W diecie dziecka z czystym sumieniem umieścić możemy racjonalne ilości sera żółtego, wraz z którym dostarczamy dziecku potrzebny dla rozwoju jego kości i zębów wapń. Sytuacja wygląda całkiem odmiennie w przypadku serków topionych, także tych sprzedawanych w zafoliowanych oddzielnie plasterkach. To tylko przetworzona mieszanka tłuszczy i wody, która – choć smaczna – z pewnością nie jest dobra dla naszej pociechy.
Komentarze