Pchacz dla dzieci. Czy warto go kupić?
Pchacz dla dzieci wydaje się być zabawką idealną. Nic zatem dziwnego, że często jest kupowany na pierwsze urodziny. Ma pomóc w nauce chodzenia, a przy tym zaciekawić małego człowieka. Ale czy na pewno to odpowiedni gadżet dla malucha?
1. Pchacz dla dzieci – tak czy nie?
Pchacze dla dzieci w ostatnim czasie zrobiły zawrotną karierę. Wyparły z rynku owiane złą sławą chodziki (i słusznie!). Reklamowane są jako idealne do nauki chodzenia i anagażujące niemowlę do zabawy. Warto jednak pamiętać, że zdrowo rozwijające się dziecko nie potrzebuje żadnego wspomagacza, by móc stawiać pierwsze kroki. Ono samo doskonale sobie poradzi, o ile jednak nie będziemu mu zabierali okazji do ćwiczeń. Dla przykładu: nawet najpiękniejszy i najdroższy pchacz dla niemowlaka nie zastąpi mu... swobodnego przemieszczania się bokiem przy meblach. Pozwólmy mu więc na to!
Dajmy też dziecku możliwość swobodnego wyboru. Chwila nudy wystarczy, by maluszek sam zorganizował sobie pufę czy taboret, które to przedmioty będzie mógł swobodnie przesuwać. O ile są stabilne i nie zagrażają dziecku, są rewelacyjnym narzędziem do ćwiczeń. A dla dziecka nie ma znaczenia, czy jego pchacz do nauki chodzenia jest zwykłym kartonem po pieluchach czy designerskim samochodzikiem. Grunt to móc się czegoś przytrzymać i poznawać świat na własnych nóżkach!
2. Pchacz dla dziecka. Od kiedy i jaki wybrać?
Nie oznacza to oczywiście, że mamy zupełnie zrezygnować z zakupu tego rodzaju zabawki. Jeśli bowiem szukamy pomysłu na prezent dla rocznego malucha, pchacz dla dziecka wydaje się tu być odpowiedni. By jednak spełniał swoją funkcję, a przy tym był bezpieczny, trzeba pamiętać o kilku kwestiach:
- zabawka musi być stabilna i mieć odpowiednią wagę (kiedy pchacz dla dziecka jest zbyt lekki i szybki, wyższe jest ryzyko przewrócenia się),
- dobrze, jeśli ma regulowaną wysokość lub położenie rączki (dziecko prowadząc zabawkę, nie może wychylać się do przodu),
- zadbaj o to, by pchacz nie był zbyt głośny oraz zawierał umiarkowaną liczbę dodatkowych elementów (im prościej, tym lepiej),
- zwróć uwagę na materiał, z którego wykonana jest zabawka.
3. Jaki pchacz dla dziecka: drewniany czy plastikowy?
Na rynku dostępne są pchacze wykonane z trwałego plastiku, które najczęściej dodatkowo pełnią rolę zabawki edukacyjnej. Nierzadko zasilane są bateriami, bo wydają dźwięki i świecą. Dziecko, jeśli nie pcha zabawki, może manipulować przy niej małymi paluszkami, ćwicząc motorykę małą.
Droższe, ale w mojej opinii mające więcej zalet, są pchacze drewniane. Są zdecydowanie trwalsze (nasz model wytrzymał intensywne użytkowanie dwóch chłopców i obecnie służy kolejnemu dziecku), ale też bardziej stabilne. Nie da się też pominąć aspektu środowiska i wyglądu. Prosta konstrukcja pchacza jest na tyle ładna, że zabawka może stanowić element wystroju dziecięcego pokoju.
4. Kiedy lepiej zrezygnować?
Wielu rodziców zastanawia się od kiedy pchacz dla dziecka, ale zupełnie pomija pytanie, czy to w ogóle odpowiednia zabawka dla ich pociechy. Jeśli mamy w tym zakresie jakieś wątpliwości lub też zastanawiamy się, czy niemowlę odpowiednio stawia pierwsze kroki, warto skonsultować się z dziecięcym fizjoterapeutą. Dotyczy to zwłaszcza tych maluszków, które miały np. zbyt duże napięcie mięśniowe.
Pamiętajmy też, by do niczego dziecka nie zmuszać. Choć trudno nam w to uwierzyć, ono doskonale wie, kiedy skorzystać z pchacza, a kiedy lepiej go nie używać.
Jeśli jednak zdecyduje się z niego skorzystać, zwróćmy uwagę, jaką pozycję w czasie pchania przyjmuje i jak stawia stopy (powinny przylegać do podłoża na całej długości).
I najważniejsze: zadbajmy o bezpieczeństwo. Idealnie, gdy dziecko będzie chodziło na boso. Jeśli jednak woli mieć skarpetki, zadbajmy, by miały one antypoślizgową podeszwę.
Jeśli macie taką możliwość, dajcie dziecku prowadzić zabawkę na trawie. Po pierwsze będzie wówczas musiało włożyć nieco więcej siły, by prowadzić pchacz, a to dobre ćwiczenie na budowanie centralnej stabilności. I po drugie, gdy zdarzy się upadek, trawa zminimalizuje ryzyko urazu.
Podsumowując, pchacze do nauki chodzenia nie są niczym złym i nie zaburzają rozwoju dziecka, o ile jednak są używane odpowiednio.