6 z 7Chcieć to móc!
W jej obronie stanęła też Edyta Litwiniuk, dietetyk, trenerka personalna, redaktor naczelna magazynu “Shape” i matka dwójki dzieci. Jej zdaniem na temat Lewandowskiej powstało bardzo dużo żenujących publikacji. Jak sama przyznaje, mimo natłoku obowiązków znajduje czas dla siebie, na zabiegi pielęgnacyjne i na trening. Według niej w wielu przypadkach ciąża i dzieci są pretekstem do tego, by nie dbać o siebie.
Co więcej, część kobiet popełnia poważny błąd — w czasie ciąży je za dwoje, co utrudnia zredukowanie wagi po porodzie, podczas gdy tak naprawdę: “nie potrzebujesz znacznie większej liczby kalorii. W 1 trymestrze masz zapotrzebowanie takie jak przed. W 2 i 3 trymestrze zwiększa się odpowiednio o ok. 400 i 500 kcal. Chociaż też kalorie kaloriami. Stawiaj na jakość, a nie ilość pokarmu. Nadmierna masa ciała w ciąży jest niebezpieczna zarówno dla matki, jak i jej dziecka” - przekonuje.
Litwiniuk zauważa, że aktywność fizyczna i racjonalne odżywianie, które promuje Lewandowska, nie mają na celu uzyskanie płaskiego brzucha, ale przede wszystkim zdrowe życie. Żona piłkarza pokazuje, że można (a nie trzeba) znaleźć czas na ruch, dietę, opiekując się jednocześnie niemowlęciem, co prowadzi do tego, że szybko powracamy do formy. Zdaniem Litwiniuk Lewandowska powinna stanowić przykład, a nie obiekt krytyki:
“Dlaczego nie doceniamy tego, co ta dziewczyna dla nas, dla kobiet robi?! Dlaczego nie korzystamy z jej materiałów, pnąc się na swój własny szczyt. Mówmy nie HEJTOWI." - podsumowuje wypowiedź opublikowaną w social mediach.
Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Zobacz też: Witamina płodności. Bez niej trudno zajść w ciążę