Pajacyk z flagą Polski, body we wzór moro - niemowlaki uczą się patriotyzmu
Body i koszulki moro dla niemowlaków, bluzy z flagą Polski i znakiem Dywizjonu 303 – producenci odzieży patriotycznej szyją już dla najmłodszych. Zabawa, moda czy nauka patriotyzmu?
1. Przypominamy bohaterów
Moda na patriotyczną odzież trwa od kilku lat. Producenci prześcigają się we wzorach. Największy wybór ciuchów przygotowano dla dorosłych. W sprzedaży są m.in bluzy z husarią, sławnymi Polakami, a ostatnio z żołnierzami wyklętymi. Kupić można także t-shirty z żołnierzami walczącymi pod Westerplatte i polską kawalerią.
Przeczytaj także:
- 7 prostych sposobów na wzmocnienie odporności - znasz je wszystkie?
- Cierpi na nią co piąta kobieta i co dziesiąty mężczyzna - jeden składnik decyduje o skuteczności terapii
- Jedna z najczęściej diagnozowanych chorób skóry u dzieci - jak zmienia życie?
- Toksyczny składnik w puszowanych produktach
- Niebezpieczny trend: zdrowie dzieci poierzają obcym
Nie zapomniano także o najmłodszych. To z myślą o nich szyje się body i pajacyki moro z flagą Polski, koszulki z Dywizjonem 303 i z misiem Wojtkiem.
Dla starszych dzieci kupić można także koszulkę z żołnierzami wyklętymi. W sprzedaży są również puzzle przedstawiające powstanie warszawskie czy odsiecz wiedeńską.
„Przypominamy zapomnianych bohaterów oraz niepodległościowe zrywy naszych przodków. Jesteśmy stąd. Nie chcemy wyrzec się tradycji” - czytamy na stronie jednego z producentów ubrań patriotycznych.
Firmy podkreślają także, że ubrania powstają z polskich tkanin, podobnie jak metki czy farby. Odzież szyje się w Polsce.
- W ten sposób uczymy patriotyzmu najmłodszych – usłyszeliśmy od pracownika firmy, która produkuje taką odzież. - Zwracamy uwagę na historię i na żołnierzy, którzy oddali za nas życie. Szyjemy je na życzenie rodziców, którzy sami się w taki sposób ubierają - twierdzi pracownik działu sprzedaży.
2. Flaga Polski tak, ale nie na śpiochach
O gustach zazwyczaj lepiej nie rozmawiać. Ubrania dla najmłodszych mogą jednak wywołać dyskusję wśród rodziców. Niektórzy uważają, że to zwykły biznes, a dzieci nie wiedzą nic o misiu Wojtku, a tym bardziej o żołnierzach wyklętych. Za wcześnie na taką edukację. Innym podoba się pomysł. Ich zdaniem w ten sposób można od najmłodszych lat kształtować postawę patriotyczną.
- Nie mam nic przeciwko śpiochom moro, ale już umieszczanie na nich flagi czy np. godła Polski to przesada – mówi Kamil Nowak, ojciec i autor bloga "Blogojciec".
- Są to symbole, które powinny mieć godniejsze miejsce. Uważam, że za wcześnie, by kilkulatek chodził w koszulkach z żołnierzami wyklętymi. O historii można rozmawiać. Zastanawiam się, na ile to jest zwykły biznes, trend czy zaangażowanie rodziców – dodaje Nowak.
Producenci ubrań tłumaczą się, że ich ciuchy nie są kontrowersyjne. W przyjazny i kolorowy sposób uczą historii.
- Można na to spojrzeć w dwojaki sposób. Jest to biznes, a producenci rozszerzają produkty i szukają coraz młodszych konsumentów – mówi dr Jolanta Wolińska, psycholog społeczny.
- Jest to także moda i zabawa. Część rodziców może pochwalić się, że są zaangażowani i interesuje ich historia. Inni, ubierając dzieci w tego typu ubranka, chcą się zwyczajnie wyróżnić z tłumu – zaznacza psycholog.