Trwa ładowanie...

Koronawirus. Pandemia COVID-19 nasiliła problemy psychiczne u dzieci i młodzieży

 Maria Krasicka
Maria Krasicka 07.12.2020 16:58
Nasilenie zaburzeń psychicznych u dzieci. Koronawirus a psychika
Nasilenie zaburzeń psychicznych u dzieci. Koronawirus a psychika (GettyImages)

Duńscy naukowcy przeprowadzili badanie, z którego wynika, że podczas pandemii COVID-19 wśród dzieci i młodzieży nasiliły się objawy kompulsywne, lękowe i depresyjne.

spis treści

1. Koronawirus a zdrowie psychiczne

"BMC Psychiatry" opublikowało niedawno wyniki badań przeprowadzonych przez duńskich naukowców z Uniwersytetu w Aarhus w Danii oraz duńskiego Centrum Psychiatrii Dzieci i Nastolatków. Badacze wysłali ankiety do ponad setki dzieci objętych opieką psycholoterpeutyczną. Wyniki pokazały coś naprawdę niepokojącego. Aż 73 proc. badanych wskazało, że objawy zaburzeń psychicznych zwiększyły się u nich podczas pandemii. Ponad połowa uznała, że nasiliły się lęki, a 43 proc., że depresja. Według duńskich naukowców to zjawisko było najbardziej widoczne u dzieci, które zaczęły cierpieć na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne już na etapie wczesnego dzieciństwa.

"Jest to szczególnie interesujące do badania w kontekście pandemii COVID-19. Zaburzenia te wyrażają się na wiele różnych sposobów klinicznych, włączając w to lęk o zdrowie, strach przed bakteriami i brudem oraz nadmierne mycie rąk czy stosowanie środków do dezynfekcji. Dlatego, ważne jest zbadanie, w jaki sposób tak istotny kryzys może wpłynąć na objawy, częstość występowania i postępy tej choroby" - powiedziała Judith Nissen, autorka badań.

Zobacz film: "Bezdech senny mylony z ADHD"

Według naukowców, dzieci z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi są podatne na kryzysy, takie jak pandemia COVID-19. Zaznaczają, że objawia się to głównie lękiem przed tym, że stanie się coś złego, w tym np. że stracą bliską osobę.

W rozmowie z WP Parenting dr Anna Siudem, psychoterapeutka, specjalistka w zakresie psychologii rodziny i psychologii społecznej tłumaczy, że stres i zakłócenia funkcjonowania pojawiają się wtedy, kiedy zachodzą nagłe zmiany powodujące pewne ograniczenia. Obecnie mamy do czynienia z bardzo silnym wyzwalaczem jakim są obostrzenia związane z koronawirusem.

- Człowiek z natury ma pewien lęk przed nowością. U dzieci jest on odczuwalny w mniejszym stopniu, pod warunkiem, że ta nowość jest dla nich atrakcyjna, że to jest coś ciekawego i zaspokaja ich potrzeby. Natomiast jeśli ta nowa sytuacja niesie ze sobą pewne ograniczenia, wtedy pojawia się opór. Jest to tzw. zjawisko oporu psychologicznego – mówi dr Siudem.

Według ekspertki, u dzieci, które już wcześniej, przed pandemią, przejawiały zachowania opozycyjno-buntownicze, miały problemy z funkcjonowaniem w życiu społecznym, a dopasowanie się do zasad było kłopotliwe, objawy problemów psychicznych mogą się nasilić.

- Jeśli wcześniej występowała fobia szkolna, to dzieci, które nie muszą teraz chodzić do szkoły, czują się lepiej. Przynajmniej tak słyszę od swoich pacjentów. Nie muszą tam chodzić, przeżywać stresu szkolnego. Natomiast jeśli jest to lęk przed spotkaniami z innymi ludźmi, to może się nasilać. Jeśli dzieci z takim zaburzeniem nie chcą wychodzić z domu, spotykać się z innymi i trudne jest dla nich samo nawiązywanie kontaktu lub odpowiadanie na pytania, to w momencie, kiedy tego nie ćwiczą, nie pokonują tego lęku, to te zachowania się utrwalają. Lockdown może spowodować, że zachowania obsesyjno-kompulsywne będą występowały nasilone, kiedy to się skończy - wyjaśnia ekspertka.

Jak dodaje dr Siudem, do tych zaburzeń należą również zachowania związane z pewnymi rytuałami, jak np. mycie rąk, liczenie, koncentrowanie się na określonej sekwencji zachowań.

- Zachowania obsesyjno-kompulsywne mają dwa komponenty. Jest to obsesja czyli natręctwo, siła i przymus oraz kompulsja, czyli powtarzanie określonego zachowania. Jeśli było to np. związane z uczeniem się, dziecko lubiło się uczyć, potrzebowało rytmu: szkoła, odrabianie lekcji, przygotowywanie się do szkoły, spotykanie się ze znajomymi, a teraz tego nie ma, to na pewno jest mu trudno i objawy są nasilone - mówi psycholog.

Osoby, które już wcześniej miały podwyższony poziom lęku, unikały sytuacji, w których mogły się np. zabrudzić, dostały niejako potwierdzenie do swoich zachowań obsesyjnych. Podobnie jest z lękiem przed bakteriami i wirusami czy zakażeniem. - Są dzieci, które boją się zachorować, a w związku z tym przez to, co zostało narzucone społecznie jako pewien obowiązek, ta fobia może się zwiększyć i utrudnić takiej osobie funkcjonowanie - wyjaśnia ekspertka.

- U podłoża wszystkich zaburzeń czy to opozycyjno-buntowniczych, czy obsesyjno-kompulsywnych leży lęk, niepokój i obawa. W momencie kiedy dodatkowo dochodzi dawka lęku z zewnątrz, to może spowodować zachowania irracjonalne, a nawet niebezpieczne. W mojej pracy spotkałam się z tak dużym lękiem u dziecka, że powodował myśli i próby samobójcze – dodaje.

2. Pierwsze objawy zaburzeń u dzieci

Czy u dzieci, które nie wykazywały wcześniej żadnych objawów sugerujących zaburzenia psychiczne, obecna sytuacja może je wywołać? Dr Anna Siudem uważą, że jest to możliwe. Jakie objawy powinny zaniepokoić rodziców?

- U małych dzieci zaburzenia zazwyczaj dotyczą sfery snu, jedzenia, fizjologii i zachowania. Jeśli dziecko jest bardziej poddenerwowane, drażliwe, trudniej mu zaspokoić potrzeby i wejść w strefę dobrostanu, powinno to zaniepokoić rodziców. Takim sygnałem może być też sytuacja, kiedy dzieci są wycofane, niechętne do zabawy, nic im nie sprawia przyjemności, pojawiają się dodatkowe lęki, których do tej pory nie było – mówi dr Siudem.

- Mogą się pojawić zaburzenia związane z dotykaniem, wąchaniem, kolekcjonowaniem różnych rzeczy związanych z higieną - wymienia psycholog. - Takie zachowania są zależne od dziecka. Niektóre dzieci układają zabawki w jakiś określony sposób, inne zadają w kółko te same pytania. Przyczyną takich zachowań u dzieci jest też nadmierny lęk u rodziców czy w najbliższym otoczeniu. Jeśli dziecko jest świadkiem zdenerwowania, samo będzie zdenerwowane – podsumowuje ekspertka.

Dodaje też, że nadmierne zachowania nieadekwatne do sytuacji np. kiedy dziecko reaguje nadmierną złością lub lękiem, na uwagę mamy o niedokładnym umyciu rąk, również powinny skłonić rodziców do kontaktu z psychologiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze