5-latkę wychowują w Polsce. Norwegia: Ma trafić do rodziny zastępczej
W Warszawie doszło do zatrzymania dwójki obywateli Norwegii poszukiwanych Europejskimi Nakazami Aresztowania. Mieli wywieźć z Norwegii pięcioletnią córkę. Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła decyzję o niestosowaniu wobec nich środków zapobiegawczych.
1. Mieli wywieźć z Norwegii pięcioletnią córkę
Z informacji przekazywanych przez rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie wynika, że 9 sierpnia w Warszawie doszło do zatrzymania dwójki obywateli Norwegii, poszukiwanych Europejskimi Nakazami Aresztowania.
- Kobieta oraz mężczyzna ścigani są przez władze Norwegii za to, że w sierpniu 2022 roku wywieźli z Norwegii pięcioletnią córkę w ten sposób, że zabrali ją spod opieki Służb Opieki nad Dziećmi Zarządu Okręgu ds. Opieki nad Dziećmi i Spraw Społecznych w Oslo i Viken w Norwegii, który podjął decyzję o objęciu opieką ich córkę i umieszczeniu jej w domu zastępczym. To jest o czyn z art. 261 i art. 15 norweskiego kodeksu karnego będącego odpowiednikiem artykułu 211 polskiego kodeksu karnego - wyjaśnił prokurator Szymon Banna w rozmowie z PAP.
Artykuł 211 kodeksu karnego dotyczy uprowadzenia lub zatrzymania małoletniego albo osoby nieporadnej.
- Przesłuchana w tej sprawie obywatelka Norwegii stwierdziła między innymi, iż decyzję o zamieszkaniu w Polsce podjęła, chcąc odmienić swoje dotychczasowe życie. Potwierdziła ona, iż służby socjalne w Norwegii kontrolowały sposób sprawowania przez nią opieki nad dzieckiem, albowiem sama była wychowywana w placówce opiekuńczej - podał prok. Banna.
2. Stwierdziła, iż wyjechała z dzieckiem z Norwegii legalnie
Ponadto rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał, że matka pięciolatki stwierdziła, iż nigdy nie otrzymała żadnej negatywnej uwagi dotyczącej wychowania przez nią dziecka.
- W momencie wyjazdu z Norwegii nie miała ograniczonej władzy rodzicielskiej, zaś nie posiadała wiedzy o wydanych decyzjach administracyjnych lub wyrokach sądowych dotyczących jej dziecka - zaznaczył.
Rzecznik przekazał, że zdaniem strony norweskiej dziecko miało być wywiezione z Norwegii w sierpniu 2022 roku.
- Zaś ścigana stwierdziła, iż wyjechała sama z dzieckiem z Norwegii legalnie na przełomie września/października 2022 roku. Wyjechała sama, bez ojca dziecka, który był już w tym czasie jej byłym partnerem - podkreślił prok. Banna.
Prokurator dodał, że ojciec dziecka - zatrzymany do sprawy - potwierdził podawane przez ściganą okoliczności.
- Stwierdził, że nie posiadał wiedzy na temat jakichkolwiek orzeczeń sądowych. Ostatnio do Polski przyleciał z Norwegii samolotem w dniu 2 sierpnia 2023 roku i zostanie w Polsce do rozpoczęcia przez córkę nauki, albowiem chce być obecny w ceremonii rozpoczęcia roku szkolnego - wyjaśnił rzecznik.
3. Decyzja polskiej prokuratury
- Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła decyzję o niestosowaniu wobec ściganych przez władze Norwegii obywateli norweskich środków zapobiegawczych i niewystępowaniu do sądu o tymczasowe aresztowanie. Spowodowane jest to kompleksową oceną zebranych w sprawie materiałów - zaznaczył.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał również, że kobieta wraz z córką posiada stałe miejsce zamieszkania w Warszawie.
- Ścigani zgodnie podnoszą kwestie z ich niewiedzą odnośnie orzeczeń wydawanych w Norwegii. Oboje również deklarują chęć wyjaśnienia sprawy i wyrażają gotowość do współpracy z prokuraturą i sądem. Ponadto, ścigani nie ukrywają się, zaś ojciec dziecka podróżuje na trasie Polska-Norwegia i odwrotnie. Ostatnio w dniu 2 sierpnia 2023 roku, a więc w czasie kiedy wdrożono już poszukiwania w Norwegii - tłumaczył prok. Banna.
- Jednocześnie, uwzględniając powyższe argumenty, należy w dalszym toku postępowania dokonać analizy zdarzenia będącego przedmiotem sprawy w kontekście polskiego odpowiednika przestępstwa z artykułu 211 kodeksu karnego, co w realiach przedmiotowo-podmiotowych niniejszej sprawy nie jest oczywiste - poinformował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl