Trwa ładowanie...

O niewyobrażalnej mocy śmiechu i pomaganiu innym. Rozmowa z Grażyną Wolszczak

 Magdalena Bury
Magdalena Bury 04.12.2018 10:44
Grażyna Wolszczak chętnie wspiera akcje charytatywne
Grażyna Wolszczak chętnie wspiera akcje charytatywne (Fundacja "Dr Clown")

To aktorka o wielkim sercu. Na szpitalnych oddziałach czyta chorym dzieciom bajki, często je rozśmiesza. Jej zdaniem, śmiech ma niewyobrażalną moc. Mowa o Grażynie Wolszczak, która od lat wspiera wiele akcji charytatywnych. Jedną z nich jest "Festiwal Uśmiechu" - rodzinny festyn organizowany cyklicznie na warszawskim Nowym Świecie przez Fundację "Dr Clowna". Tegoroczna edycja odbędzie się już 10 czerwca. W rozmowie z WP parenting gwiazda opowiada, skąd u niej chęć pomagania innym i co ją najbardziej wzrusza podczas tego typu akcji.

Wirtualna Polska, Magdalena Bury: Po raz kolejny angażuje się pani w "Festiwal Uśmiechu" (dawniej "Dzień Czerwonego Noska"). Od czego wszystko się zaczęło?

Grażyna Wolszczak: Tak jak to zwykle bywa, zostałam zaproszona do tej akcji. Zadzwonił do mnie dr Guzik, czyli Kasia Butowt i zaprosiła mnie. Nie pamiętam już, która akcja była pierwsza... chyba gotowanie z dziećmi. Wówczas po raz pierwszy dowiedziałam się o Fundacji "Dr Clown" i o całej idei, która jej towarzyszy. Pomaga ona chorym dzieciom, osobom niepełnosprawnym i seniorom, którzy przebywają w szpitalach.

Wtedy też pierwszy raz miałam czerwony nos clowna. Tak jak wolontariusze fundacji, którzy w kolorowych strojach, z wymalowanymi buziami i koniecznie z czerwonym noskiem, sprawiają radość pacjentom. Takie osoby specjalnie uczą się różnych zabawnych gagów i magicznych sztuczek, którymi później rozbawiają pacjentów. W ten sposób zlikwidowany zostaje stres i napięcie spowodowane chorobą i innymi trudnościami.

Zobacz film: "Grażyna Wolszczak: Człowiek nie jest stworzony do leżenia na kanapie"

 Uśmiech leczy?

Uśmiech, a jeszcze lepiej - głośny, serdeczny śmiech ma zbawienny wpływ na kondycję człowieka. Śmiech wzmacnia odporność i dotlenia. Zwiększa poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia w organizmie. Stymuluje układ odpornościowy, mobilizuje organizm do walki z chorobą, do rekonwalescencji. Dzięki śmiechowi chory szybciej wraca do zdrowia. 

 Wymienia pani zalety śmiechu. A czy prywatnie często się pani śmieje?

Wyłącznie! Do siebie, do świata i do niesprzyjających okoliczności. Śmiech jest potrzebny, by jakoś funkcjonować, zwłaszcza jeśli coś idzie nie tak. 

Zobacz również:

Zamiast tabletów, mają proce i lalki z gałganków. Wychowują się prawie jak w średniowieczu

 "Festiwal Uśmiechu" nie jest pierwszą akcją charytatywną, w której bierze pani udział...

Angażuję się w wiele różnych społecznych i prozdrowotnych akcji, gdy widzę w nich sens i mam możliwości czasowe. Pomaganie dzieciom jest zawsze "wdzięcznym" tematem, ponieważ natychmiast poruszają serca. Ich cierpienie jest bardzo niesprawiedliwe.

W ramach akcji odwiedza pani pacjentów na szpitalnych oddziałach. Jak wygląda codzienne życie chorych dzieci?

Na szpitalnych oddziałach bywałam już wielokrotnie. Z małymi pacjentami rozmawiamy, czytamy im bajki. Już sama obecność nowej osoby, pani z telewizji, uatrakcyjnia ich pobyt w szpitalu.

Największym, poza chorobą, problemem tych oddziałów jest... nuda! Dziecko nie potrafi otoczyć się kolorowymi pismami i jakoś ten czas sobie zorganizować. Nie wytłumaczy sobie jak dorosły, że to trzeba po prostu przeżyć.

Każdy z nas powinien zdawać sobie sprawę, że poza rutynowymi badaniami, na oddziałach dziecięcych nic się nie dzieje. Oprócz samej geloterapii, czyli terapii śmiechem, bezcenne jest rozbicie tej beznadziei szpitalnej.

Przeczytaj również:

Wiedzieliście, że oni mają bliźniaki?

Skąd wziął się pomysł na pomaganie innym?

Niektórzy mówią, że altruizm jest wyższą formą egoizmu. A ja lubię mieć takie poczucie, że robię coś dobrego dla innych. To jest naprawdę przyjemne.

Grażyna Wolszczak jest ambasadorką "Festiwalu Uśmiechu"
Grażyna Wolszczak jest ambasadorką "Festiwalu Uśmiechu" (Fundacja Dr Clown)

Co podczas tych akcji najbardziej panią porusza?

Spotkania w szpitalach. To są naprawdę poruszające sytuacje, z których trudno przejść później do porządku dziennego.

Ale są też radosne chwile. Za kilka dni (10 czerwca – przyp. red.) na Nowym Świecie w Warszawie odbędzie się kolejny "Festiwal Uśmiechu". Czym różni się ten dzień od innych?

Jak co roku, Fundacja "Dr Clown" zaprasza na wielki festyn rodzinny organizowany z okazji Dnia Dziecka. Tego dnia jest kolorowo, a na wszystkich czeka wiele atrakcji. Wszyscy rozdajemy sobie uśmiechy i propagujemy ideę geloterapii.

Są też uśmiechnięte twarze ponad 200 wolontariuszy, którzy zachęcają do różnych aktywności. Podczas "Festiwalu Uśmiechu" można samemu zrobić watę cukrową, wziąć udział w loterii czy pomalować dziecięcą buzię.

W programie znajdziemy też naukę gry na instrumentach, labirynt z zagadkami, pisanie bajek i tworzenie pacynek oraz lalek czy budowanie rakiety i warsztaty z żonglerki. Powstanie również kącik krawiecki czy kącik z przebraniami z bajek. A to wszystko w muzycznym, kolorowym otoczeniu Nowego Świata.

Jak widać, organizatorzy zachęcają mnóstwem atrakcji. W tamtym roku festyn odwiedziło ok. 20 tys. osób!

Grażyna Wolszczak od lat wspiera działania Fundacji
Grażyna Wolszczak od lat wspiera działania Fundacji (Fundacja "Dr Clown")

Podczas tego wydarzenia wiele osób się przebiera. Czy pani też planuje przeobrazić się w jakąś bajkową postać?

Takim wyróżnikiem ambasadorów wydarzenia jest czerwony nosek. Nikt nie namawia nas tutaj do przebierania. Chodzi chyba to, by osoby, które widzi się codziennie w telewizji, były rozpoznawalne. W ten sposób też pokazujemy, że bierzemy udział w tej akcji. Działania fundacji wspierają np. Barbara Kurdej-Szatan, Włodzimierz Zientarski czy Karol Strasburger.

Czy pomoc innym i praca zawodowa są trudne do pogodzenia?

Absolutnie nie. Zawsze można wygospodarować trochę czasu na pomaganie. Wyjątkiem są te dni, w których nie ma mnie w mieście. Wtedy mówię: "Przepraszam, ale nie dam rady. Przyjadę następnym razem". Szczęśliwie, w przypadku Fundacji "Dr Clown" nigdy to się nie zdarzyło (śmiech).

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze