4 z 7Szanse są niewielkie
Emil urodził się z wrodzoną wadą serca pod postacią zespołu Fallota. Naczynia krwionośne dziecka nie rosną razem z nim. W organizmie chłopca w każdej chwili może dojść do zapaści lub zakrzepu i dziecko umrze. Chłopiec jest podłączony do tlenu. Przechodzi badania cewnikowania serca i implantacje stentów, które udrażniają naczynia krwionośne, ale te pomagają maksymalnie na rok. Zabiegi trzeba powtarzać, ale żadne z nich nie dają stuprocentowej gwarancji na przeżycie.
– Coś o Emilku: charakterystyczne dla niego zachowanie – leżenie na twardej podłodze na brzuszku. Pytam: Emilek, źle się czujesz? Emil: Nie, mama, ja się opalam. Ale my wiemy, że Emil szuka pozycji, w której lepiej mu się oddycha. On nie wie, że się źle czuje, bo nie wie, jak to jest czuć się dobrze, mieć wystarczająco tlenu... – pisze na Facebooku matka chłopca.