Model trójwymiarowego serca pomógł kolejnemu dziecku
Wojciech Wojtkowski opracował i wydrukował trójwymiarowe serce. Model pomógł lekarzom w przeprowadzeniu operacji u jego synka. Teraz operację z wykorzystaniem takiego modelu przeszła 10-letnia dziewczynka, a Wojtkowski pracuje nad kolejnymi modelami serc dzieci.
1. Potrzeba matką wynalazku
Maciek, syn Wojciecha Wojtkowskiego urodził się z wadą serca. Cierpiał na agenezję tętnic płucnych. W praktyce oznaczało to, że jego organizm w życiu płodowym nie wykształcił tętnicy płucnej, wychodzącej z prawej komory serca. Wada była niezwykle złożona, wymagała wieloetapowego, specjalistycznego leczenia.
Przeczytaj koniecznie
- Kobiety nie umieją sobie z tym poradzić. Czy wiesz, co robią źle?
- Alergia może być przyczyną tych częstych dolegliwości. Zobacz, jak ich uniknąć
- Ta piramida ma znaczenie! Czy wiedziałeś, że istnieje?
- Zadaj pytanie pediatrze i rozwiej swoje wątpliwości
- Nie daj się oszukać! Czy wiesz, jak rozpoznać prawdziwy tran?
- Nowa technologia w domu. Zobacz, jak zmieni twoje życie
Pierwszej operacji Maciek poddany został już w czwartej dobie życia. Zabieg polegał na wykonaniu zespoleń w sercu noworodka. Później chłopiec przeszedł kolejne cztery operacje. I wtedy lekarze wspomnieli, że przydałby im się trójwymiarowy model serca, który znacznie ułatwiłby pracę.
Ten pomysł podchwycił tata chłopca, z wykształcenia informatyk. We współpracy z dr. inż. Henrykiem Olszewskim opracował takie serce. Zrobił to na podstawie obrazów z wyników badań tomografii komputerowej. Do tego celu użył algorytmów generujących obrazy 3D, następnie te modele przygotowano do druku na specjalistycznej drukarce. W efekcie powstał pierwszy w Polsce model serca dziecka stworzony w tej technologii. Widać na nim nawet najmniejsze naczynia krwionośne.
Niestety, Maciuś nie doczekał planowanej na styczeń operacji. Zmarł w objęciach rodziców 28 grudnia w wyniku zatoru płucnego.
2. Z sercem na dłoni do innych dzieci
Wojciech Wojtkowski, mimo osobistej tragedii, nie ustaje w działaniach. Wspólnie z dr. Henrykiem Olszewskim opracował model 3D serca dziesięcioletniej dziewczynki. Oktawia przeszła już kilka zabiegów, dzięki którym żyje. Ostatni z nich odbył się osiem lat temu. - Teraz opracowałem specjalne parametry algorytmu, dzięki czemu przy pomocy serca 3D udało się u dziewczynki dokładnie rozpoznać wady serca – mówi Wojciech Wojtkowski.
Mowa tutaj o zwężeniu na poziomie VSD, niedomykalności zastawki mitralnej czy zwężeniu wypływu z prawej komory. - Nie obyło się jednak bez trudności. Okazało się, że po ośmiu latach od ostatniej operacji w ściany serca Oktawii wrosły zrosty trzymające mostek. To utrudniło obrazowanie – podkreśla Wojtkowski. Zadaniem lekarzy było wycięcie tych zrostów tak, by nie naruszyć powierzchni narządu. - W tutaj właśnie niezbędny był model 3D – dodaje mężczyzna.
Operacja Oktawii powiodła się, model serca był becny podczas zabiegu. A Wojciech Wojtkowski poważnie myśli o pomocy następnemu dziecku. Planuje wydrukować struktury wewnątrz narządu. - Mój syn nie żyje, ale to nie oznacza, że to, co jemu częściowo pomogło, ma nie pomagać innym – podsumowuje Wojtkowski.