Matka z dziećmi próbowała przekroczyć polską granicę. Maluchy były w ciężkim stanie
Grupa imigrantów z Rosji przedostała się przez polską granicę w Bieszczadach. Zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. **Nielegalni imigranci to matka w ciąży oraz czwórka jej małych dzieci, które zostały przewiezione do szpitala z powodu złego stanu zdrowia.
Funkcjonariusze Straży Granicznej w Przemyślu dokonali zatrzymania imigrantów z Rosji, którzy chcieli nielegalnie przekroczyć granicę. Identyfikacja wykazała, że to obywatelka Rosji pochodząca z okolic Kurska. Kobieta jest w 5 miesiącu ciąży i podróżowała z czwórką dzieci. Dzieci mają: rok, 2, 5 oraz 10 lat. Rodzina musiała być pilnie przewieziona do szpitala, ze względu na zły stan zdrowia.
Zobacz także:
Major Elżbieta Pikor z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej powiedziała: ''W tym miejscu, aby dostać się z Ukrainy do Polski, trzeba pokonać górne źródła Sanu. W nocy, kiedy rodzina wędrowała przez granicę, temperatura powietrza w Bieszczadach spadła do 8 stopni Celsjusza, wiał wiatr i padał deszcz. Po przejściu źródeł Sanu, Rosjanie byli przemoczeni, wyziębieni i głodni. W lesie próbowali rozpalić ognisko, ale ze względu na dużą wilgotność powietrza to się nie udało''.
Dzieci miały gorączkę i objawy zaawansowanej choroby. Rodzinie została udzielona pierwsza pomoc na miejscu zatrzymania, a następnie została przewieziona do szpitala w Ustrzykach Dolnych. Po przejściu badań i leczeniu, rodzina imigrantów została przetransportowana do Ośrodka dla Cudzoziemców w Białej Podlaskiej. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Trwa ustalanie przez służby celu podróży oraz okoliczności, które skłoniły rodzinę do tak ryzykownej podróży.