Trwa ładowanie...

Miała być adoptowana. "Żadna z rodzin nie przyszła na spotkanie"

Avatar placeholder
01.08.2024 07:22
Wyznanie rodziców zastępczych łamie serce. "Żadna z rodzin nie przyszła na spotkanie"
Wyznanie rodziców zastępczych łamie serce. "Żadna z rodzin nie przyszła na spotkanie" (Facebook )

Rodziny zastępcze pełnią niezwykle ważną rolę dla wielu dzieci, choć nie jest to łatwe zadanie. Opiekunowie muszą mierzyć się z wieloma wyzwaniami, często też są świadkami dramatów, przed którymi nie są w stanie ochronić swoich podopiecznych.

spis treści

1. Nikt nie chciał jej poznać

Facebookowy profil "Rodzina Jest dla Dzieci" promuje kampanię o tym samym tytule, która popularyzuje rodzicielstwo zastępcze. Jest prowadzona przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi. Autorzy starają się nie tylko wspierać ideę pieczy zastępczej, ale także przybliżyć losy podopiecznych.

"Pamiętacie historię 2,5-letniej Marysi, o której pisaliśmy kilka dni temu? Do rodziny zastępczej dziewczynka trafiła jako 2-miesięczne niemowlę. I choć ma pełnoobjawowy FASD oraz brak ciała modzelowatego w mózgu, to dzięki rodzicom zastępczym oraz świetnemu neurologowi pięknie się rozwija i robi ogromne postępy. A dziś dalsza część opowieści o tej wyjątkowej rodzinie" - czytamy w jednym z niedawnych wpisów.

Marysia decyzją sądu została umieszczona w rodzinie zastępczej - Gosi i Jacka. Stali się też pełnoprawnymi opiekunami i zgłosili dziewczynkę do adopcji. Nie wiedzieli, jak potoczą się losy dziewczynki.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

"W ośrodku adopcyjnym usłyszeliśmy, że są kandydaci gotowi dowiedzieć się jak najwięcej o chorobie Marysi, najlepiej bezpośrednio od jej neurologa, ale dziecka poznać nie chcieli. Żadna z rodzin nie przyszła na spotkanie z Marysią. Czy nas to dziwi? Kiedyś rywalizowało się na auta - kto ma lepsze. A teraz każdy chce mieć jak najlepsze dziecko. Psycholog z CAPZ-u uczulił nas na to, że przeniesienie Marysi do rodziny adopcyjnej może cofnąć jej rozwój. Dlatego też wycofaliśmy zgodę na adopcję. Marysia została z nami w rodzinie i zmieniliśmy jej nazwisko na nasze" - pisze mama zastępcza.

2. Rodzin zastępczych wciąż brakuje

Choć znalazła kochający i stabilny dom u Gosi i Jacka, nie wszystkie dzieci mają tyle szczęścia.

Nad rodzicami zastępczymi ciąży ogromna odpowiedzialność, dzieci często mają za sobą trudne doświadczenia, takie jak przemoc, zaniedbanie czy utrata bliskich. Opiekunowie muszą radzić sobie z ich traumą, lękami i problemami emocjonalnymi.

To wymaga ogromnej empatii, cierpliwości i umiejętności radzenia sobie ze stresem. Każde dziecko ma też swoje indywidualne potrzeby, a poznanie ich jest czasochłonnym procesem. Zmiana środowiska dla najmłodszych nie jest łatwa.

Odpowiedzialnych i troskliwych kandydatów na rodziców zastępczych wciąż brakuje, a wiele dzieci czeka na swoją szansę, by ktoś odmienił ich los na lepsze. Według ustaleń redakcji WP Parenting w Polsce jest ponad tysiąc niezrealizowanych postanowień sądów dotyczących odebrania dzieci rodzinom biologicznym. Za każdym z tych postanowień może stać krzywdzone fizycznie i psychicznie dziecko lub rodzeństwo, czyli nawet kilkoro dzieci. Mimo decyzji sądów maluchy są nadal w domach, w których są zagrożone, bo nie ma bezpiecznego miejsca, w których można je umieścić.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze