Poroniła 18 razy. Po prawie 20 latach starań urodziła syna
Louise Warneford urodziła swoje pierwsze dziecko w wieku 48 lat. Wcześniej przez prawie dwie dekady poroniła 18 razy. Kobieta postanowiła podzielić się swoją historią, by dać nadzieję innym starającym się matkom.
1. Starania o dziecko
Louise Warneford i jej mąż Mark, zawsze chcieli mieć dzieci. Jednak nie udawało im się dojść do zapłodnienia ani metodami naturalnymi, ani przez in vitro. Kobieta przez prawie 20 lat podawała się zabiegowi, który zawsze kończył się w ten sam sposób – poronieniem.
"Nigdy nie pozwalałam na zdjęcia, gdy byłam w ciąży, ponieważ zakładałam, że stracę dziecko i nie chciałam takiego wspomnienia – mówi Louise. - Każda strata mnie dobijała. Wszystkie moje nadzieje, wszystkie moje marzenia… cały mój świat po prostu by się rozpadł".
Louise wiedziała, że im jest starsza, tym jej szanse na bycie mamą maleją. Jednak mając 48 lat, spróbowali ponownie, wykorzystując embrion dawcy. Tym razem się udało. Po latach starań i łącznie 18 poronieniach, na świecie pojawił się mały William.
"Kiedy wzięłam go na ręce, czułam się, jakbym wygrała na loterii. Byłam w absolutnej euforii. Wszyscy lekarze i pielęgniarki płakali, ponieważ znali moją historię" – mówi.
Louise chce swoją historią dotrzeć do większej liczby osób, by dać im nadzieję. Kobieta napisała książkę pt. "Baby Dream", w której opisała swoją całą drogę do macierzyństwa.
2. Przyczyny poronienia
W swoich wspomnieniach ujawnia, że przyszedł moment, w którym chciała się poddać. Zanany położnik dr Hassan Shehata zdiagnozował u niej podwyższony poziom komórek nk "naturalnych zabójców" (które pomagają zwalczać infekcje). Według niego to one mogły powodować nawracające poronienia.
Dzięki wprowadzonej przez specjalistę terapii (kombinacji sterydów, aspiryny i leków rozrzedzających krew) udało się przekroczyć, do tej pory nierealną granicę, 14. tygodnia ciąży. William urodził się zaledwie 3 tygodnie przed terminem.
"Niestety, te terapie nie działają na większość kobiet. Od dziesięcioleci lekarze próbują znaleźć sposób na pomoc kobietom z wielokrotnymi poronieniami. Wiele metod leczenia, które koncentrują się na układzie odpornościowym, sprawia, że w pacjentkach narasta frustracja – mówi dr Lora Shahine, dyrektor Centrum Utraty Nawracającej Ciąży przy PNWF w Seattle. - Badania naukowe analizujące drastyczne leczenie immunosupresyjne u kobiet w celu zapobiegania poronieniu nie okazały się korzystne. Mimo to, kobiety i ich lekarze, często podejmują ryzyko związane z tymi terapiami".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Polecane
- Najstarsza mama czworaczków. Urodziła, mając 51 lat. Co słychać u Tracey Britten?
- "Właśnie tak wygląda ciało po ciąży." Młoda mama pokazuje swoje ciało po porodzie
- "Jestem jego lekarką, pielęgniarką, nauczycielką i rehabilitantką". Agnieszka Jóźwicka, mama niepełnosprawnego Olka, mówi, co myśli o wyroku TK