Trwa ładowanie...

Czy o TAKICH świętach marzy twoje dziecko?

 Agnieszka Gotówka
22.12.2016 14:48
Magia Bożego Narodzenia jest dla dzieci bardzo ważna
Magia Bożego Narodzenia jest dla dzieci bardzo ważna (123RF)

Jak zepsuć atmosferę Bożego Narodzenia? Znana blogerka radzi: „Nie miej czasu dla dziecka. W każdej wolnej chwili daj się pochłonąć przedświątecznym obowiązkom. Sprzątaj, popędzaj, rób zakupy, gotuj, piecz! (…) Do roboty!”. Znasz ten scenariusz?

Większość Polek go zna, nie ma się co oszukiwać. Chcemy, by nasze domy były czyste, pięknie udekorowane, a choinka ozdobiona zgodnie z najnowszymi trendami. To już wręcz tradycyjny kanon, przekazywany z pokolenia na pokolenie. – Czasy się jednak zmieniły. Żyjemy szybciej, intensywniej. Musimy nauczyć się wychodzić poza schemat, organizując święta na miarę swojego życia i własnych możliwości  – mówi Małgorzata Ohme, psycholog. I podpowiada: –Nie bierzmy wszystkich obowiązków na siebie. Nie bójmy sie przydzielać zadań i prosić o pomoc.

Przeczytaj koniecznie

1. Gorączka grudniowych dni

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Na szczere wyznanie zdecydowała się Paulina Młynarska. Na swoim profilu na portalu społecznościowym napisała: "Przez dwadzieścia lat urządzałam wigilie i awantury. Pucowałam, wybierałam pincetą (!) ości z karpia w galarecie po nocy. W amoku, pocie czoła, w przedświątecznym szale. Uważałam, że o jakości mojego życia rodzinnego zaświadczą równo ułożone serwetki, świece pod kolor i dania, że kapcie spadają (…). Na koniec zaś, kiedy wszyscy już poszli, a wokół zostały już tylko zmięte papiery po prezentach, w których buszował kot i góra naczyń do mycia, ryczałam ze zmęczenia i poczucia winy, że nie potrafiłam przy tej całej robocie być miła i uśmiechnięta dla dziecka".

Na post aktorki zareagowało ponad 8 tysięcy osób, blisko 300 go skomentowało. Jedni dziękują za wylanie na ich głowy kubła zimnej wody, inni przyznają, że u nich właśnie trwa świąteczna gorączka. Widać ją zresztą na każdym kroku.

Zakupy w supermarkecie stanowią wyzwanie. Miejsce na parkingu przy centrum handlowym? Zapomnij! A w sklepie rybnym kolejka tak długa, że nic, tylko czasy PRL-u wspominać.

I to właśnie dostrzegła Karolina, autorka bloga Szafeczka. Jej wpis pod tytułem "Jak sp***rzyć dziecku święta" wywołał dyskusję w mediach społecznościowych. – Patrząc po znajomych widzę, że to potrafi być nerwowy okres, który siłą rzeczy odbija się na dzieciach – przyznaje.

Na pytanie, z czego może to wynikać, odpowiada: – Myślę, że wiele osób kładzie akcent w złym miejscu. Chcą, żeby było idealnie, jak z obrazka, a zapominają o rodzinnej atmosferze. Zwłaszcza podczas przygotowań łatwo wpaść w ten wir, który patrząc z boku, wydaje się być zupełnie niepotrzebny.

Trudno nie przyznać blogerce racji. Zastanówmy się jednak, czy nasi bliscy siedząc przy wigilijnym stole będą oceniać czystość naszych okien? A może spodziewamy się, że Mikołaj (w domyśle: ciocie i dziadkowie) da prezenty dzieciom tylko wówczas, gdy zdamy test białej rękawiczki?

 

2. Nie przeszkadzaj!

Dzieci w czasie świątecznych przygotowań nam… przeszkadzają. Włączamy im bajki, odsyłamy do pokoju, zostawiamy na dłużej w przedszkolu, bo przecież tylko wtedy uda się na zrobić wszystko szybko, dokładnie i pięknie. A ono tak bardzo nas potrzebuje! Chce nam towarzyszyć, ale my nie mamy czasu. Chce nam pomóc! Dziecięca nieporadność nam jednak nie odpowiada.

– Wystarczy godzina spędzona z dzieckiem, by dać mu poczucie bezpieczeństwa, wsparcie, bliskość. I te kilkanaście minut warto znaleźć nawet wówczas, gdy przygotowujemy świateczną ucztę – mówi Anna Ingarden, psycholog. I dodaje: – Tak wiele rzeczy można robić wspólnie, choćby razem z dzieckiem przygotować świąteczne kartki lub łańcuch na choinkę. To nie tylko okazja do dobrej zabawy, ale i szansa na zdobycie zaufania naszej pociechy. 

 

Magia Bożego Narodzenia jest dla dzieci bardzo ważna
Magia Bożego Narodzenia jest dla dzieci bardzo ważna (123RF)

Nie chodzi o to, by rzucić wszystko i zapomnieć o tradycji. Pozwólmy jednak sobie na niedociągnięcia. Wykreślmy z naszego planu przedświątecznych obowiązków co najmniej trzy zadania, których niewykonanie i tak niczego nie zmieni. Zaprośmy dziecko do kuchni. Upieczmy razem pierniki i zróbmy ciasto na pierogi. Bałagan? Można go posprzątać wspólnie!

A same święta? Dorośli siedzą przy stole, dzieci bawią się znalezionymi pod choinką prezentami, towarzyszy wam włączony telewizor. A gdyby tak wstać, wyłączyć ekran, na który i tak nikt nie spogląda z zainteresowaniem, i pójść na spacer? Albo ułożyć z dzieckiem puzzle?

– Nie pozwólmy, by dzieci zapamiętały święta jako czas wypełniony domowymi obowiązkami, pełen napięcia i stresu – mówi Małgorzata Ohme.

Święta mają magiczny potencjał. Wielu z nas czeka na nie cały rok. Są to jednak najczęściej osoby, które wiedzą, co jest w nich najważniejsze. I dzieci, bo one Boże Narodzenie kochają. Warto o tym pamiętać i miłość tę pielęgnować.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze