Trwa ładowanie...

Zawodniczka MMA urodziła w wannie. Poród odebrał jej mąż

 Katarzyna Grzęda-Łozicka
19.06.2020 08:34
Miesha Tate nie zdążyła dojechać do szpitala. Urodziła w łazience
Miesha Tate nie zdążyła dojechać do szpitala. Urodziła w łazience (Instagram)

Amerykańska zawodniczka MMA urodziła dziecko w łazience. Mama i dziecko czują się dobrze. Mieshe Tate podzieliła się na Instagramie zdjęciem wykonanym tuż po porodzie i przyznała, że nie zdążyła dojechać do szpitala na czas. Poród odebrał jej mąż.

1. Zawodniczka MMA opowiada o przedwczesnym porodzie w domu

Mieshe Tate walczyła w największej federacji MMA na świecie - UFC. Cztery lata temu zdobyła tytuł mistrzyni w wadze koguciej. Wkrótce później zrezygnowała z kariery sportowej i zaszła w ciążę. W 2018 roku na świat przyszła jej córeczka Amaia. Teraz na świecie pojawiło się jej drugie dziecko - synek.

Świeżo upieczona mama przyznaje jednak, że maluchowi najwyraźniej bardzo się spieszyło, żeby się spotkać z rodzicami, przyszedł na świat przed przewidywanym terminem. Akcja porodowa zaczęła się tak szybko, że sportsmenka nie była w stanie dotrzeć do szpitala. Ostatecznie urodziła we własnym domu. Zdążyła jedynie dojść do łazienki. Na szczęście w domu był jej mąż i odebrał poród.

Kilka godzin później podzieliła się swoją poruszającą historią w mediach społecznościowych.

Zobacz film: "Urodziła na własnym weselu"

"Dzisiaj znowu zostałam mamą! To było niesamowite doświadczenie. Planowaliśmy poród w szpitalu, ale nasz syn miał odmienne plany" - napisała Mieshe Tate na Instagramie.

Szczęśliwa mama podziękowała swojemu mężowi za ogromne wsparcie w tym niezwykle trudnym czasie, jego obecność była nieoceniona.

"Nie ma słów, aby opisać, jak bardzo jestem ci wdzięczna za to, że podtrzymywałeś mnie w koncentracji i byłeś skupiony na pomocy. To nie udałoby się bez Ciebie, dziękuje, że jesteś moją skałą"- podkreśla sportsmenka.

2. Wyznaczony termin porodu jest datą umowną

Lekarze przyznają, że wyliczony przez nich termin porodu jest raczej datą orientacyjną. Potwierdzają to wyraźnie statystyki. Zaledwie 5 proc. maluchów przychodzi na świat w wyznaczonym terminie. Przyjmuje się, że dzieci urodzone dwa tygodnie przed tą datą i dwa tygodnie po niej, są urodzone o czasie. Ciążę po 37 tygodniu uznaje się za ciążę donoszoną.

W jaki sposób jest wyliczana data porodu? Metod jest kilka. Podczas pierwszej wizyty u ginekologa, lekarz wylicza przybliżoną datę porodu na podstawie informacji o terminie ostatniej miesiączki. Jednak za najbardziej wiążącą uznaje się datę wynikającą z parametrów stwierdzonych podczas pierwszego badania USG wykonywanego między 10 a 13 tygodniem ciąży.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze