biegunki nie powinno się podawać dziecku owoców, soków owocowych i słodyczy. Troskliwa pielęgnacja i uważne obserwowanie stanu dziecka na pewno pomogą właściwie prowadzić leczenie, a co za tym idzie – nasze dziecko szybciej wyzdrowieje.