Katarzyna Dowbor przeżyła szok. "W takich warunkach ludzie muszą żyć i mieszkać"
Katarzyna Dowbor to prezenterka i dziennikarka telewizyjna, która w mediach pracuje od ponad 40 lat. Polacy pokochali ją szczególnie za program, dzięki któremu już od dekady zmienia życie polskich rodzin . - Dzieci biedne są nietolerowane przez rówieśników - mówi Dowbor.
1. Program jest dla niej misją
W 2013 roku zaczęła się emisja programu "Nasz nowy dom", którego prowadzącą jest Katarzyna Dowbor. Ekipa ma za zadanie w ciągu pięciu dni przeprowadzić gruntowny remont w domu jednej z wybranych rodzin. Niektóre miejsca naprawdę tego potrzebują. Program ujął Polaków za to, że pokazuje prawdziwe życie najbardziej potrzebujących. W tym roku zobaczymy metamorfozę 300. domu.
- Dla mnie to był szok, że taka bieda jest w kraju, że w takich warunkach ludzie muszą żyć i mieszkać. Spotkałam się z czymś, co mnie zszokowało: dziecko, które nie ma toalety. W takim domu mieszkało. Był wychodek. Dzieci przezywały go "brudas", "śmierdziel" itd. - wyznaje dziennikarka w programie "Obgadane" Wirtualnej Polski.
Dodaje, że "Nasz nowy dom" jest najważniejszym projektem zawodowym w jej życiu i traktuje go jak misję.
Dowbor nie ukrywa, że pierwsze trzy sezony były dla niej wyczerpujące psychicznie.
- Najtrudniejsze są dla mnie programy, w których mamy do czynienia z dziećmi chorymi, z niepełnosprawnościami, które mają ogromny problem z rówieśnikami. Dzieci biedne są często nietolerowane przez rówieśników, są wyzywane - przyznaje.
2. Ta historia poruszyła ją najbardziej
- Bardzo mnie poruszają historie dzieciaków, które ze swoimi mamami przechodzą bardzo często gehennę. Nie dość, że jest bardzo ciężko finansowo, to jeszcze nie ma warunków, żeby żyć i mieszkać - mówi wprost.
Podkreśla, że pozytywnie zaskakują ją historie rodzin, którym się udało za sprawą programu. Opowiada o młodym chłopaku, który kilka lat temu wraz z dwójką rodzeństwa, dziadkami i mamą doczekał się metamorfozy domu. Dowbor wspomina, że chłopak dostał się na studia, jednak ich rodziny nie było stać na wynajem mieszkania oraz niezbędne pomoce naukowe.
- Naszej pani producent udało się wraz ze sponsorem programu załatwić, że w ramach sponsoringu kupią mu porządny komputer. Zafundowali mu też roczne stypendium, dzięki któremu mógł wynająć mieszkanie - opowiada i wspomina, że niedawno chłopak przyjechał do ekipy programu, by pokazać dyplom ukończenia studiów.
Dowbor podkreśla, że sukcesem telewizyjnej produkcji jest to, że jej bohaterowie "zaczynają wierzyć, że są coś warci".
- Dzieciaki do mnie mówią: bo wy się cały czas nami interesujecie, pytacie, jak się czujemy, co u nas słychać. A nam się wydawało, że my już nikogo nie obchodzimy - opowiada.
W 2021 roku w skrajnym ubóstwie żyło ponad półtora miliona Polaków, w tym ponad 330 tys. dzieci. Tzw. ubóstwo relatywne to problem ponad czterech i pół miliona obywateli, w tym aż 944 tysięcy dzieci.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- Mieszkali w przerobionym budynku gospodarczym, w którym panował grzyb. Program „Nasz nowy dom” odmienił ich życie
- Nastolatka poruszająca się na wózku mieszkała w domu bez łazienki. Program „Nasz nowy dom” odmienił jej życie
- 37 m2, a w nich 7 osób. Najpierw walczyli o wnuki, potem o nowy dom. Z pomocą przyszła Kasia Dowbor