Orgazm podczas porodu? To możliwe!

Obserwacje położnych, które były świadkami orgazmów podczas porodu, opublikowane zostały w czasopiśmie Sexologies. Chociaż może się to wydawać nieco zaskakujące, wyjaśnienie pojawienia się intensywnych doznań znajduje uzasadnienie w anatomicznej budowie ciała kobiety. Za wszystko odpowiedzialna jest stymulacja pochwy, do której dochodzi podczas wydawania dziecka na świat. Zamiast bólu pojawia się uczucie błogiej przyjemności.

Doniesienia o seksualnej rozkoszy odczuwanej w czasie porodu krążą w środowisku medycznym od długiego czasu, jednak wielu nadal podchodzi do tego sceptycznie, zwłaszcza że warunki, jakie musi znieść ciężarna w szpitalu, nie należą do komfortowych. Najróżniejsze ograniczenia sprawiają, ze kobieta nie może czuć się swobodnie, dlatego szczytowanie jest w ich opinii wręcz niemożliwe.

Amerykańscy naukowcy o zabranie głosu w tej sprawie poprosili położne, które – jako lepsze obserwatorki – są w ich opinii bardziej wiarygodnym źródłem informacji niż lekarze. Kobiety, które w swojej karierze towarzyszyły setkom porodów, przyznały, że zdarzały się przypadki, kiedy rodząca doświadczyła orgazmu. Nawet jeśli nie doszło do szczytowania, wiele matek odczuwało widoczną przyjemność.

Dlaczego rozkosz nie towarzyszy wszystkim rodzącym? Odpowiedź jest prosta – budowa ciała każdej kobiety nieznacznie się różni, dlatego stosunkowo niewielka grupa może liczyć na tak nietypowe dla swojego stanu doznania. W dodatku nasze organizmy inaczej reagują na stres związany z porodem, co także nie pozostaje bez znaczenia. Uczeni zaznaczają, że wiele zależy od nastawienia psychicznego.

Badania nad związkiem pomiędzy bólem i przyjemnością trwają. Dowiedziono, że stymulacja seksualna i orgazm zmniejszają wrażliwość na ból – seks może leczyć nawet bóle migrenowe! Niektóre amerykańskie kobiety podczas porodu używają wibratorów. Ciekawe, czy polskie ciężarne zdecydowałyby się na taki eksperyment...?