5 z 7Zbyt duże ryzyko operacji
Płytę z wynikami chłopca po przeprowadzeniu badania naczyń krwionośnych Katarzyna Koryczan zaczęła wysyłać do lekarzy na całym świecie, mając nadzieję, że w końcu znajdzie się osoba, która pomoże uratować jej ukochanego syna. Przez miesiące nie otrzymała żadnej pozytywnej odpowiedzi.
Zarówno specjaliści z Włoch, Austrii oraz Wielkiej Brytanii bali się ryzyka przeprowadzenia operacji. – Ryzyko jest zbyt duże, nie podejmiemy się – najczęściej taką odpowiedź dostawała matka Emila. Nagłe pogorszenie stanu zdrowia chłopca uniemożliwiło jego transport do USA, był również za mały, żeby lekarze mogli przeprowadzić przeszczep płuco-serca.
– Emil z Borysem kochają się jak wariaci. Urodzili się tego samego dnia, a przez wadę serca Emila, niestety, od początku mieli inny start. – pisze Katarzyna Koryczan pod zdjęciem synów.