3 z 7Andrea
Czytelniczki zachęcone jej szczerym wyznaniem zaczęły przesyłać własne zdjęcia z połogu.
Bez obróbki, photoshopa i pozowania. Szara rzeczywistość kobiet, które właśnie doświadczyły największego cudu – narodzin dzieci.
Na fotografiach próżno szukać uśmiechów, idealnych fryzur i starannie dobranych ubrań. Młode matki są wyczerpane, obolałe i przerażone tym, że w kilka chwil ich życie wywróciło się do góry nogami.
Na tym zdjęciu Andrea leży na kanapie, obejmując noworodka, towarzyszy jej pies. Właśnie w tym momencie mierzyła się z problemami fizycznymi i psychicznymi.
Po porodzie miała bardzo wysokie ciśnienie krwi, a w nacięciu po cesarskim cięciu pojawiło się zakażenie.
Na tym jednak nie koniec – doświadczyła też depresji poporodowej. Zamiast cieszyć się z chwil spędzonych z dzieckiem, miała ataki paniki. Stale towarzyszył jej lęk – nie mogła spać, dopóki nie trzymała w ramionach maluszka.