Jak skompletować wyprawkę szkolną dla dziecka i nie zbankrutować?
Każdy rodzic musi prędzej czy później pogodzić się z myślą, że jego mała pociecha pójdzie do szkoły, a co za tym idzie ‒ stanie się bardziej samodzielna i niezależna. Takie wydarzenie jest trudne nie tylko dla dziecka, ale również dla opiekuna, który do tej pory był jedynym autorytetem i miał największy wpływ na wychowanie malucha. Jednocześnie pójście do szkoły powoduje również innego rodzaju dylemat ‒ finansowy. Rodzice chcieliby, aby ich syn lub córka dobrze prezentowali się w nowym otoczeniu, jednak nie zawsze stać ich na wymarzone szkolne wyprawki.
1. Potrzebne rzeczy do szkoły
Wszyscy wiemy, że podręczniki, zeszyty, szkolne przyrządy i ubranie są łącznie bardzo drogie. Podstawowym więc założeniem rodzica powinno być to, aby nie kupować rzeczy zbędnych (chyba że zostanie nam funduszy). Najbardziej potrzebne są oczywiście podręczniki i ćwiczenia, które aktualnie bardzo często zamawiane są w szkołach, dzięki czemu rodzice nie muszą szukać ich w różnych księgarniach, a tylko wpłacają odpowiednią kwotę nauczycielowi, który zajmuje się resztą. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, gdyż zazwyczaj szkoła może otrzymać zniżkę od wydawnictwa, jeśli dokonuje większych zakupów jednorazowo.
Kolejną istotną rzeczą potrzebną uczniowi jest oczywiście plecak lub tornister. Tutaj mamy ogromny wybór tego typu przedmiotów w różnym przedziale cenowym, ale też różnej jakości. Najważniejsze, aby plecak lub tornister mógł być noszony na obu ramionach i był usztywniany. Wtedy nie uszkodzi dziecku kręgosłupa i z pewnością dłużej mu posłuży. Ostatnio modne stają się specjalne plecaki na kółeczkach, gdyż przeciętny uczeń jest zmuszony dźwigać do szkoły ok. 6 kg na plecach, a tak ‒ może po prostu ciągnąć cały ten ciężar po ziemi.
W każdym plecaku obowiązkowo powinien znajdować się piórnik wyposażony w niezbędne przedmioty w zależności od wieku ucznia. W początkowych klasach szkoły podstawowej konieczne są: ołówek (najlepiej miękki), długopisy, kredki ołówkowe i świecowe, nożyczki, gumka, flamastry, temperówka, linijka, patyczki do liczenia. Starsze dzieci mogą zrezygnować z niektórych elementów na rzecz wiekszej ilości długopisów różnego koloru, ekierki, cyrkla czy kątomierza. Dodatkowo należy pamiętać, że uczniowie mają również takie przedmioty jak plastyka i muzyka. Konieczne więc są: farby plakatowe i akwarelowe, blok rysunkowy i techniczny, plastelina, pędzle różnej grubości, a także flet i specjalny zeszyt z pięciolinią. Przyda się również tekturowa teczka na prace plastyczne.
Na zajęcia z wychowania fizycznego z pewnością każdy uczeń będzie potrzebował dresu lub innego wygodnego ubrania do ćwiczeń. Z kolei szkoły często wymagają albo mundurków, albo przynajmniej skromnych i jednolitych strojów uczniowskich. Obuwie również musi być zgodne z wymogami szkoły, więc po pierwsze dziecko obowiązkowo powinno posiadać kapcie na zmianę, a po drugie ‒ najlepiej, aby było na jasnej podeszwie. Potrzebny też jest worek, w którym będzie przechowywało swoje buty. Rodzic musi też pamiętać o tym, że w szkole są różnego rodzaju uroczystości, w czasie których dziecko ma być ubrane elegancko i najlepiej na biało-czarno lub biało-granatowo.
2. Jak nie zbankrutować?
Zakupy związane z wyprawką szkolną są konieczne i często przerażają rodziców. Istnieje jednak kilka trików, które można zastosować, aby nie stracić zbyt dużo pieniędzy. Sklepy kuszą pięknymi przedmiotami z nadrukowanymi na nich ulubionymi postaciami z bajek czy filmów. Nie dajmy się zwariować, gdyż cena artykułów znacznie wzrasta, jeśli są one tak pięknie zdobione. Zawsze można wybrać skromniejszy piórnik, a pozwolić np. na kolorowy nadruk na plecaku lub odwrotnie ‒ przecież nie na każdym przedmiocie musi widnieć ulubiony bohater.
Dobrym sposobem na zaoszczędzenie jest również przeglądanie ofert promocyjnych z różnych supermarketów, które prześcigają się w propozycjach na nowy rok szkolny. Ewentualnie bardzo często można znaleźć znacznie tańsze podręczniki w Internecie lub w antykwariatach. Wiadomo, że ćwiczenia powinny być nowe, ale podręczniki już niekoniecznie, szczególnie jeśli znajomi mają starsze dziecko, które nie zniszczyło swoich książek i zechcą odsprzedać je nam po niższej cenie.
Rodzic nie powinien obawiać się zabierać ze sobą dziecko na zakupy związane z jego wyprawką. Musi tylko określić pewne granice, a z pewnością nasza pociecha okaże się znakomitym doradcą i nie będzie później narzekać, że ma brzydki dres lub nieładny kolor plecaka.